ten z Zagrodna jak byłem tam kilka lat temu to kury na niego sr... ale był nie do sprzedania - bo wie pan syn go będzie remontował , kilka razy o niego podbijałem i nie do ruszenia był . W tamtym roku sobie o nim przypomniałem i podjechałem zobaczyć co z nim - czapek w końcu znikną :-( . Może ktoś coś wie gdzie się podział :-)