Skocz do zawartości

Miny-pułapki - długopisy


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak-wydaje mi sie mało prawdopodobne aby takie miny (chodzi konkretnie o imitujące dłudopis) były stosowane podczas IIWW. Jeżeli wierzyć Wiki to długopis wynaleziony został w 1938r , a w 1944 rozpoczęła się masowa produkcja w Argentynie. http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82ugopis
Czyli był to nowatorski, zapwene ekskluzywny i drogi -a co za tym idzie mało znany powszechnie przedmiot.Poza tym produkja ruszyła w Argentynie , czyli dość daleko od Europy gdzie zapewne przez to była mało albo wcale znana - zwłaszcza wśród ludności wiejskiej. Oczywiście znane są wzmianki o minach - pułapkach ale zastanówmy się czy akurat mało znany i powszechny długopis był tak porządanym przedmiotem wśród ludności? Z mojej wiedzy rozkwit tego typu gadżetów przypada na wojnę w Wietnamie. oczywiście nie neguję autentycznośći znaleziska ale czy akurat z okresu II WW ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o długopis" chodzi, tak to sobie współcześnie nazywamy dla uproszczenia. A naprawdę miało to być wieczne pióro. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wieczne_pi%C3%B3ro

Pióra takie od XIX wieku były dość popularne. I była to raczej dosyć cenna rzecz; istniała niegdyś specjalna kategoria złodziei specjalizujących się w kradzieży wiecznych piór.

Niemniej co do tzw. meritum zagadnienia, rzeczywiście kto wie czy nie masz racji. Interesuję się militariami od lat, ba dziesięcioleci, i nigdy nie napotkałem w jakiejś fachowej publikacji śladu po takowej pułapce. Co oczywiście nie znaczy że ich nie było; ale jeśli istniały, to musiały być wielką rzadkością.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam: nie neguję, że taka pułapka-pióro mogła istnieć. Zastanawiające jest jednak, że występuje tylko we wspomnieniach takich czy innych, relacjach prasy popularnej, niemieckich ogłoszeniach propagandowych o zbrodniczych aliantach zrzucających zabawki - pułapki, itp.; ale żadna prawdziwa instrukcja czy dokumentacja na jej temat nie wypłynęła.

Można się zastanowić np. czy nie mógł być to inny przedmiot, brany przez ludzi za pióro, wybuchający przy próbie rozkręcenia. Popatrz np. na coś takiego:

http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?f=6&t=44157&start=60 (w połowie wątku mniej więcej)

Wynalazek SOE, pióro" i ołówek", które zmontowane i skręcone razem tworzyły chemiczny zapalnik czasowy. Gdyby znalazł toto ktoś niepowołany to mogłoby być nieszczęście. W trakcie rozbierania ołówka" dla sprawdzenia, czemu nie pisze, moim zdaniem można by spowodować wybuch. Masy chloranowe są ogólnie wrażliwe na tarcie, ściskanie itp. i gdyby ktoś próbował wydłubać element oznaczony na rysunku F, to bardzo prawdopodobne, że by go odpalił, a od tego mogłaby wybuchnąć spłonka detonująca A - a to wystarczyłoby, aby co najmniej okaleczyć, urwać palce, albo i gorzej.

A na zdjęciu tam parę postów dalej (pod relacją o dziecku okaleczonym przez pióro-pułapkę) masz klasyczny ołówek czasowy" No.10, bardzo popularny zapalnik (Brytyjczycy wyprodukowali ich chyba 12 mln czy coś takiego, dostarczali masowo podziemiu w okupowanej przez Niemców Europie, także w Polsce). Gdyby ktoś zaczął go ozkręcać" na siłę (on się nie rozbiera), niemal na pewno zerwałby drucik trzymający iglicę i spowodował wybuch; co prawda tylko niewielkiej spłonki zapalającej, ale i ona krzywdę może zrobić. No i na pewno rozwaliłby też ampułkę ze żrącą substancją w tylnej części i poparzyłby się nią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie