Potro 4 Posted October 1, 2020 Witam, pisze z zapytaniem jak konserwować duże stalowe łuski żeby się nie kruszyły Słyszałem że dobrym pomysłem jesy ich malowanie lakierem bezbarwnym ale nie wiem czy to dobry pomysł proszę o pomoc Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
Julekcezar 20 Posted October 1, 2020 To zależy czy jest tam zdrowy metal, czy nie ma na tyle żeby się nie rozpadło lub zrobiło totalne sito. 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Potro 4 Posted October 1, 2020 1 godzinę temu, Julekcezar napisał: To zależy czy jest tam zdrowy metal, czy nie ma na tyle żeby się nie rozpadło lub zrobiło totalne sito. Powiedzmy jak jest sito Quote Share this post Link to post Share on other sites
Julekcezar 20 Posted October 1, 2020 (edited) Masz do wyboru 3 opcje. Możesz zrobić elektrolizę-będzie sito, lecz nic się nie uszkodzi, wadą jest dużo roboty, żeby to dobrze odczyścić. Ryzyko nawrotu rdzy zerowe, jeśli zrobisz to poprawnie. Możesz też wypiaskować - mało roboty, rdza będzie usunięta, znaczy też sito, ale ryzykujesz że słaby metal zostanie uszkodzony. No i 3 opcja, czyli ręczną drobną szczotką stalową (nigdy miedzianą!) czyścisz największy syf, wygotowujesz 2 godziny lub moczysz 2 doby w zimnej wodzie destylowanej-to usunie chlorki i zmniejszy ryzyko korozji. Potem solidnie suszysz-najlepiej na 50 stopni z godzinę w piekarniku i nakładasz taninę, a na to bardzo grubo paraloidu b44. Po taninie też przesusz, nie musi być aż tak długo. Wszystko rób w rękawiczkach to korozja raczej nie wyjdzie zbyt szybko, a jak będziesz przechowywać w dobrych warunkach to być może wcale. Niemniej ryzyko nawrotu jest tu największe. Ja tak kiedyś zakonserwowałem głowicę granatu m43 i nic nie wylazło przez rok, potem ja w elektrolizie do gołego metalu wyczyściłem, więc nie wiem jak by teraz wyglądała. Mam też podobnie zakonserwowanego hałera m42 i już 2 rok nic nie wyłazi. Z tym że zamiast paraloidu dałem wosk cosmoloid h80, w razie jakby wylazło żeby litra acetonu nie zużyć. Nie widziałem tych łusek więc nie wiem, co będzie najlepsze. Ocenisz sam. Jeśli ma zostać sito to ja bym zrobił elektrolizę. Można się pouczyć tej metody na niewiele wartym złomie. Poza tym nawet jak zostanie siateczka to będzie spokój w przyszłości i nie zacznie znów rudy tego zjadać, a nabierzesz doświadczenia co robić z cenniejszymi przedmiotami tego typu. Jak się zdecydujesz na elektrolizę to tylko szczotki stalowe lub rzekomo stalowe (takie małe jak szczoteczka do zębów z allegro, niby stalowe, ale żelaza nie zawierają. Podejrzewam że są z chromu). Miedziane mogą wywołać korozję elektrochemiczną. Edited October 1, 2020 by Julekcezar 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Potro 4 Posted October 2, 2020 19 godzin temu, Julekcezar napisał: Masz do wyboru 3 opcje. Możesz zrobić elektrolizę-będzie sito, lecz nic się nie uszkodzi, wadą jest dużo roboty, żeby to dobrze odczyścić. Ryzyko nawrotu rdzy zerowe, jeśli zrobisz to poprawnie. Możesz też wypiaskować - mało roboty, rdza będzie usunięta, znaczy też sito, ale ryzykujesz że słaby metal zostanie uszkodzony. No i 3 opcja, czyli ręczną drobną szczotką stalową (nigdy miedzianą!) czyścisz największy syf, wygotowujesz 2 godziny lub moczysz 2 doby w zimnej wodzie destylowanej-to usunie chlorki i zmniejszy ryzyko korozji. Potem solidnie suszysz-najlepiej na 50 stopni z godzinę w piekarniku i nakładasz taninę, a na to bardzo grubo paraloidu b44. Po taninie też przesusz, nie musi być aż tak długo. Wszystko rób w rękawiczkach to korozja raczej nie wyjdzie zbyt szybko, a jak będziesz przechowywać w dobrych warunkach to być może wcale. Niemniej ryzyko nawrotu jest tu największe. Ja tak kiedyś zakonserwowałem głowicę granatu m43 i nic nie wylazło przez rok, potem ja w elektrolizie do gołego metalu wyczyściłem, więc nie wiem jak by teraz wyglądała. Mam też podobnie zakonserwowanego hałera m42 i już 2 rok nic nie wyłazi. Z tym że zamiast paraloidu dałem wosk cosmoloid h80, w razie jakby wylazło żeby litra acetonu nie zużyć. Nie widziałem tych łusek więc nie wiem, co będzie najlepsze. Ocenisz sam. Jeśli ma zostać sito to ja bym zrobił elektrolizę. Można się pouczyć tej metody na niewiele wartym złomie. Poza tym nawet jak zostanie siateczka to będzie spokój w przyszłości i nie zacznie znów rudy tego zjadać, a nabierzesz doświadczenia co robić z cenniejszymi przedmiotami tego typu. Jak się zdecydujesz na elektrolizę to tylko szczotki stalowe lub rzekomo stalowe (takie małe jak szczoteczka do zębów z allegro, niby stalowe, ale żelaza nie zawierają. Podejrzewam że są z chromu). Miedziane mogą wywołać korozję elektrochemiczną. A słyszałeś może o malowaniu łusek przepalonym olejem silnikowym? Quote Share this post Link to post Share on other sites
predi888 51 Posted October 2, 2020 Cytat A słyszałeś może o malowaniu łusek przepalonym olejem silnikowym? ty tak na serio czy żartujesz? jeśli serio to trzeba by łuskę rozgrzać do co najmniej 300 stopni, co przy sitku może się równaj jeszcze większej ilości dziur Quote Share this post Link to post Share on other sites
Julekcezar 20 Posted October 2, 2020 To delikatnie mówiąc nie jest dobry pomysł. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Potro 4 Posted October 3, 2020 Bo podobno moczenie np lotek w właśnie takiej ropie na długi okres czasu daje ładny efekt Quote Share this post Link to post Share on other sites
predi888 51 Posted October 3, 2020 (edited) ropa? olej silnikowy? to już lepiej oczyść ile się da ręcznie i zagotuj w wosku ze świec, choć nie wiem czy łuska warta takiego zachodu. edit : swojego czasu jednego fanta ( pustą głowice od nasadkowca) , delikatnie podgrzałem palnikiem i smarowałem oliwą z oliwek. Póki co fant nie rdzewieje ale był zdrowo oczyszczony. Poka najlepiej tą łuskę. Edited October 3, 2020 by predi888 Quote Share this post Link to post Share on other sites