Skocz do zawartości

Andrzej Duda objął patronatem święto Brygady Świętokrzyskiej. Tej, która kolaborowała z okupantem


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 559
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

les

" od1. Zgrupowanie ppor. Góry - choć nie był to gestapowiec a raczej żandarmi "

Jak dla mnie porównanie krótkotrwałej współpracy Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego, na które zgodę wyraził komendant Okręgu Nowogródzkiego AK* z Oddziałem Toma i jego wpływem na działalność NSZ/BŚ świadczy o pewnym... sam nie wiem, jak to nazwać.

 

* choć zabronione przez Londyn, Komorowskiego i Sosnkowskiego

 

Tyr- ale, że co? Rozumiem, że cytując wspomnienia Leona Torlińskiego ps. "Kret", z automatu wszelkie udowodnione fakty współpracy z Oddziałem Toma i podobne zdarzenia traktujesz jako fałsz i kalumnie? I rozumiem, że pupilek Żaryn ma rację, a Wnuk oszukuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazywaj to jak chcesz, to i tak wielkiego znaczenia nie ma. Pisząc o przykładach porozumień zawieranych przez oddziały AK z Niemcami nie twierdzę, że było to działanie masowe, ale jedynie wskazuję, że takie kontakty miały miejsce. Zazwyczaj w sytuacjach kryzysowych, gdy pojawiał się nowy wróg AK - partyzantka sowiecka czy też UPA. Nieformalne kontakty AK z Niemcami były nawiązywane na różnych szczeblach i na tym wyższym również np. angażował się to płk Krzyżanowski a nawet gen.Bór. Sprawa Krzyżanowskiego jest znana, dała pretekst komunistom do jego zamordowania. O kontaktach Bora-Komorowskiego wiadomo niewiele. 

AK i NSZ w wyjątkowych sytuacjach zawierały porozumienia z Niemcami, były to taktyczne działania, krótkotrwałe, po których nasi ponawiali walkę z hitlerowcami. Tak właśnie działała również BS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin- ale Organizacja Toma i sam "Jura" przez kilka miesięcy na przełomie 1943/44, później na przełomie 1944/45 a także od stycznia był i funkcyjnie, i organizacyjnie z NSZ i BŚ bardzo mocno związany.

Jeśli to nie przeszkadza, to jak dla mnie "Tu Houston, mamy problem". I to podwójny- nie spotkałem się ze strony rządzącej* z informacją, że NSZ/BŚ aż taka kryształowa nie była. I drugi- pomijając np "Jurę" wszelkich wyklętych, o wiedzy historycznej na poziomie pantofelka, utrzymuje się w błędzie.

PS Z ciekawości- a czy ktoś, w ramach równowagi, z ekipy z Wiejskiej i Nowogrodzkiej, przy okazji obchodów kolejnej rocznicy wybuchu PW, wspomniał o prawie 4 tys ofiar wśród berlingowców? Czy uznano, że oni to także czerwona zaraza?

 

* że nie wspomnę o np IPN- patrz wypowiedzi Żaryna

PS II A ile osób związanych z PP i wszelkiej koloru partyzantce zamordował sam "Jura" tudzież oddał w ręce Gestapo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin- a może wytłumaczenie po maju 1945 leży w informacji, że razem z Fuchsem, pod zmienionym nazwiskiem, "bawił" się we współpracę z amerykańskim wywiadem? Może przekazał na tyle dużo informacji o sytuacji w zajętej przez A.Cz. Polsce, że wojenne działania poszły w zapomnienie?
Zwróć uwagę, że wg dostępnych informacji, pod zmienionym nazwiskiem urwał się z Europy do Wenezueli, a później Argentyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PSZ i Amerykańce wykorzystali... Według mnie Brygada też wykorzystała usługi tego pana do uratowania się z matni. Alternatywą dla Brygady było jedynie unicestwienie jej przez sowietów a nazwanie ewakuacji kolaboracją pachnie komunistyczną propagandą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin- gdy Jura zaczął czystki i wśród sowieckich partyzantów i wśród kadry NSZ, to było "chwilę" po Stalingradzie. Gdy Wehrmacht co prawda do przodu już nie parł, ale jeszcze mocno się na terenie GG trzymał.

Pacholczyk wydał na niego wyrok śmierci wiosną 1944, więc nie dajmy się zwariować, że już wtedy był przez A.Cz czy Śmiersz zagrożony. Co potrafi, pokazał m.in. latem 1944 roku w Częstochowie. A Radom, gdzie wcześniej urzędował, A.Cz. zajęła w styczniu 1945.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym tu gadać. BŚ była jedyną polską formacją wojskową otwarcie kolaborującą z Niemcami, i fetowanie jej jest równie niepoważne jak memuary tego typa z Wallonien. Trupa z szafy należy pochować cichcem pod płotem cmentarza, a nie chwalić się nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 sierpnia 2019 r.

Pan Andrzej Duda

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Warszawa

LIST OTWARTY

Szanowny Panie Prezydencie,

ze zdziwieniem i przykrością dowiadujemy się o objęciu przez Pana swoim patronatem obchodów 75 rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych.

Oddział ten, który nie podporządkował się akcji scaleniowej z Armią Krajową, przyjął taktykę walki z komunistami. Pierwszymi ofiarami tej taktyki byli jednak nie komuniści, a dwaj żołnierze Batalionów Chłopskich, zabici już 16 sierpnia 1944 roku. 24 sierpnia żołnierze Brygady zabili 2 AL-owców i gajowego, żołnierza Armii Krajowej. W kilku potyczkach zabito kilkudziesięciu partyzantów Armii Ludowej oraz skoczków i partyzantów sowieckich. Grupę AL-owców przekazano w ręce Gestapo.

Bowiem Brygada Świętokrzyska swoją taktykę realizowała we współpracy z tą zbrodniczą nazistowską policją.

Brygada Świętokrzyska miała też swojego oficera do zadań specjalnych, Herberta Junga zwanego też Hubertem Jurą o pseudonimie „Tom”. Był on agentem radomskiego gestapo podobnie jak co najmniej dwóch innych oficerów wywiadu Brygady: Wiktor Gostomski i Otmar Wawrzkowicz.

„Tom” współpracował z komendantem radomskiego gestapo Paulem Fuchsem od 1943 przy likwidacji komunistów i „innych kryminalistów”. Udało mu się ujść z życiem z zamachu, dokonanego po wydaniu nań wyroku śmierci przez Wojskowy Sąd Specjalny.

„Tom” i Wawrzkowicz dokonali czystek w kierownictwie NSZ i zabili w Częstochowie oficerów nieprzychylnych współpracy z hitlerowcami. Był wśród nich dowódca NSZ, Stanisław Nakoniecznikoff-Klukowski oraz mianowany przez niego nowy dowódca Brygady Świętokrzyskiej Włodziemierz Żaba.

Wymieniamy ledwie kilka brudnych akcji kolaborującej z nazistami formacji.

Panie Prezydencie,

Jesteśmy dziećmi oficerów Armii Krajowej ze Zgrupowań Świętokrzyskich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”, którzy do partyzantki trafili z różnych stron, m. in. z ZWZ i z NOW. Nasi ojcowie walczyli z hitlerowcami, bo tak pojmowali swój obowiązek wobec Ojczyzny. Niewyobrażalna była dla nich jakakolwiek współpraca z okupantami. Rząd polski w Londynie był dla nich rządem Rzeczypospolitej. Odłam NSZ, który stworzył Brygadę Świętokrzyską, legalnego rządu nie uznawał.

Nie rozumiemy, jak można patronować rocznicy powołania kolaboranckiej formacji zbrojnej, co oznacza aprobatę jej celów i metod walki, i jednocześnie objąć patronatem tak ważne dla odrodzonej Polski wydarzenie, jak Bitwa Warszawska. Obu patronatom nadał Pan równą rangę – Patronatu Narodowego.

Jesteśmy oburzeni tym faktem: Bitwa Warszawska jest symbolem ocalenia młodego państwa, powołanie zaś Brygady Świętokrzyskiej to symbol podziału Polski.

Szczególnie zaś przykre jest to, że Patronat Narodowy Prezydenta Rzeczypospolitej ten podział utrwala i legitymizuje.

Maria Małgorzata Ciesielska, córka ppor. c. w. Bolesława Ciesielskiego „Farysa-II”

Teresa Piwnik, córka Józefa Piwnika „Topoli”, bratanica płk cc Jana Piwnika „Donata” – „Ponurego”

Piotr Rachtan, syn ppor. c. w. Zdzisława Rachtana „Halnego”

Czesława Kaliszewska-Fandri, córka ppor. c. w. Zdzisława Rachtana „Halnego”

Joanna Świderska-Kita, córka mjr. Mariana Świderskiego „Dzika”

Rafał Świderski, syn mjr. Mariana Świderskiego „Dzika”

(Piotr Rachtan, depozytariusz podpisów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.08.2019 o 10:36, Czlowieksniegu napisał:

wirakocza- nie, pokazuję, że wiedza wszelkiej maści wyklętych o PP i przydawkach jest taka, jak świni o lotach w kosmos.

Podobnie, czego przykładem jest les i RDW60, jak i wiedza o działalności NSZ i BŚ.

 

PS Tak przy okazji, to NSZ zapewne nie popuściłby np berlingowcom, których prawie cztery tysiące zostało po lewej stronie Wisły w PW

Czlowieksniegu rzeczywiście odleciał w kosmos dokonując takich porównań. Przecież w PW walczyli także żołnierze NSZ.

https://ngopole.pl/2011/08/01/narodowcy-w-powstaniu-warszawskim/

Chwała berlingowcom za udział w wyzwalaniu Polski z pod okupacji niemieckiej, ale hańba za to, że po pokonaniu Niemców utrwalali władzę czerwoną i nasze poddaństwo Moskwie. Moja rodzina do tej pory nie może znaleźć szczątków żołnierza NSZ zamordowanego po wojnie w więzieniu w Białymstoku. Polski Sąd Wojskowy w 1946 r. skazał go na śmierć za to, że strzelał do żołnierzy sowieckich, Niemców, partyzantów radzieckich, a po wojnie do berlingowców, ubeków, pprowców, nkwdzistów. Trzymajmy się faktów, nawet tych niewygodnych ale nie naciągajmy ich do swoich teorii. Czasami warto posłuchać co inni maja do powiedzenia, nawet jak nie mają racji ale żeby tak od razu o świni i kosmosie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RDW60

" Czlowieksniegu rzeczywiście odleciał w kosmos dokonując takich porównań. Przecież w PW walczyli także żołnierze NSZ. "

Gdybyś czytał to, do czego się odnosisz, zauważyłbyś, że pisałem o jednej barykadzie, na której wspólnie walczyli i anarchosyndykaliści i żołnierze NSZ...

 

PS Widzisz- mój śp Dziadek był dość wysoko w NOW, a Jego brat w BŚ ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieksniegu

Chylę czoło przed naszymi walczącymi i ginącymi przodkami.

Właśnie mam na ukończeniu opracowanie losów sybiraka, berlingowca. Walczył w 8 pp o przyczółek Warecko-Magnuszewski, desantował się na lewy brzeg Wisły w pomocy PW, będąc plutonowym, podczas wyzwalania Bydgoszczy poległ. Miał niespełna 19 lat. Spoczywa na Cmentarzu Wojennym Wałcz Koronowo z błędem w nazwisku, przez co rodzina długo nic o losach tego chłopca nie wiedziała.

Wracając do tematu tego wątku, to myślę, że Prezydent Duda chce być prezydentem wszystkich Polaków. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się coś nie spodoba. Trzeba słuchać woli większości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RWD- widzisz, dla równowagi mój drugi śp Dziadek, spod Lwowa, via Syberia, doszedł pod Berlin... I gdy się obaj spotykali, to z tego co wiem, nie próbowali sobie oczu wydrapać czy też przegryźć tętnice.

 

PS " Wracając do tematu tego wątku, to myślę, że Prezydent Duda chce być prezydentem wszystkich Polaków. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się coś nie spodoba. Trzeba słuchać woli większości."

Ubawiłeś mnie jak norkę- PAD wykonując polecenia a przy okazji zagospodarowując leniwy elektorat, postępuję wbrew jakiejś części Polaków, w tym tych, którzy jeszcze II WŚ pamiętają osobiście, czy jak widać z Listu otwartego znają to z przekazów rodziny.

A dodatkowo zaprzecza dokumentom z epoki ( dokumenty Londynu, dokumenty AK, itp ) lub dociekaniom historyków. Za chwilę, pomijając Żaryna czy Żebrowskiego, źródłem wiedzy będzie np Wojciech Olszański  vel Jabłonowski ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pan już się wykazał nie raz. Pewnie zredagował tekst, znalazł nieświadome manipulacji, znające historię BŚ jedynie z minionej epoki osoby i jest list.  A tu masz próbkę jego obiektywności.

https://wpolityce.pl/polityka/109997-piotr-rachtan-zapamietajmy-to-nazwisko-ten-chlopak-zajdzie-daleko-tak-sie-dzis-donosi-na-niezaleznych-dziennikarzy

To dopiero konfidencja i kolaboracja;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieksniegu - myślę, że za bardzo emocjonalnie czytasz wypowiedzi innych. Mojej nie doczytałeś ze zrozumieniem do końca, więc powtórzę:

 Zawsze znajdzie się ktoś, komu się coś nie spodoba. Trzeba słuchać woli większości.

Zawsze chętnie podyskutuje o faktach historycznych, współczesne, polityczne tematy nie są moją bajką. 

Jeszcze raz proponuję i polecam książkę "Byłem Dowódcą Brygady Świętokrzyskiej" autorstwa Antoniego Szackiego.

Szacki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie