Skocz do zawartości

Czworonożni towarzysze żołnierza w II RP.


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, formoza58 napisał:

A tutaj ciekawostka... Por. Suchorski ze szwadronu KOP " Olkienniki" z  wilkiem prosto z Puszczy Rudnickiej, w latach trzydziestych.

pies olkienikia por Suchorski.jpg

 

Każdy, czy najmniejszy, czy największy pies wywodzi się od wilka, więc i wilka (tylko od szczenięcia) można względnie „udomowić” i jakoś przysposobić do pracy dla człowieka. Ja z jakimkolwiek moim psem spotkałem wilka tylko raz (spotkaliśmy go z moim Gończym Polskim) i tyle strachu, co się wtedy najadłem to nie najadłem się nigdy więcej z jakimkolwiek moim psem, mimo że o moich psich przygodach mógłbym napisać jak nie trylogię, to co najmniej dylogię. Tylko raz w życiu trzymałem w lesie w dłoniach i gaz, i solidny nóż wojskowy, i tylko raz czekałem, czy krew poleje się tylko ze mnie, czy łącznie ze mnie i z mojego psa. Na szczęście wilk okazał się postacią z dobrym umysłem analitycznym i wycofał się z naszego „bliskiego spotkania III stopnia”.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, leszek01 napisał:

 ???

12083_c9a172a4d7a28e4f257a8ada6907f58d.jpg

Super zdjęcie ?

Psa trochę za mało widać, aby można mieć pewność stuprocentową w identyfikacji rasy, ale zważywszy ogrom tego psa i wygląd ogólny przynajmniej tyle, co widać, to mógłby to być niemiecki Leonberger lub coś mające jego krew w olbrzymiej mierze. Machina ze zdjęcia jest wprawdzie opisana cyrylicą (czyżby trofeum na terenie zaboru rosyjskiego?), ale to o niczym nie musi świadczyć w przypadku Leonbergerów. Był to ulubiony pies europejskich dworów królewskich i wszelkich innych szlachetnie urodzonych snobów w całej Europie. Psychicznie - zaprzeczenie np. Owczarka Kaukaskiego, który jest po wielokroć groźniejszy od machiny ze zdjęcia. Leonbergery to spokojne psy rodzinne, świetne do dzieci, aczkolwiek nie gamonie i jak swoich ludzi lub terenu trzeba bronić to one to potrafią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Machina ze zdjęcia jest  opisana cyrylicą to Austin - Kegress. Samochód noszący nazwę "Ukrainiec. Wsja włast sowietam" należał do 6 oddziału pancernego I. Andrejewa przydzielonego do 58 Dywizji Strzelców 12 Armii . 12 marca 1920 pod m. Zwiahel został trafiony pociskiem polskiego Garforda został porzucony przez załogę. W Wojsku Polskim służył do początku lat trzydziestych.

Austin_Kegresse_10.jpg

bd303262cbf1.jpg

1270573131_zagadka.jpg

1270637837_austin_ukrainets2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o to chodzi i tak trzymać , Jedburgh ? 

 

                                       ------------------------------------------------

 

Tak niejako z "marszu",  po upalnym, ale " mokrym" weekendzie... Piesek przy kawalerzystach szwadronu Przybocznego Naczelnika Państwa.

pies szw przyb 22r 1.JPG

pies szw przyb 22r 2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Zuch maluch" ?... Istotnie, " konik" Ignacego, bowiem bardzo żywo interesował się on końmi. Dla uzupełnienia dodam, że to konik ( ściślej kuc " Cygan") Alfreda.

 

                                           ---------------------------------------------------------------

" Maskotka" ppłk. Ignacego Kowalczewskiego, dowódcy 5 Pułku Strzelców Konnych.

 

pies 5psk pplk kowalczewski 5psk.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, formoza58 napisał:

Porucznik 9 Pułku Ulanów Małopolskich, w drugiej połowie lat trzydziestych.

pies 9ul oficer.JPG

Épagneul Français - Spaniel Francuski w jednej z bardzo wielu wersji umaszczeń. Międzywojenne WP ciągnęło do Francji potężnie, to i zaciągnęło do francuskiej kynologii.

Świetne zdjęcie i świetnie rozwijające ten wątek lifestyle'owy, bo na tym też on polega. Widać, jak te wszystkie polskie sprawy kynologiczne rozwijały się wraz z upływem lat od zakończenia zaborów. Tuż po odzyskaniu niepodległości widać, że kynologia w Polsce była praktycznie żadna - albo jakieś przypadkowe mieszańce, albo rasy psów po zaborcach.

A im dalej od zaborów tym bardziej ktoś już myślał, żeby przywieźć z państwa innego, niż byłe zaborcze, jakieś dobre użytkowe rasy psów, które przy okazji były też świetnymi tzw. psami do towarzystwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, formoza58 napisał:

Maskotka" ppłk. Ignacego Kowalczewskiego, dowódcy 5 Pułku Strzelców Konnych.

pies 5psk pplk kowalczewski 5psk.JPG

Maskotką jest bardzo ciekawy pies, ponieważ jest to Landseer - być może, ale tylko być może, znowu pozostałość po zaborcach, bo Niemcy je uwielbiali na czele z rodziną cesarską. Rasa, do której dziś roszczą sobie prawa i Niemcy, i Szwajcarzy, ale historycznie rzecz biorąc to nie jest takie proste i historia rasy sięga XVIII wieku i Wielkiej Brytanii.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedburgh_Ops, jestem Tobie bardzo wdzięczny za namówienie do uruchomienia tego wątku. Jak zapewniałeś, pomoc Twoja w identyfikacjach jest kolosalna. Tak więc... POKŁON i SZACUNEK ?

      ---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kolejny, w 1 Pułku Szwoleżerów.

 

pies 1szwol1.JPG

pies 1szwol2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek jest o tyle świetny, że sprawy lifestyle'owe wojska (każdego światowego) są zawsze bardzo lekceważone i prawie kompletnie pomijane w jakiejś literaturze historycznej, czy to popularnej, czy nieco bardziej naukowej. Jako rekonstruktor zawsze bardzo silnie naciskam na sprawy lifestyle'owe i w moim środowisku zawsze je promuję z całych sił, bo to kapitalnie ubarwia rekonstrukcje.

Spójrzmy - przecież ten wątek powinien być rewelacyjny choćby tylko dla rekonstruktorów historycznych WP II RP. Wśród nich też przecież na pewno są miłośnicy psów, bo sam takich znam. I przecież spokojnie można przyjść na rekonstrukcję z własnym psem pod warunkiem, że znane są zdjęcia takiej to a takiej jednostki WP II RP z jakąś konkretną rasą psa.

:classic_smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, formoza58 napisał:

Kolejny, w 1 Pułku Szwoleżerów.

pies 1szwol1.JPG

pies 1szwol2.JPG

Takiego obywatela mieliśmy już na str. 1 tego wątku - Wyżeł Niemiecki Krótkowłosy.

Rasa popularna obecnie w Polsce. Jeszcze kilka zdjęć takich wyżłów z różnych jednostek WP II RP i będzie dla rekonstruktorów wystarczający sygnał, że rasa była w II RP znana, ceniona, była przy wojsku i że spokojnie można przyjść na rekonstrukcję z takim wyżłem. W pewnym sensie to już taki mały sygnał idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, formoza58 napisał:

Masz rację ?  Ja przedstawiam tą tematykę przeważnie od strony kawalerii, ale to się tyczy innych broni. I pewnie jest materiał  o nich... I pewnie się znajdzie ? 

Amerykanie maniakalnie zawsze powtarzają - „A picture is worth a thousand words”. I to jest prawda. To amerykańskie porzekadło z początku XX wieku króluje na amerykańskich forach historycznych. Bo tam królują wątki zdjęciowe, ilustracyjne, a od nich często rozpoczynają się dyskusje historyczne i nierzadko wjeżdżają później np. skany jakichś dokumentów, instrukcji, przepisów itp. Dla rekonstruktorów (ale przecież nie tylko) nie ma lepszych wątków, niż właśnie takie bogato ilustrowane. A już do kwestii lifestyle'owych wojska to prawie wyłącznie wątki ilustracyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, vis1939 napisał:

Przecie to lis, służący zresztą perfidnie jako "gryzak" dla szkolonego myśliwsko psa.

Na początku tak myślałem, tyle że  1 Pułk Szwoleżerów nie posiadał sfory, więc założyłem , że to prywatna własność trzymającego go na łańcuchu oficera. Gdyby pełnił  w pułku funkcję " gryzaka" trzymałby go chyba jakiś szwoleżer lub podoficer...

A może jednak właścicielem lisa jest trzymający go oficer?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎05‎-‎06 o 18:50, formoza58 napisał:

Rtm. Bohdanowicz, pierwszy dowódca 1 szwadronu tatarskiego 13 P.Uł. Wileńskich ze swoim pupilem.

pies rtm bohdanowcz.JPG

Ten miły ciapek rasowy nie jest.

Ponieważ jednak wiemy już z Twojego postu wcześniejszego, że - nazwijmy to - „przy WP II RP” była brytyjska rasa Parson Jack Russel Terrier to powyższy miły ciapek wygląda na takiego, któremu przez życiorysy rodziców właśnie PJRT prawdopodobnie się przewinął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wielkie Bardzo, powiem szczerze, ze do tej pory wszystkie oficerskie " psiuty" wyglądały dla mnie jako rasowe ? Dzięki Tobie moja wiedza się powiększa. Mam nadzieję, że nie tylko mnie...

                   ------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzieciaki mjr. Józefa Mularczyka z 1 PSK ( wrześniowego dowódcy 2 PSK) z domowym " inwentarzem".

pies plk joz mularczyka.JPG

pies mjr joz mularczyk.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie