Skocz do zawartości

Śladami mjr Łupaszki


Traper7

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 275
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Skopiować nie można - rozumisz - prawa autorskie. Myślę, że niedługo pojawi się w sprzedaży. Skontaktuj się ze mna na prywatna wiadomość" - http://www.tgrh.org/forum/profile.php?mode=viewprofile&u=12 . Da Ci znać, jak coś będę wiedział.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak słów, a tak chciałoby się tyle napisać.
Drodzy państwo, osobiście cieszę się, że powstają tego rodzaju produkcje – kameralne i profesjonalne i aby jak najwięcej.
Tego rodzaju widowiska plenerowe czy telewizyjno/teatralne najbardziej będą przekonywać do ludzkiej wyobraźni. Szczególnie okresu tak zapomnianego jak podziemie antykomunistyczne.

Chylę czoła za wkład i przygotowanie TGRH. Wasza konsekwentność dała się odczuć. Tylko brać z was przykład. Wam się udało i udowodniliście, że nie jesteście tylko ”zgrają przebierańców”. Jeszcze raz gratuluję.

Pozdrawiam
Kuczor - W.G.H.Szaniec"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając teraz zdjęcia ze spektaklu przypomniałem sobie, co przykuło moją uwagę.
Zarazem mam pytanie do twórców lub kolegów którzy brali udział w spektaklu. Dlaczego wybrano taką aktorkę, a nie inną bardziej podobną do faktycznej „INKI”?
Ile trwał plan zdjęciowy, oraz montaż?
Jeżeli coś wiecie to napiszcie, zarazem przepraszam za moje pytania - to takie moje zboczenie zawodowe.;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci przytoczyć to co zapamiętałem z któregoś przedpremierowego wywiadu w TV z Natalia Koryncka-Gruz - gdzie zadano podobne pytanie. Odpowiedziała, że szukali i owszem były kandydatki - ale najleprza charakterem tożsamym z rolą, okazała się Karolina Kominek.

Co do planów zdjęciowych - trochę napisane jest na naszej stronie ( link j/w ). Chcemy napisać szerszą relację z odczuć naszych statystów – uczestników ale to za jakiś czas.

Przykładowa scena nieudanej zasadzki w lesie – trwała cały dzień – a Willys Adama z Oliwy przejechał na „tym” zakręcie dobre kilka przysłowiowych kilometrów - tam i na zad. Podobnie ciężarówka Andrzeja Frankowskiego z Poznania na następny dzień !. Nie wspomnę przywiezienie – rozwiezienie wszystkich ludzi, załadunek i rozładunek, podłączenia, sprawdzenia a jeść też trzeba :o) itp..... .Scena egzekucji odbyła się około 21:00 – jak już było ciemno na dworze a ćwiczyliśmy już od 11:00. Co niekórzy mieli pierwszy raz pepeszę w rękach a wyszło równo przy jedynie dwóch ujęciach z amunicją !. I wiele innych ciekawostek :o) !.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
Yasioo- najpierw piszesz, że Zaleszany spalił Łupaszko, a kilka postów dalej, że Bury. Jest to symptomatyczne, bo po dziś dzień przypisuje się Łupaszce zbrodnie popełnione przez innych, w tym przez Armię Czerwoną, KBW, milicję i zwykłych bandziorów. Swego czasu zainteresowałem się zbrodniami, które przypisuje się Łupaszce na terenie Borów Tucholskich. Słynna była zwłaszcza sprawa wymordowania całej rodziny w Krakówku koło Drzycimia, którą komunistyczna propaganda zaliczyła na konto Łupaszki. Popytałem miejscowych i okazało się, że zbrodni dokonali żołnierze Armii Czerwonej. Podobnie było w wielu innych przypadkach, dlatego zalecałbym ostrożność w oskarżaniu Majora, tym bardziej, że Łupaszko bezwzględnie karał swoich żołnierzy, którzy naruszali regulamin. Znany jest mi z Borów Tucholskich jeden przypadek wykonania kary śmierci na jednym z partyzantów, chyba za rabunek, jeśli mnie pamięć nie myli. W mojej wsi oddział Majora wymierzył sprawiedliwość dwóm samozwańczym milicjantom" (byli tacy, którzy po wejściu sowietów założyli biało-czerwone opaski, wyciągnęli ze strychów mausery i wysługiwali się bolszewickim okupantom), a kara polegała na publicznym spuszczeniu manta delikwentom. Przy okazji wp*** dostał jeszcze wioskowy złodziejaszek i kłusownik, na którego donieśli łupaszkowcom mieszkańcy mojej wsi. Akcja akowców po dziś dzień jest wspominana tutaj z podziwem i aprobatą przez ludzi, którzy te wydarzenia pamiętają. Łupaszko nie mordował niewinnych ludzi, dokonywał jedynie egzekucji na pachołkach sowieckich, przy czym działał zawsze po zasięgnięciu informacji wśród miejscowej ludności. Krajewski i Łabuszewski cytują w swej pracy raporty UB z Borów Tucholskich (są one dostępne w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy), w których ubecy narzekają, że anda Łupaszki" jest nieuchwytna, gdyż korzysta z pomocy miejscowej ludności, która jednocześnie jest wrogo nastawiona do milicji i UB. Piszą też o problemach z pozyskaniem informatorów. Czy gdyby oddziały Łupaszki znęcały się nad ludnością tubylczą, to cieszyłyby się takim poparciem? I to na Pomorzu, gdzie z reguły niechętnie odnoszono się do kresowiaków! Pozdrav.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Niestety ruska propaganda do dziś ma gdzie niegdzie swoje korzenie, znam babkę która uczy polskiego i upiera się że Łupaszka to był morderca i dopuszczał się samych haniebnych czynów, co prawda wytaczałem przeciwko jej zarzutom ciężkie działa i chyba za to miałem 3 z polaka na maturalnym ;)
PozdrO
tomekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Witam wszytskich , chciałbym dodać ciekawy wątek do tematu ,mimo iż nie mam obszernej wiedzy na temat Łupaszki chciałbym pochwalić sie pewny znaleziskiem . Wiele lat temu zainteresowałem sie poszukiwaniami za pomocą wykrywacza metalu ( miałem może 10 lat - obecnie 24 ) historia ta miała miejsce kilka lat temu na ulicy której mieszkam - przyjechali robotnicy z cieżkim sprzętem i ponad rok czasu kopali , demolowali i kładli nową nawierzchnie na odcinku 700 metrów ulicy , gdy nawiązałem kontakt z panami majstrami w celu odkupienia czego kolwiek co wywleka z ziemi - ujżałem szerokie uśmiechy pod bujnymi wąsami ( kilka dni wczesniej znalazłem skrzynke aluminiową od mg ktora niestety była strasznie pognieciona ) jednak po kilku dniach wracajac ze sklepu usłyszałem wołąnia w moim kierunku jak sie okazało majstry wąsate wykopały dwa mausery i tak stałem sie szcześliwym posiadaczem jednego z nich mimo strasznej korozji byłem bardzo podekscytowany hmmm najciekawsze w tej histori jest to ze po kilku latach rozpoczołem szukania informacji na temat ulicy na ktróej mieszkam i na ktorej znalezione zostały wymienione wyrzej mausery i znalazłem taką to oto informację ..... Do wiosny 1946 r. tworzono punkty kontaktowe, magazyny broni, szpitale polowe. Magazyny broni były m.in. w PGR Zielenice koło Sztumu, Złotowie koło Malborka, Raszynie, Płaskorzu, Dobrawie, Łubiankach i Smolnikach (powiat Tuchola), Wejherowie, Gdańsku (Kościuszki 99/1, na Stogach przy Jodłowej 49/1). i tak trafiłem na ulice - zgadza się mieszkam na ulicy Jodłowej a dwa mausery ktore zostały znalezione wykopane zostały przy wymienionym wyżej adresie 49 mimo iż historia ta może być nie wiem jak to nazwać małociekawa dla mnie ułożenie tego w całość było fantastyczne pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Czy spotkał się któryś z kolegów z informacjami o człowieku o pseudonimie łoty Jasio" ? Dowodził zbrojną grupą na białostoczyźnie, działał w rejonie Janów, Korycin, Czarna Wieś. Według jednego z informatorów jego oddział mógł być związany z Łupaszką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 2 months later...
@ Niwol,Zgadzam sie z Toa w 100% co do Burego!
Bywam często w tych stronach gdzie Bury,Łupaszko chadzali.
Cały ten rejon był w czasie pierwszego sovieta jak i drugiego sovieta prosoviecki.
W Milejczycach był obóz przejsciowy dla Polaków zeslanych na sybir,strażnikami i dowódcami byli żydzi i białorusini .
Zreszta to czy oni sa białoruskiego pochodzenia bym polemizował,nazwiska jakie tu wystepuja sa raczej ukraińskie,a i język nie ma wiele wspólnego z białoruskim,ba prawie wcale.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Interesowałem się losami ciała Mercedesa, szukając w zeszłym roku na terenie dzisiejszego Łańska śladów leśniczówki i miejscowości Jełguń. Ale te nie istnieją, zresztą dojazd pomimo Polski podobno demokratycznej jest nadal utrudniony (znak zakazu wjazdu jednostronny,a z drugiej strony nie ma żadnej drogi dojazdowej). O ironio losu ta sama droga prowadzi także do zgliszczy domku myśliwskiego Gierka.
Wracając do tematu, ciało Mercedesa zostało oddane Warmiakom na kolonii Wymój przez oddział Tygrysa w celu pochowania w nocy na cmentarzu w Stawigudzie. Opisuje to Edward Cyfus w swojej książce A życie toczy się dalej" (dotyczy tomu opisującego wojenne i tuż powojenne losy Warmiaków). Dziadek autora, ze strachu powiadomił posterunek MO w Stawigudzie. Ubecy z Olsztyna nie mieli pojęcia czyje to ciało. Przez 3 dni przesłuchiwano i trzymano 2 Warmiaków w piwnicy wraz z rozkładającymi się szczątkami. Potem je zabrano, dokąd - wie tylko ubecja.
Autor książki stwierdza, że w zemście za powiadomienie MO, dziadkowi spalono stodołę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Kilka lat temu również jeździłem po Warmii śladem tego rajdu Lufy w trakcie którego ranny został Mercedes. Udało nam się odnaleźć dom w którym Lufa zostawił rodzinie Porbadników ciało Mercedesa. Jeszcze 3 lata temu w Gietrzwałdzie żył milicjant z posterunku w Stawigudzie, tym samym w którym była przetrzymywana trumna z ciałem Mercedesa a także pechowi gospodarze. Zgodnie z relacjami świadków ten człowiek również brał udział w aresztowaniu Porbadników, jednak nie chciał rozmawiać o tamtych latach, twierdząc, że nie pamięta... Pewne jest tylko, że po aresztowanych i zwłoki partyzanta przyjechało UB z Olsztyna, więc ciało prawdopodobnie zawieziono do Olsztyna. Mimo długich poszukiwań, nie odnaleźliśmy również miejsca potyczki Lufy z obławą MO i UB, stojący pomnik poległych utrwalaczy przy drodze Jedwabno-Wielbark nie jest posadowiony w miejscu potyczki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
A swoją drogą, to ciekawe, czy naprawdę wszystkie akta Zutylizowano.
Czy już nic nie da się zrobić.
Czy sumienie tych Tajnos Agentos, WYKAŃCZAJĄCYCH ongiś Naszych Prawdziwych niezaprzedajnych Patriotów; nie zmusi Ich do odtajnienia tamtych garbatych czasów ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
witam wszystkich rozmawialem ostatnio z moja rodzina i ciotka mi opowiedziala ciekawa historie ze zima nie pamieta dokladnie ktorego roku ktos z nowosad przyprowadzil neznanych ludzi do domu mojego dziadka ktory znajdowal sie na kol.Chojewo i poprosil o jedzenie i nocleg ale dziadek i jego brat odmowili noclegu gdyz sami mieszkali w bardzo malym domku z rodzinami czyli po jednej izdebce na rodzine.Powiedziala mi ze juz dokladnie nie pamieta czy nocowali czy nie,ale wie napewno ze brat dziadka Jgnacy bo byl starszy poprowadzil ich od Koszewa[dodam ze dziadek Janek to rocznik 1905 a brat Ignacy 1901 juz dawno nie zyja]mowila ze jak poszli to zona Ignacego plakala ze juz nie wroci,ale wrocil i pwiedzial ze to uciekiniezy z Wilenszczyzny i szukaja dla nich kwater jak sie pozniej okazalo tym panem z Nowosad byl pan Maslowski a w Koszewie dokladnie na kol.Koszewa w Zarosli bo tak to miejscowi nazywaja byli to panstwo Zalewscy i panstwo Sarnaccy tam wlasnie trafili chlopcy z Wilenszczyzny a pozniej do pana Kiersnowskiego z Kiersnowa i kilku do Pac.Szkoda ze juz nie ma dokladnie kogo zapytac o tamte sprawy bo juz prawie wszyscy nie zyja pan Kiersnowski zmarl w lutym tego roku.pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...

W dniu 12.08.2012 w kol. Koszewo tzw. Zarośle został odsłonięty i poświęcony pomnik Pamięci Żołnierzy 5 Brygady Wileńskiej maj. Łupaszki i rodzinie Zalewskich u których to maj. Łupaszka i Leon Lech Beynar ps. Nowina i wielu innych członków oddziału z 5 BW jak i również wielu innych członków podziemia niepodległościowego znalazło schronienie i dach nad głową . Ludzie mieszkający w tych okolicach jako jedni z pierwszych udzielili schronienia i umożliwili nawiązanie kontaktów z miejscową siatką AK ,podziękowanie za pomoc i ofiarność wyrazili pracownicy i dyrektor Białostockiego IPN , ks. Roman Wodyński brat st. sierż. Antoniego Wodyńskiego ps. Odyniec , Wójt Gminy Brańsk Pan Krzysztof Jaworowski , goście przybyli na tą uroczystość i miejscowa ludność .
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie