Skocz do zawartości

Pociąg z diamentami znaleziony pod Wałbrzychem? Niewykluczone! vol. 5


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 560
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Przykro mi - teoria się kupy nie trzyma. wyobrażasz sobie pociag z uzbrojeniem, który jest ZAKOPYWANY (sam pomysł zakopywania pociągu jest absurdalny) ciągle będąc na obszarze kontrolowanym przez Niemców? Prowadzących wojnę na dwa fronty.

Do tego adal pracowały pod pełną parą fabryki zbrojeniowe najnowszego kompleksu Riese"

...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pomysl wcale nie jest pozbawiony sensu. Nie wiadomo jak wygladala w danej chwili sytuacja. Nie wiemy kiedy dokladnie sklad zasypano. Nie wiemy co sklad zawiera, ale jak na 100m dlugosci to mozliwosci jest sporo. I nie wiemy jak po 70 latach to teraz wyglada. Ale fajnie byloby miec w kraju kilka Flakvierling 38 20mm w niezlym stanie :-) Generalnie jakies tam podobienstwo do zdjecia dzis pokazanego jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Soda (20 / 3) 2015-09-19 01:04:26
O co tu chodzi z tym biciem piany ?
To nie jest mój matecznik, byłem tam przejazdem w roku 1985 może 1986, nie pamiętam dokładnie ale o tunelach coś słyszałem, skąd - nie wiem. Była bocznica od linii Wro-Wb, chyba jeszcze były szyny i podkłady - tak na 99%, po zachodniej stronie stał długi budynek magazynowy z cegły. Od strony toru miał typową rampę około metra wysokości czyli to był normalny tor 1435, zresztą na mapach topograficznych cywilnych (w układzie 1965, stan z lat 70') wszystko było pięknie narysowane. Mapy były drukowane w kolorze, dostępne jako poufne, każdy egzemplarz był numerowany ale instytucja państwowa mogła je kupić bez specjalnych cudów, wystarczyło zwykłe zamówienie. Budynek i rampa były długie, bo koniec rampy giną za zakrętem, tzn. nie był widoczny z początku. Koziołka na końcu nie pamiętam, lecz z mapy wyglądało jakby tor biegł (czy mógł biec) w kierunku płn-zach. Tor celował w zbocze porośnięte trawą a dalej, powyżej było pole orne. Na oko jeszcze kilkanaście metrów wykopu i mógł być portal. W tej okolicy stał jakiś piętrowy budynek, chyba mieszkalny. Więcej nie pamiętam a noszenie aparatu nie było wtedy w modzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soda: ale jaki sens mialoby podejmowanie wysilku zasypania pociagu z uzbrojeniem? W takich sytuacjach sprzet wysadzalo sie w powietrze zeby nie wpadl w rece wroga i tyle.

Tak z innej beczki - zakladajac nawet, ze znajdzie sie jakis pociag i beda na nim pojazdy pancerne i inna bron to pewnie da sie je jakos wycenic na podstawie tego po ile chodza" na rynku podobne rarytasy. I bylaby to pewnie calkiem konkretna kwota, ktorej nawet 10% byloby trudne do udzwigniecia dla Ministerstwa Kultury (czy kto tam mialby to wyplacic). Innymi slowy - moim zdaniem odkrywcy nie maja szans na wyrwanie znaleznego (albo wartosc zostanie drastycznie zanizona, albo czesc znaleziska zatajona albo znajdzie sie pierdylion innych powodow nie pozwalajacych ustalic rzeczywistej wartosci) i podobnie pewnie bedzie z kazdym innym cenniejszym znaleziskiem chyba, ze ministerstwo zrobi wyprzedaz garazowa na pokrycie kosztow znaleznego :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wymiarze 10% wartości znaleziska na pewno nie mają szans.
Jeśli znalezisko zostałoby uznane za zabytek archeologiczny (w co wątpię), to w świetle regulacji RP znalazcy (o ile celowo tego nie rozgrzebywali) mogą liczyć na dyplom, bądź jeśli rafienie" zostanie uznane za cenne (historycznie, artystycznie lub naukowo), na nagrodę pieniężną, wartości nie większej niż 30-krotne wynagrodzenie podstawowe.
I to jest nie do przeskoczenia, bo tak stanowi Rozporządzenie Ministra Kultury z dnia 1 kwietnia 2004 roku (nie prima aprilis).
I choćby chłopcy pękli, raczej szans wielkich na supernagrodę nie mają. No, chyba, że Prezydent RP w trybie nadzwyczajnym im coś przyzna...
A te echoskany? To co pokazuje ten gruby facet na rzekomej konferencji nie przypomina niczego sensownego.
GPR, to nie RTG i odbicia fali elektromagnetycznej, o tych częstotliwościach (circa 50MHz-1GHz - zależy od producenta, trybu pracy i w ogóle) mogą po określonej obróbce dać rozmaite bohomazy na wydruku. Ten, moim zdaniem bardziej nadaje się na wystawę w Zachęcie niż do okazywania jako dowód czegokolwiek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak mi się widzi to już wiem skąd u Ciebie taka duża liczba nabitych postów - nabitych bo pustych treścią" - chyba nie wiesz cudaku do kogo pijesz, znawco jednego tematu w jednym wątku.

Trooper85 - szkoda z pajacami dyskutować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy naprawdę do tego trzeba kończyć studia wyższe ale jeżeli jakiś dziennikarz to czyta to niech się nauczy raz na zawsze:

<1435 [mm] - kolej wąskotorowa
=1435 [mm] - kolej normalnotorowa
>1435 [mm] - kolej szerokotorowa

Koniec. Kropka.

Niemcy nie stosowali kolei szerokotorowej nigdzie poza frontem wschodnim (tam taki rozstaw szyn zastano ale i tak przekuwano na europejski" w miarę postępu frontu) oraz dział kolejowych np. Schwerer Gustav.

Jeżeli tacy ignoranci piszą te artykuły to rzeczywiście szkoda czasu na ich czytanie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie