Skocz do zawartości

Losy depozytu wrześniowego spod Woli Gułowskiej z 2009r.


Ostoja

Rekomendowane odpowiedzi

Ostoja, cały czas piszemy że depozytem zajęła się firma archeo"
Czy ja dobrze rozumiałem że to faktycznie jest firma czyli czyjś prywatny biznes który zatrudnia archeologów, ale bez konkretnego nadzoru państwowego? Nie znam się na tym także proszę się nie śmiać jeśli coś palnąłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez przesady troche tego tam bylo do zabezpieczenia bardziej mnie przeraza to jak to przechowuja jak organiczne przedmioty wyschly to ulegla uszkodzeniu ich struktura i dupa wszystko bylo nagrane byl program w telewizji i wydaje mi sie ze nikt nie jest taki glupi zeby ryzykowac wiezienie fla paru zlotych chodzi tu raczej o kase bo troszke to jednak wyjdzie jak ma sie tym zajac profesjonalista lub o podejscie tej osoby dla takich przedmiotow nie kazdy archeolog zachwyca sie tym tematem ja bym sie sklanial do nekania pytaniami tych co program robili czy ich sumienie nie gryzie ze niszczeje depozyt ktory powinien juz dawno byc wyeksponowany mozna tez skierowac oficjalne pismo do konserwatora zabytkow wlasciwego do tego terenu zeby sie wypowiedzial w tej sprawie oczywiscie na kazde pismo musi odpowiedziec w stosownym do tego terminie pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spartan200 - żadnej zbiórki pieniędzy nie będziemy robić, bo Ty, ja i inni obywatele już płacimy w postaci podatków. Uważam, że brak kasy to tylko wymówka, żebym się od tego zagadnienia odpieprzył. Pytasz o firmę archeo - to prawdziwa firma, pod kierownictwem zawodowego archeologa. http://www.nadzoryarcheologiczne.pl/golub-stanislaw-uslugi-archeologiczne-chelm.php

Co mnie boli dzisiaj: brak dostępu do dokładnego wykazu inwentarzowego, do dokumentacji fotograficznej, do danych o postępie prac itp. Brak tych danych może prowadzić do ukrycia ( o ile już nie ukryto) jakiś rzeczy, które były w depozycie, a których nie pokazano w TV...
WUOZ w Białej będzie musiał się wkrótce wypowiedzieć w sprawie tego depozytu. Jeśli telefonicznie nie uda się uzyskać informacji, pójdzie pisemko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostoja -masz na podstawie kpa możliwość wystosowania wniosku o dostęp do informacji publicznej. JAk nie odpowiedzą to sprawa idzie do sądu. Ja bym się nie pieścił tylko od razu napisał. Droga administracyjna może być też dla nich czasem bolesna i trudna. No i może skłonić do działania:)))
pozdr,
makul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostoja - puść proszę oficjalne pismo terminy są tak długie że zdążysz zadzwonić, a jednocześnie sprawa będzie już w toku i nie stracisz (stracimy - jako zainteresowani) kolejnych tygodni na gdybaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod adresem podanym w linku przez Ostoję stoi sobie zaniedbany budynek mieszkalny na którym brak jakichkolwiek szyldów czy reklam i właśnie ten kompletny brak informacji o działalności chyba właściwie wszystko wyjaśnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, już jestem po rozmowie z pracownikiem WUOZ. Przedstawiłem krok po kroku całośc problemu. Zostalem wysłuchany i mile obsłużony,rozmowa była na wysokim poziomie merytorycznym. Wkrótce zostanie przeprowadzona weryfikacja dokumentów ze sprawy związanej z tym depozytem. Przedstawiono mi kwestie proceduralne związane z przekazywaniem zabytków do muzeum.Nie chcę się tu rozpisywać ale są one dość zawiłe. Sam muszę sięgnąć ponownie po treść ustawy.
Główne pytanie jakie padło: Przedmioty wydobyte z ziemi wymagają konserwacji mającej na celu uchronić je przed zdegradowaniem, ale jeśli nie ma wystarczających środków finansowych na konserwację to czy pozostawienie przedmiotów przez X lat bez konserwacji nie powoduje ich degradacji?

Na następną rozmowę umówiliśmy się za tydzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główne pytanie jakie padło" z Twojej czy oficjalnie WUOZ strony?

Bo się jaja zaczynają- które tylko dowodzą, że faktycznie znakomita większość powinna w ziemi zostać... I dla przyszłych pokoleń/nowych technik badawczych, i z powodu braku finansów.

Ciekawe natomiast, czy tam* jeszcze do ratowania, jeśli na podstawowe zabezpieczenie nie daj Bóg kasy nie stało...




* nie podejrzewając nikogo o kradzież, itp...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ostoja. Z całym szacunkiem, ale mam pytanie. Jesteś aż tak naiwny, czy aż tak bardzo nie masz rozeznania w otaczającej Cię rzeczywistości?
Ekipa BNM lub jakiś podmiot (stowarzyszenie??) wykopała depozyt z września '39 w 2009 r. Tak?
Działali za wiedzą i zgodą WKZ. Tak? Jakie sygnatury i daty noszą pozwolenia (decyzje konserwatorskie)? Na kogo były wystawiane?
Czy znalezisko zostało uznane za archeologiczne, czy niercheologiczne i na jakiej podstawie prawnej?
To fundament. ABC.
Bo od tego zależy dalszy tryb procedowania ze znaleziskiem. Jeśli znalezisko zostało uznane za niearcheologiczne to taka zabawa w kotka i myszkę (wieczne nieoddanie) może trwać jeszcze bardzo długo.
Jeśli znalezisko zostało uznane za archeologiczne to powinno być przekazane w depozyt do muzeum.
Wystąp do WKZ o informacje i dokumenty na piśmie, bo tak to latami mogą Ci oczy mydlić.
T.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Człowieksniegu: pytanie wyszło ode mnie i stwierdzili - co nie jest odkryciem Ameryki- , że pytanie jest jak najbardziej zasadne. Obiecali się przyjrzeć sprawie i tylko tyle na dziś mogę powiedzieć.

@thanatos: Z pismem się nie wychylam na razie bo pamiętaj, że ja nie jestem stroną w postępowaniu. I tak robią łaskę (przez ł"), że udzielają nieznajomemu człowiekowi telefonicznie odpowiedzi na poruszane zagadnienie a wcale nie muszą. Dotyczy to nie tylko WUOZ ale też firmy archeo i in. instytucji, z którymi rozmawiałem.
Za tydzień - mam nadzieję - będę wiedział coś więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ostoja, wybacz, ale to co piszesz nie trzyma się niczego.
I co z tego, że nie jesteś stroną?
Łaskę Ci robią?? Ze śmiechu mało mi się literówka nie zrobiła. ;))
Proszę, masz gotowca (kopiuj+wklej, i drukuj):
Działając w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2001 r. Nr 112, poz. 1198 ze zm.) zwracam się z wnioskiem o udostępnienie następujących informacji, w tym kopii dokumentów:
1. W 2009 r. w okolicach wsi Wola Gułowska (pow. łukowski) bliżej nieznana nam ekipa odkryła złożony w ziemi przez żołnierzy SGO Polesie depozyt. Znalezisko z Woli Gułowskiej to chyba jedno z trzech najbardziej sensacyjnych odkryć w ostatnich latach. Pozostałe dwa to odnalezienie sztandarów: 6 pułku ułanów i 6 pułku artylerii ciężkiej.
O znalezisku informowały media, w tym telewizja.
W skład depozytu wchodziły:
1) kordzik oficerski wz.24/37;
2) odznaka pułkowa 5 pp Legionów Józefa Piłsudskiego;
3) odznaka pamiątkowa „Krzyż za zdobycie Wilna” Wielkanoc 1919;
4) ładownice marynarskie (zapewne żołnierza Flotylli Pińskiej);
5) pas główny;
6) orzełek na czapkę;
7) pieczątka 1 dyonu pociągów pancernych;
8) bagnet (wz. 29?);
9) guziki mundurowe wz. 28;
10) raportówka a w niej dokumenty, klisze, baterie Centra i inne rzeczy;
Na tym samym polu co depozyt odkryto także dwa karabiny Mausera.
Kto – i na jakiej podstawie – prowadził tam poszukiwania? – chyba, że do odkrycia doszło np. w trakcie prac rolnych lub prac budowlanych? Jeśli prace poszukiwawcze były prowadzone za wiedzą i zgodą konserwatora to proszę o nadesłanie kopii pozwolenia (lub pozwoleń).
2. Czy został sporządzony protokół z przyjęcia znalezionych rzeczy przez konserwatora? Jeśli tak to proszę o nadesłanie kopii takiego protokołu.
3. Czy została sporządzona dokumentacja zdjęciowa znalezionych rzeczy? Jeśli tak to proszę o nadesłanie na nasz adres mailowy (...@...) takich zdjęć.
4. Gdzie – i na jakiej podstawie – obecnie znajdują się wyżej wymienione rzeczy? W przypadku wydania postanowienia lub decyzji w tej kwestii proszę o nadesłanie
kopii stosownej decyzji lub pozwolenia.
5. W jakim stanie obecnie są w/w przedmioty? Czy przeprowadzono prace konserwatorskie? Jeśli tak, to kto, i na jakiej podstawie prawnej przeprowadzał takie prace?
W przypadku wydania przez konserwatora pozwolenia na prace konserwatorskie proszę o nadesłanie kopii pozwolenia (lub pozwoleń).
6. Czy sporządzono plan prac konserwatorskich znalezionych rzeczy? Jeśli tak to proszę o nadesłanie kopii takiego planu.
7. Czy określono przewidywany termin rozpoczęcia i zakończenia prac konserwatorskich? Jeśli tak to proszę o nadesłanie kopii dokumentu z którego wynikałyby takie terminy.
8. Jakie kwalifikacje posiada osoba (lub osoby) zajmująca się pracami konserwatorskimi znalezionych w Woli Gułowskiej rzeczy? Proszę o nadesłanie kopii dokumentu z którego wynikałyby takie kwalifikacje.

Nie leń się człowieku, tylko działaj (ale realnie)!
T.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

thanatos napisał : I co z tego, że nie jesteś stroną?"
Ostoja , daruj sobie dobre rady od Warsa. Skończysz jak Wars gdy mu odpisują że nie jest stroną i nie dostanie wgladu do dokumentów albo że jego pisma w zwiazku z tym że nie jest stroną idą do kosza.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma wspólnego ze sprawą depozytu w Woli Gułowskiej? Czy administracja mogłaby usunąć nic nie wnoszące do sprawy posty Jacek Dąbrowski?
Czym innym jest kwestia udziału w postępowaniu administracyjnym na prawach strony, a czym innym kwestia dostępu do informacji publicznej. Tutaj Ostoja nie ma zwyczajnie racji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma wspólnego? Może ma , może nie ma . Ale Czy Ty masz uprawnienia aby udzielać porad prawnych? Jak nawet nie wiesz czy jako Fundacja możesz wnosić sprzeciwy? Albo jako muzeum wskazywać wyimaginowane" naruszenia prawa? A i dlaczego nie podpiszesz się z imienia i nazwiska? Wstydzisz się? (pytanie retoryczne :D)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Sprawa obecnie wygląda tak: firma archeo wystąpiła na piśmie do WUOZ z prośbą o przedłużenie terminu do końca roku 2015 na zakończenie prac konserwatorskich i przekazanie depozytu do Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podl.Głównym powodem jest niedostateczna ilość środków finansowych na zakończenie prac.

Kto ma do sprzedania kwintal cierpliwości?:)

PS Przeciąganie prac w czasie to w moim przekonaniu wina Ustawy o ochronie zabytków. Nie nakłada ona dyscypliny na wykonywanie prac konserwatorskich. Jedynie gdy przedmioty ulegną zniszczeniu wskutek zaniedbania to są dotkliwe kary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze wątek warsa vel thanatosa
http://www.facebook.com/pages/Fundacja-Thesaurus/262907580458580?fref=ts
I wpis z tej strony :
Fundacja Thesaurus
13 maja o 09:26 ·

W związku z doniesieniami o braku informacji co się stało z depozytem znalezionym w 2009 r. pod Wolą Gułowską Fundacja Thesaurus zwróciła się do konserwatora zabytków z prośbą o wyjaśnienia.
Przypomnijmy. W 2009 r. w okolicach wsi Wola Gułowska (pow. łukowski) bliżej nieznana ekipa odkryła złożony we wrześniu 1939 r. w ziemi przez żołnierzy SGO Polesie depozyt. Znalezisko z Woli Gułowskiej to chyba jedno z trzech najbardziej sensacyjnych odkryć w ostatnich latach. Pozostałe dwa to odnalezienie sztandarów: 6 pułku ułanów i 6 pułku artylerii ciężkiej.
O znalezisku informowały media, m.in. telewizja.
W skład depozytu wchodziły:
1) kordzik oficerski wz.24/37;
2) odznaka pułkowa 5 pp Legionów Józefa Piłsudskiego;
3) odznaka pamiątkowa „Krzyż za zdobycie Wilna” Wielkanoc 1919;
4) ładownice marynarskie (zapewne żołnierza Flotylli Pińskiej);
5) pas główny;
6) orzełek na czapkę;
7) pieczątka 1 dyonu pociągów pancernych;
8) bagnet (wz. 29?);
9) guziki mundurowe wz. 28;
10) raportówka a w niej dokumenty, klisze, baterie Centra i inne rzeczy;
Na tym samym polu co depozyt odkryto także dwa karabiny Mausera.
Gdzie one są? W jakim są stanie? I kiedy zobaczymy je w muzeum?
O wynikach będziemy informować.
Jacek Dąbrowski
Udostępnij

1 udostępnienie

Fundacja Thesaurus W dniu 13 maja br. nasze pismo wpłynęło do urzędu konserwatorskiego. Czekamy.
14 maja o 10:19

Tradycyjnie : Ja nie wiem , ja tylko słyszałem że ludzie mówili.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem, ze poszło takie pismo z fundacji Thesaurus ale to nic nie zmieni. Dziś odbyłem rozmowę telefoniczną z WUOZ i nie mogę powiedzieć, żeby mój rozmówca mnie zbywał czy nie był zainteresowany sprawą. Zostało mi wszystko wyjaśnione od A do Z. Pracownik WUOZ zwrócił się do firmy archeo, żeby przekazała jak najszybciej przynajmniej część rzeczy, które są już gotowe (głównie przedmioty metalowe).

Dlaczego przez 6 lat nie zrobiono nic to juz chyba sprawa dla ekspertów od prawa. Jeśli w styczniu 2016r. nadal temat będzie stał w miejscu, trzeba będzie go podnieść na wyższym szczeblu władz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze istotna uwaga. Miejsce znalezienia to pole we wsi Wróblina Nowa gmina Stanin. W tytule i treści wątku pisałem pod Wolą Gułowską" co jest zbyt ogólnikowo, ponieważ pod Wolą Gułowską były prowadzone inne prace archeo w ostatnich paru latach - mam tu na myśli ekipę Odkrywcy, która szukała sztandaru 4 dak. W tej samej okolicy były też plany ekipy BNM szukania skrzyń z dokumentami SGO Polesie ale ten temat chyba został zawieszony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha...
@Ostoja: Nie wiedziałem, ze poszło takie pismo z fundacji Thesaurus ale to nic nie zmieni" i nagle, w cudowny sposób po wpłynięciu pisma Fundacji Thesaurus, a nie telefonach od Ciebie okazało się, że WUOZ w Białej Podlaskiej po 6 latach przypomniał sobie o sprawie i zwrócili się do pracowni archeologicznej o jak najszybsze przekazanie rzeczy???
Dobre sobie.
Dlaczego przez 6 lat nie zrobiono nic to już chyba sprawa dla ekspertów od prawa".
@Ostoja. Ależ skądże! To kwestia przepisów.
Rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 27 lipca 2011 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych, badań konserwatorskich, badań architektonicznych i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków oraz badań archeologicznych (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 987 ze zm.), a dokładnie jego par. 3 ust. 1 pkt 3, bardzo wyraźnie stanowi, że
we wniosku o przeprowadzenie prac konserwatorskich określa się przewidywany termin rozpoczęcia i zakończenia prac.
Po prostu konserwator nie dopełnia swoich obowiązków jako funkcjonariusz publiczny, co jest czynem karalnym ściganym na podstawie art. 231 par. 1 Kodeksu karnego.
I to dlatego otrzymawszy pismo od Fundacji (a nie na żadne tam telefony od Ciebie) obudził się ze słodkiego nic nierobienia.
I tyle w tym temacie. Myślenie nie boli...
P.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie