Skocz do zawartości

Wołoszański opowiadał, a ludzie patrzyli, jak francuskie czołgi z I w.ś. wygrywają bitwę


Rekomendowane odpowiedzi

Zapewne nie było to najważniejsze wydarzenie tegorocznej Karuzeli Cooltury, ale najbarwniejsze i z udziałem największej liczby uczestników. Grupy rekonstrukcyjne z całej Polski przedstawiły bitwę z I wojny światowej.
Miejscem rozegrania bitwy stał się teren Fortu Gerharda na świnoujskim Warszowie. Długo przed rozpoczęciem inscenizacji tłumy zjeżdżały do fortu. W południe skarpę przy placu, gdzie wszystko się działo, ciasno obsiedli widzowie.

Mistrzem ceremonii był Bogusław Wołoszański. To on poprowadził widzów przez tajniki pierwszej wojny światowej. Zrekonstruowano jedną z wielu bitew, jakie wówczas mogły się odbyć.

Z jednej strony - okopani żołnierze niemieccy lub Austro-Węgrzy. Z drugiej - żołnierze ententy, a gdzieś na ich lewej flance niebieska armia Hallera, która uczestniczyła w walkach po stronie państw sprzymierzonych. Pośrodku pas ziemi niczyjej".

- Całymi miesiącami front tkwił w martwym punkcie. Co rusz odbywały się bitwy, w których posługiwano się strasznymi metodami, by zająć pozycje przeciwnika - opowiadał Wołoszański.

W trakcie inscenizacji pokazano m.in. ataki przy użyciu gazu musztardowego i potyczki wywoływane przez niemieckie grupy szturmowe, które używały m.in. miotaczy ognia.

- Grupy te odnosiły pojedyncze sukcesy, nie mające wielkiego znaczenia dla całości wojny, ale stały się zalążkiem przyszłej SS, która miała swój straszliwy udział w II wojnie światowej - tłumaczył Wołoszański.

Pierwsza część bitwy nie wyłoniła zwycięzców. Obfitowała za to w wiele ofiar znoszonych z pola boju przez sanitariuszy. Wybuchy bomb, strzały, fragmenty ziemi spadające na pole bitwy, ale i na widzów siedzących w pierwszych rzędach, robiły spore wrażenie.

Dopiero w drugiej części górę wzięły wojska ententy. Gdy wydawało się, że Niemcy zdobyli ich okopy, ci do boju wysłali czołgi.

- W bitwie pod Cambrai Anglicy i Francuzi po raz pierwszy użyli czołgów. Najwięcej ofiar czołgów angielskich stanowiły... ich załogi. Bo system wydechowy, który był poprowadzony wewnątrz czołgu, nie zdał egzaminu w warunkach bojowych i załogi po prostu truły się spalinami. Lepszy czołg mieli Francuzi - mówił Wołoszański.

Dwie kopie francuskich Renault FT17 ruszyły do boju, przesądzając o zwycięstwie wojsk ententy.

- Francuskie czołgi wygrały całą pierwszą wojnę światową. Niestety Francuzi zapomnieli o tym podczas II wojny - komentował Wołoszański.

Trwająca godzinę inscenizacja zakończyła się odprawą wszystkich grup rekonstrukcyjnych. Widzowie przekonali się, że z okopów wyszło kilkudziesięciu żołnierzy.

- Fantastyczne to było - mówi Sebastian ze Świnoujścia. - Pierwszy raz widziałem rekonstrukcję bitwy. Nawet tu u nas, w forcie, nieczęsto coś takiego się odbywa.

- Najbardziej podobały mi się wybuchy i czołgi, które jeździły - wtórował kilkuletni Adaś.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,14310642,Woloszanski_opowiadal__a_ludzie_patrzyli__jak_francuskie.html#ixzz2ZfQetReB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jest jeszcze zainteresowany to tu jest przekierowanie do naszych fotorelacji z przygotowań , samych inscenizacji i tego co się działo na forcie do końca tygodnia :) :
http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=720245#1601652
Filmiki z folderu okiem resty'ego" mogą nie być poprawnie odtwarzane na chomiku (HD ), niebawem będą zamieszczone po obróbce na YouTube Grupy Łódź w bardziej uniwersalnym formacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie