Skocz do zawartości

Odtwarzanie sylwetki żołnierza piechoty II RP- 1939


Rekomendowane odpowiedzi

No i padło też na mnie. Postanowiłem rozszerzyć swoje odtwórstwo na żołnierza pułu piechoty II RP z czasów Wojny Obronnej 1939 roku.
Swoje wybryki będę zamieszczał w tym watku aby dawać zły/dobry wzór innym chcącycm pójść w moje ślady.

Zaczniemy może od hełmu wz. 31 pokrytego kamuflażem zwanym salamandrą, czyli mieszaniną korka z farbą. Patent czysto polski i mym zdaniem jeden z bardziej udanych (podobnie jak sam hełm) patentów wojskowych z czasów Polski sanacyjnej ;)

Obecnie na rynku nieuspołecznionym pojawia się sporo dzwonów hełmów wz. 31 lub wz. 31/50 mogących służyć jako punkt wyjścia do odtworzenia hełmu. Niestety dzwon pozbawiony pęknięć (będących nagminną skazą hełmów tego typu) i wżerów ostatnimi czasy zaczyna osiągać astronomiczne ceny. Poza tym jesli hełm nie uległ korozji to z reguły zachował przynajmniej częściowo oryginalne powłoki malarskie, których trochę żal byłoby poprawiać" aby uzyskać efekt owości" tak porządany w rekonstrukcjach. Postanowiłem więc wykorzystać egzemplarz popękany, który wymieniłem za hełm MON-owski od pewnego miłego gospodarza. Nie mam zdjęcia tego hełmu przed zabiegiem spawania, ale uwierzcie mi na słowo, ze miał pięć pęknięć zajmujących przynajmniej połowę dzwonu. Zostały one zaspawane, nastepnie hełm został wypiaskowany- efekt widać na zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 157
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Z pewnej odległości spryskałem mokrą jeszcze farbę utartym korkiem. Po zaschnięciu farby i tym samym przywarciu korka pokryłem hełm powtórnie i dla pewności położyłem potem trzecia warstwę.

Hełmy wz. 31 były ponoć malowane takze pomarańczowym podkładem, ale egzemplarze posiadające jeszcze oryginalne powłoki malarskie, które wpadły mi w ręce takiego podkładu nie posiadały- na blachę kładziona była od razu zielona farba- postanowiłem się wiec nie przemęczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy pomalowany hełm. Zapakowałem do niego fasunek i podpinkę kupiony z dosyć popularnego sklepu internetowego na N. Zdjęcia nie zamieszczam, wystarczająco jest obfotografowany w necie.
Fasunek ów cojones nie obrywa;) Wewnątrz amortyzujących poduszek znajduje się gąbka zamiast włosia końskiego/trawy morskiej a klamerki przy podpince nie wykonane sa z kwasiaka jak to miało miejsce przy oryginałach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do koloru farby zakupionej na znanym serwisie aukcyjnym- on też cjones nie urywa. Egzmplarze hełmów z oryginalnymi powłokami malarskimi, które widziałem lub posiadam róznią się sporo kolorystyką od internetowej propozycji, jednak zdaję sobie sprawę że większość rekonstruktorów zaopatruje się właśnie w tą farbę i wolę wtopic się w tło niż przyczynić do powiększenia chaosu kolorystycznego jaki i tak istnieje w kwestii malowania hełmów. Zdając sobie sprawę za faktu że oryginalne hełmy także występowały w szerokiej gamie kolorystycznej- od uskiego" groszku po ciemną, głęboką zieleń postanowiłem nie dzielić włosa na czworo i na razie pozostać przy tym kolorze.
Tyle słowa na sobotę. W niedzielę jak Bóg da kolejna odsłona...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatalnie Ci ta salamandra wyszła. Masz za dużo korka i za ostre krawędzie". Pryśnij pistoletem gar, potem lekko obsyp jak najdrobniejszym korkiem. Pryśnij kolejny raz a jak zaschnie zamaluj pędzlem kilka razy. Wtedy będzie podobne do oryginału.
Pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezencja korka od biedy ujdzie,podobnie jak z farbą różnie to w epoce wyglądało.Natomiast próby przywrócenia dzwonowi wyglądu z epoki przy niezaszpachlowanych wżerach,przypominają zakładanie pończoch na nieogolone damskie odnóża.Wygląda to delikatnie mówiąc tandetnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R51 mam nadzieje że nie obrazisz się jak skrytykuje 1 rzecz... korek nakładasz pistoletem?! Człowieku litości, przecież to można normalnie ręcznie sypac...... pamiętaj tez że wiekszość z nas (czyli uzytkowników tego forum, a przede wszystkim mam tu na mysli tych z młodszego pokolenia) nie ma dostepu do takiego warsztatu z taka ilościa sprzętu jak Ty, więc w miare mozliwości dostosuj swoje prace/postepy do mozliwości przeciętnych uzytkowników forum. To narazie tyle, co prawda mam juz wszystko skompletowane od kilku lat, ale chętnie popatrzę na kolejne odsłony wątku do rekonstrukcji WP II RP.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast próby przywrócenia dzwonowi wyglądu z epoki przy niezaszpachlowanych wżerach,przypominają zakładanie pończoch na nieogolone damskie odnóża"

naspisał Vis 1939

Gdzie kolega widzi tu wżery?

Nie cierpię szpachlowania swoją drogą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hełmy pokryte salamandrą, z którymi się spotkałem charakteryzują się dużą rozpiętością kolorystyki ale także gęstości i wielkości frakcji kładzionego korka od z rzadka kładzionych kawałków wielkości wołu po drobne ostre" kawałki napruszone niezwykle gęsto.
Za ostre krawędzie? Na to bym nie wpadł...

z tego co wiem to hełmy były malowane najpierw minią a dopiero potem zielony"

- napisał por.pil 020

Patrz mój post 2013-05- 26 00:05: 36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mnie najbardziej martwi to kolorek- tutaj najczęściej spotykany odcień

Cieszę się że koledzy interesują się moimi poczynaniami i wszystkim bardzo dziękuję za opinie (głównie jak widać krytyczne, które wolę od kretyńskich super robota- byle tak dalej!"). W zanadrzu mam jeszcze jeden hełm (który przedstawie niebawem do podobnych zabiegów

korek nakładasz pistoletem?! Człowieku litości, przecież to można normalnie ręcznie sypac...... "

- napisał por.pil020

Wydaje się wysoce prawdopodobne że korek osadzany był fabrycznie w ten właśnie sposób- wyrzucany z dysz przez spręzone powietrze, w ten sposób można było go rozmieszczać równomiernie na całej powierzchni dzwonu.

Jeszcze raz dziękuje i do zobaczenia w kolejnej odsłonie moich zmagań. Następne na świeczniku będą trzewiki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj dwie rózne salamandry"- dosyć jasne w kolorku a uwierzcie, że to tylko czubek góry lodowej jesli chodzi o kolorystykę czy gęstość/ostrość korka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... trzewiki. Zasadniczo wytępowały w trzech wzorach wz. 25, wz. 31 i wz. 39. Najbardziej typowy był wzór 31. Na zdjęciu widoczny relikt trzewika wz. 31 na nogach poległego. zdjęcie wykonane podczas ekshumacji w Kobryniu. Zdjęcie jest o tyle istotne, ze tak naprawdę o obuwiu Wojska Polskiego z czasów II RP wiemy stosunkowo niewiele. O ilę wiem to np. Muzeum wojska Polskiego nie posiada ani jednej oryginalnej pary trzewików żołnierskich. Na szczęscie dostępne sa regulaminy.
rekonstruktor ma przed sobą dwie możliwości;

- przerobić trzewiki podobne do wz. 31
- zakupić replikę trzewików

Nie jestem w towarzystwie" więc mogę sobie tylko pomarzyć o replice takich trzewików, przebadałem więc mozliwość przerobienia trzewików powojennych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj widoczne trzewiki z opinaczami naszej kompanii honorowej. skórzana podeszwa, gwoździe (trochę za mało). Trzeba upitolić im opinacze i można hulać wygladając w miarę przekonująco. Koszt takich trzewików to około 410 PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj trzewiki z 1959 roku uszyte jako obuwie przemysłowe"- dla PKP lub innych tego typu służb. Zdjęcie przedstawia trzewiki juz po przeróbce, gdzie dodane zostały podkówki i gwoździe (do dostania na znanym portalu aukcyjnym). Cena gwoździ (100 szt.) i podkówek to około 50 pln plus koszty wysyłki. Podkucie butów kosztowało 30 pln. Koszt tzrewików; od 100- 400 pln w zalezności od napalenia kupującego;). Mym skromnym zdaniem trzewiki przemysłowe wyglądają znacznie lepiej od opinaczy kompanii reprezentacyjnej; posiadają nit wzmacniający połączenie cholewy z kapciem, kapeć wykonany jest ze skóry obróconej licem do spodu (jak w oryginałach). Trzewiki widoczne na zdjęciu wymagają jeszcze poczernienia, choć w 1939 roku wielu rezerwistów nie miało czasu aby poczernić wydane z magazynu obudiw ei biegało w brązowych trzewikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visowi chodziło zapewne o zdjęcie 2013-05-25 23:58:10 na którym nie ma jeszcze korka i widać zamalowane zagłębienia a nie jednolitą blachę. Chociaż na fotce z 2013-05-26 23:51:29 nie widać już tego i jest naprawdę fajnie. Życzę powodzenia w dalszym kompletowaniu szpeju
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt takich trzewików to około 410 PLN" Nieprawda, nowe kaerwupiaki" spokojnie są do dostania w granicach 200 złotych, używane z odpowiednich źródeł nawet od 100.

Jeśli chodzi o kwestię wżerów i korka, pełna zgoda z visem - wżery paskudnie biją po oczach tak przed jak i po nałożeniu korka, a krawędzie są zdecydowanie za ostre.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie