Skocz do zawartości

Niemiecki karabin ukryty w kamienicy przy ul. Tymienieckiego w Łodzi


Rekomendowane odpowiedzi

Na poddaszu jednej z kamienic przy ul. Tymienieckiego w Łodzi znaleziono zawinięty w szmaty karabin. Najprawdopodobniej został on tam ukryty podczas drugiej wojny światowej.
Właściciel jednej z kamienic przy ul. Tymienieckiego w Łodzi postanowił usunąć znajdujące się pod dachem zgniłe deski. Obawiał się, że mogą one spaść na przechodniów. Gdy konstrukcja została ruszona, spadło wszystko na ziemię, a pod stertą trocin znaleziono zawinięty w szmaty karabin.
Jak stwierdziła wezwana na miejsce policja, był to niemiecki karabin Sturmgewehr 44, znany również jako MP44"

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1761553,niemiecki-karabin-ukryty-w-kamienicy-przy-ul-tymienieckiego,id,t.html?sesja_gratka=e4c6d08b003e74c780638f86c8dee3e5#135a51c3b6102e0a,1,3,5

więcej też:

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/777147,niemiecka-bron-znaleziona-przy-tymienieckiego-w-lodzi,id,t.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
http://expressilustrowany.pl/karabin-szturmowy-znaleziono-na-poddaszu-przy-ul-tymienieckiego,artykul.html?material_id=513873bcb564da485d000000 w Expressiaku też mała wzmianka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Łodzi już wychodziła broń długa poukrywana w kamienicach w centrum miasta (parę lat temu był to ładny Mauser 98k. znaleziony w czasie remontu w okolicach Narutowicza / Zielonej i również przekazany policji - niestety nie mam juz linka do tego newsa).
Najprawdopodobniej tego typu depozyty" to efekt wycofywania się Wehrmachtu w dniach 17-19 stycznia 1945 (ten Stg jest tego dowodem - mógł być na stanie któregoś z żołnierzy jednostki GD lub HG). Powszechne były przypadki porzucania broni, ekwipunku, umundurowania - nawet pozostawiania mieszkańcom w zamian za cywilne łachy. To co zostawało bylo zawyczaj skrzętnie wykorzystywane przez miejscowych.
Jeden z członków mojej rodziny (właśnie okolice Łodzi) opowiadał, że jak wiali Ci z Wehrmachtu, to po ulicach walały się stosy puszek z maskami pegeaz" - dzięki temu stałem się właścicielem takiej puszki z zawartością oraz telefonu polowego Felfernschprecher 33.
Z innych okolic (Bochnia) - członek rodziny mojej żony opowiadał, że po nocnym wycofaniu się Niemców wyszedł na ulicę i znalazł aki piękny sztucer" (z opisu wynikało, że to był Mauser 98k). Schował go pod dachem domu, ale kiedy wrócił po kilku dniach, już go nie było - ktoś podpatrzył i zabrał.
Takich przypadków było setki - broń zbierali miejscowi, niekoniecznie związani z podziemiem - wielu z nich robiło to z czystej fascynacji, o się przyda, bo można będzie postrzelać", itd.
Stąd pojawiają się komunikaty policji o znalezieniu zadekowanych w szmacie" pojedynczych sztukach broni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez Łódź wiało też sporo zawodników z wędrującego kotła" skupiającego rozbite XXIV KPanc. i XXXXII KA, więc nie ma sensu przyporządkowywać tego MP-44 do HG czy GD. Sporo depozytów po Wh wychodziło też w Pabianicach - ta sama historia - zostawiali graty i ubierali cywilne łachy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam informacje Kol.Tomasza70.
Dziadek mi opowiadał, że na jego ulicy w Poznaniu to oprócz kilkudziesiętu trupów to przez bardzo długi czas po wojnie walały się hełmy,amunicja moździerzowa,ponoć najwięcej było rur od panzerfausta.
Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego WykoP2411+,

Jakie policyjne czeluści...? Raczej zawiśnie w honorowym miejscu nad kominkiem, tudzież przyozdobi biblioteczkę, takie fanty to na pniu znikają" na lata...
A szkoda, bo z chęcią bym go obejrzał po profesjonalnym zakonserwowaniu i rozłożeniu na części pierwsze ehhh marzenia...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bocian,

Dokładnie, szkoda że raczej nie dożyjemy chwili by można było chociaż nacieszyć oczy co poniektórymi egzemplarzami. O historiach ich odkrycia nie wspominając, bo to mi zawsze ostro działa na wyobraźnie. Latem będąc w Zakopanem odwiedziłem targ staroci, fantów nie było tyle ile na giełdach, jednak pogadałem trochę ze starszymi sprzedawcami i poopowiadali jak to jeszcze w latach '90 ludzie chwalili się co też pod strzechami/dachówkami/schodami wyszperali.
Znam zresztą jednego chłopaczka który wspominał, że u dziadka na wiosce, typowo poniemieckim terytorium w zagrodzie dla świnek podczas remontu odkryli zamurowaną MGietkę z kilkoma pasami amunicji. A potem w trymiga znalazł się kupiec...Mausy i pruskie gewehry to również wychodziły w kamienicach podczas remontu zadaszenia. Można by wspominać i wspominać...jak ktoś zna jakieś ciekawe podobne historie to niech się podzieli, może na forum jest więcej pasjonatów podobnych ciekawostek.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie