Srebrne okucie wyszło po orce

[Czlowieksniegu]

Rewelacyjne odkrycie archeologiczne z okolic Ostrowca Świętokrzyskiego. Miłośnik historii przypadkowo znalazł srebrne okucie pasa sprzed blisko 2 tysięcy lat. - W kraju nie ma drugiego takiego - chwalą archeolodzy i proszą ministra kultury o nagrodę dla znalazcy.

- Gorące gratulacje. Znalazca świetnie się zachował, a w dodatku dzięki temu natrafiliśmy na wyjątkowy obiekt i zupełnie nowe, bardzo ciekawe stanowisko archeologiczne - cieszy się Andrzej Przychodni, archeolog z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Niezwykły, niepozorny przedmiot znalazł młody mężczyzna, miłośnik historii, który prosi o nie podawanie nazwiska. - Nie chcę żadnego rozgłosu. Po prostu wiedziałem, że zostawienie tego przedmiotu gdzieś w szufladzie spowoduje, że nikt o nim nie będzie pamiętał. A tak może przyczyniłem się do jakiegoś odkrycia. I na pewno zostanie satysfakcja - mówi.

Kilka miesięcy temu chodził po świeżo zaoranym polu w okolicach Ostrowca. Szukał antracytów i krzemieni, które kolekcjonuje. - Zauważyłem coś błyszczącego, okazało się, że przedmiot był zrobiony z metalu i jest zdobiony - opowiada. O sprawie powiadomił urząd ochrony zabytków. - Przyniósł jeszcze kilkanaście fragmentów ceramiki kultury przeworskiej. Kolejne znaleźliśmy już na miejscu. Ale najciekawszy był ten niewielki metalowy przedmiot - podkreśla Przychodni.

Okazało się, że to srebrne okucie końca pasa z wczesnego okresu rzymskiego. Specjaliści, m.in. prof. dr hab. Renata Madyda-Legutko z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, we wniosku o nagrodę stwierdzili, że to zabytek wyjątkowy w środowisku kultury przeworskiej" - Niezwykły jest przede wszystkim materiał, bo w kulturze przeworskiej stosowano głównie żelazo, ewentualnie brąz. A tu mamy do czynienia ze srebrem, co może świadczyć, że jego właściciel mógł należeć do elity społecznej - tłumaczy Przychodni. Uwagę zwracają też bogate zdobienia - Jeden z ideogramów na okuciu przypomina literę A" z alfabetu runicznego. Dlatego poprosiliśmy o konsultację Marie Stocklund, specjalistkę od napisów runicznych z Nationalmuseet w Kopenhadze. Stwierdziła ona jednak, że raczej nie należy tych znaków identyfikować z runami - opowiada Przychodni. Podkreśla, że potrzebne będą dalsze badania. - To jedyne takie okucie w kraju. W komplecie było ich zazwyczaj kilka i dlatego konieczne będą dalsze badania archeologiczne. Przygotowujemy się do nich na wiosnę - zapowiada Przychodni. Nie ukrywa, że liczy na odnalezienie grobu właściciela okucia. - To może być ktoś ważny, przodownik w tym rejonie. Z drugiej strony mamy do czynienia z obszarem, w którym funkcjonowały dymarki. Może to był jakiś bogaty hutnik zarządzający organizacją wytopu? - zastanawia się archeolog.

Wojewódzki konserwator zabytków już wystąpił do ministra kultury i dziedzictwa narodowego o nagrodzenie uczciwego znalazcy. - Myślę, że szanse są duże. A nagroda na pewno należy się za wspaniałą postawę - ocenia Przychodni.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10872450,Srebrne_okucie_wyszlo_po_orce__Znalazca_zasluguje.html?lokale=wroclaw

[Hebda]

To jedyne takie okucie w kraju"
Należałoby dodać znane" :)

[tyfus]

... o nagrodzenie uczciwego znalazcy.

A nagroda na pewno należy się za wspaniałą postawę ..."

jak w innych podobnych sytuacjach, o czym kilkukrotnie się przekonaliśmy, kipisz w domu - gratis.

Okaże się ...

[woytas]

Antracyty mu z piwnicy wyniosą? :>

[szczurek_1979]

tiaaa.... antracyty i krzemienie... ;P

[talgo]

no i jeszcze meteoryty a to już nie w kasze dmuchał

aczkolwiek miło że nie opylił na czarnym rynku

[woytas]

Takie postępowanie jest godne pochwalenia.

[sigis3]

Owszem, godne pochwały. Tylko po co ta hipokryzja Miłośnik historii przypadkowo znalazł srebrne okucie pasa (...)młody mężczyzna, miłośnik historii, który prosi o nie podawanie nazwiska". Przypadkowo... w sumie tak też można rzecz ując.

[bjar_1]

A skąd niby wiadomo, że nie był to przypadek?

[sigis3]

Każde znalezisko z wykrywaczem jest w sumie przypadkowe. W te kamyki jakoś nie wierzę. Powinno być wtedy raczej miłośnik geologii".

[karabin]

Gdyby to była kamienna tablica to dałbym wiarę w przypadkowe odkrycie ale nie metal,do tego miłośnik historii zbierający kamole.Dobre,bardzo dobre:)

[morek]

Bardzo pomysłowe ,że można brać przykład.Tylko trzeba bedzie sie zamienić w geologów.

[woytas]

Jak baby - wszystko wygadają.

[karabin]

Żeśmy tylko fakty skojarzyliśmy,:) a oni jak nieco ochłoną też je skojarzą,ale kto wie,może oko przymkną z uwagi na unikat.

[margor]

Od kilkunastu lat zbieram również minerały i skamieniałości. Zjechałem wszerz i wzdłuż całą Jurę, góry Świetokrzyskie, większość starych kamieniołomów i kopalni znam prawie na pamięć, znajdowałem przypadkiem na polach i ścieżkach kawałki skamieniałego drzewa, gąbek, buły agatowe, trochity liliowców itp. ale jedyne metalowe przedmioty na jakie natrafiłem mimochodem to tylko wszędzie poniewierające się zakrętki od napojów alkoholowych. duży złom i śmieci, śmieci, śmieci. Jednym słowem - miał gość szczęście ! :)

[Hebda]

Tak,kiedyś na forum był wątek id z mieczem celtyckim jak dobrze pamiętam..
Potem w gazetach pisali że grzybiarz wychaczył okiem coś dziwnego"w ziemi wyrwanej podczas wycinki drzew..:)

[karabin]

Niestety,poszukiwacze muszą się kamuflować aby coś uczciwie przekazać.To chore.

[Weles]

i tu się szanowne grono niedowiarków myli ;) ..można coś" trafić bez sprzętu..rolnik,u którego biegam po polach posiada kilka monetek,w tym 2 sreberka znalezione na swoich włościach ornych..drugi ma jakieś odznaczenie,też znalezione na polu za domem..a Wam się nigdy nie trafiło najpierw monetkę dojrzeć,a potem sprawdzić sprzętem czy pika"? ;) pozdr.

[woytas]

I oczywiście wszyscy Ci wierzą :)

[karabin]

:) monetek są tysiące ale takich okuć nie.Wiarygodny byłby faktycznie rolnik ale pasjonat historii? Weles,przeca sam nie wierzysz w to co piszesz:)

[Weles]

echhhh..łogosławieni którzy nie widzieli,a uwierzyli" ;)) przecież nie napisałem,że rolnik znalazł nie wiadomo co..ma jakieś fenisie i bodajże któreś części talara..a i nie wmówicie mi,że nikt z Was nigdy kasiory na chodniku nie znalazł ;) oczywiście bez sprzętu..szukajcie,a znajdziecie"..-i tym oto optymistycznym hasłem" kończę dyskusję na temat rzeczy kiedyś zgubionych,a dzisiaj znalezionych gołymi" rękoma :)) ps.a rolnik na pewno sprzętu nie posiada,ponieważ ostatnio szukałem mu telef.kom. między krówkami,części pługa na polu i specjalistycznego klucza w wielkiej kupie obornika..pozdr.

[kometes]

Cóż, to ja jestem tym szczęśliwym znalazcą. Nie widziałem wcześniej tego tematu tutaj.
Posiadam wykrywacz ale ten przedmiot znalazłem bez jego użycia, jak i wiele innych - krzemieni, antracytów, monet. Deszcz po prostu odsłania rzeczy... Mam znajomego rolnika który w ten sposób zbiera denarki i ma ich całkiem pokaźną kolekcję. To są moje rodzinne strony i od dzieciaka szukam i zbieram.
Żadnego nalotu i kipiszu nie miałem, żadnych problemów, pracownicy WKZ a w szczególności Pan Przychodni zachowali się bardzo w porządku. Od nich dostałem to z czego mam największą satysfakcję - szczere dziękuję". I lepsze to niż te 1000zł nagrody od ministra które dostałem.
Zanosząc im ten przedmiot nawet nie wiedziałem o istnieniu czegoś takiego jak nagroda za takie znalezisko, zrobiłem to w imię nauki :)
Pan Przychodni apeluje do Was, poszukiwaczy, by nie bać się, przynosić i oddawać cenne znajdki. Jeśli znalezione wykrywaczem to pewnie o nagrodzie można zapomnieć, ale wątpię by kielecki WKZ robił donosy do prokuratury z tego powodu.

[rotsen5]

kometes zrobił byś coś dla ziomka a mianowicie przeszkolili mnie razem z tym rolnikiem jak znajdować fanty na szerokim polu w czarnej glebie. Za to mogę was zabrać w różne miejsca gdzie można się pobawić w odkrycia.

[rotsen5]

Zapomniałem dodać że szkolenie bez wykrywacza.

[kometes]

Nie ma sprawy, odezwij się na maila.