Skocz do zawartości

Mój pierwszy czołg lub to co z niego pozostało


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 268
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

a tu pedały kierowcy z czołgu Renault AMC 35 . Pedały zamocowane do rury w której przechodził wał napędu lewego koła napędowego. Co ciekawe pedały chodzą bezproblemowo . smar w przekładniach nadal wszystko smaruje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizjer z wieży czołgu Renault D1 . jeden z dwóch bocznych wizjerów. Wizjer posiadał pryzmatowe odbicie obrazu , niestety pryzmaty szlag trafił , i trzeba będzie kombinować jak je dorobić. Na razie czeka na piaskowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu wewnętrzna strona wizjera, część detali udało się bez większych problemów odkręcić. Na razie prezentuje się bez rewelacji, ale to kolejny typ francuskiego wizjera. Oglądając go stwierdzam że fatalna konstrukcja i bardzo łatwo podatna na zniszczenie w walce, otwór wizjera od strony zewnętrznej to okienko o wymiarach 7x12 cm czyli spora dziura zasłonięta siateczką mosiężną, łatwo optykę zapylić oraz każda kula karabinowa która wpadała do wnętrza niszczyła pryzmaty co doprowadzało do braku obrazu w wizjerze. stosowana tylko w czołgach Renault D1 i w kilku egzemplarzach Renaulta D2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Tutaj wizjer z lewej strony od kierowcy z czołgu Renault AMC-35. są dwie szpary do obserwacji na wprost i druga do oglądania przy burcie czołgu. Wizjer w trakcie jazdy można było otworzyć na oścież co poprawiało obserwację kierowania czołgiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Odnaleziono też i drugi wlot powietrza do silnika środkowy" z 3 jakie były z tyłu czołgu średniego Renault D1. Niestety stan zachowania zdecydowanie gorszy niż pierwszego, efekt płytkiego zalegania i dostępu powietrza przez co korozja szybko go konsumowała. Pytanie do przeglądających z uwagi że mam tych gratów sporo a kompletny brak dostępu do piaskarki , jeżeli ktoś ma piaskarkę i pomógł w wypiaskowaniu części odnalezionych za niewielkie pieniądze byłbym bardzo wdzięczny, bo opisywanie i rozpoznawanie elementów pokrytych rdzą jest bardzo utrudnione, a eksponowanie ich na jakiejkolwiek wystawie też nie ma sensu jak nie widać co to jest. Zainteresowanych pomocą proszę o kontakt na e-mail

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widok wlotów powietrza od strony silnika. Ciekawostką jest fakt że na świecie nie zachował się ani jeden pojazd tego typu a nawet części z tego czołgu. Wszystkie w trakcie trwania wojny i po wojnie zostały zezłomowane. Są to jak na razie jedyne znane elementy jakie pozostały z czołgu średniego Renault D1 na świecie !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolego Landszaft.posiadam ,, prawdopodobnie,, pradnice od czolgu francuskiego, taki prezent od dziadka,100% sprawna I kompletna posiada dwie tabliczki znamionowe.co to dokladnie jest niemam pojecia, z opowiesci wiem ze byla wymontowana z francuskiego czolgu.na dzien dzisiejszy niemoge przeslac fotek bo nie mieszkam w kraju, ale bedzie to mozliwe za 2miesiace.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treasure chętnie zobaczę fotki to może będzie wiadomo co to był za pojazd, a przy okazji następna część to rozebrany wlot powietrza z czołgu Renault D1 . Jest to wlot powietrza mniejszy, były po 1 po obu stronach wieży prawdopodobnie do wentylacji pojazdu, Niestety odnalazłem tylko jeden boczek z wlotu i widać na nim jak były do niego zamontowane żaluzje. Żaluzje były nitowane do bocznych blaszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Oczywiście najciekawszy detal to peryskop z czołgu Renault D1, stosowany był także w pierwszych kilku czołgach Renault D2 i serii próbnej B1. Wyskoczyły 3 x powtórzone numery peryskopu UG 87008 wybijane przy blokadach podnoszonej szybki pancernej. To dopiero początek z konserwacją tego peryskopu. większość drobnych śrubek puściła , ale niestety walec peryskopu tak przyrdzewiał na całej powierzchni że zostanie mi tylko chyba wrzucić całość do pieca i rozgrzać go tak aby rdza puściła i puściło 11 dużych śrub które trzymają cały walec i blokady peryskopu. Może drastycznie ale wszelakie odrdzewiacze zanim rozpuszczą rdze to skonsumują sporo też metalu. Chyba że ktoś ma inny pomysł. a chciałbym go doprowadzić do stanu działającego razem z montażem zniszczonych luster

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie