Skocz do zawartości

Mój pierwszy czołg lub to co z niego pozostało


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 months later...
  • Odpowiedzi 268
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Tym razem inne miejsce lewobrzeże Szczecina pola przy autostradzie gdzie artyleria rosyjska ciut grzała. Odnaleziono drobne resztki pogniecione pojazdu SU-76 w tym sporo mosiężnych łusek ale strasznie zmasakrowanych. Jedyny artefakt który był godny uwagi i potwierdził że to Suczka" to zamkniecie burtowe otworu do obserwacji i prowadzenia ostrzału obronnego z ppszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 3 months later...

Tu widzimy zamknięcie od wnętrza . zamknięcie zablokowane zawleczką by je nie odkręcić całkowicie. Przyznam się kompletnie nie wiem jakie było jego zastosowanie w tym pojeździe. na dekielku wybity numer seryjny oraz litery ALH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
  • 6 months later...
Landszaft, nie chcę psuć ci światopoglądu, lecz nie ma żadnego potwierdzenia w żadnych niemieckich ani sowieckich dokumentach aby pojazdy z tego muzeum były użyte w walkach. Wątpię też aby mieli do nich amunicję. Ja wiem w których dokładnie miejscach były odnajdywane elementy tych pojazdów (wspólni znajomi) - i również w archiwach nacierających w tych miejscach sowieckich jednostek nie jest nic na ten temat pisane.
Powiem za to, że jeden z sowieckich oficerów opisywał zdobycie warsztatu pancernego" pod Dąbiem, w którym miała znajdować się masa pojazdów. Informacja o tym pojawia się również w raportach jego dywizji i armii, włącznie z rozpisaną ilością pojazdów jakie się tam miały znajdować.
Pojazdy mogły być użyte przez Sowietów jako cele dla Panzerfaustów. Armia Czerwona zdobyła na przyczółku szczecińskim (i nie tylko tam) masę broni tego rodzaju i starano się wyszkolić możliwie jak największą ilość żołnierzy w obsłudze Panzerfaustów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Kolego Poszukiwacz Bunkrów nie psujesz mi światopoglądu. Jest znany rozkaz armii Wisła" aby pojazdy składowane w Dąbiu które są przechowywane z Kummersdorfu mają zostać wkopane w ziemię i jeśli jest do nich amunicja aby służyły jako nieruchome punkty ogniowe ,reszta ma być zniszczona. I tak zostało uczynione. Niestety brak historii o walkach w tych pojazdach bo było ich kilka. W miejscach gdzie te pojazdy zostały wkopane znajdowane są łuski wystrzelone do kmów francuskich i angielskich. Oczywiście pojazdy te nie strzelały z dział bo istotnie nie było do armat ani amunicji ani przeszkolonych żołnierzy ale służyły jako stałe punkty ogniowe Km-ów. Resztki pojazdów zostały odnalezione w ustawionych miejscach w terenie isą to 3 miejsca. Pierwsze miejsce to na głównej linii ataku Rosjan w pierwszych dniach walk. Drugie i trzecie odległe od siebie o 4km to też miejsca przełamania przez Rosjan linii obrony niemieckiej. Zresztą znaleziono w tych miejscach też nieśmiertelniki walońskiej dywizji grenadierów pancernych oraz są do dziś zachowane doły gdzie każdy pojazd został wkopany razem z wjazdem i pozycją gdzie został ustawiony przód pojazdu. Mam też elementy pancerzy postrzelane w trakcie walk z km-ów . Pojazdy te po wojnie zostały rozsadzone i wywiezione na złom , a resztki ich walają się w miejscach ich ustawienia. Tak samo został ustawiony słynny Pantherturm gdzie ani nie zachował się rozkaz kto i kiedy go ustawiał i czy walczył i kto walczył. Też nie zachowały się relacje z tego pantherturmu. Ale nikt też nie twierdzi że nie walczył bo brak pisanej historii. Do dziś nikt naprawdę nie wie ile ustawiono pojazdów i kto w nich walczył , oraz jak długo lub bardziej jak krótko w nich walczono. Niestety Obrona Dąbia ze strony niemieckiej to jeszcze bardzo otwarta księga z masą pustych stron z uwagi że często obrona była do ostatniego żołnierza przez co brak relacji ze strony niemieckiej a Rosyjskie archiwa dla nas też nie są w pełni otwarte. Posiadam też słynne zdjęcia rozbitych i rozwalonych pojazdów które PRAWDOPODOBNIE są z Dąbia ale nawet Rosjanie nie potwierdzają ich w 100% oraz poszukuję i staram sie potwierdzać publikowane zdjęcia z magazynu w Dąbiu które też publikuję tu na Odkrywcy w innym temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Dziś ciekawostka pozyskałem prawe drzwi kierowcy do czołgu Valentine , na drzwiach zeszła praktycznie farba zielona choć widać jej resztki ale na mini widać resztki numeru produkcyjnego czołgu który był malowany białą farbą na drzwiach prawych lub lewych albo na wieży. Teraz zastanawiam czy dało by się po tych resztkach farby stwierdzić jaki to numer a wtedy wiedział bym jaka była to wersja walentyny.

20200703_114827.jpg

20200703_114857.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie