Skocz do zawartości

pozłacana monetka?


tadeks6

Rekomendowane odpowiedzi

1. ZAWSZE! podawaj średnicę monety! Cy każdy, kto chce Ci pomóc, ma szukać 10 groszy (a może 1,2, czy 5 gr z 1923r.?) i próbować oszacować średnicę? A średnica pomaga oszacować nominał, co przy mało czytelnych monetach jest istotne.

2. Moneta (?) wygląda na srebrną. Możesz wymoczyć ją w gorącej wodzie utlenionej, poprawi to być może jej czytelność (ale w niczym innym, żadnych kwasków).

3. Trochę z ogólnych zarysów przypomina śląski groszel (greszel), np. dwa pierwsze

http://www.muenzauktion.com/brom/search.php5?PHPSESSID=3c5433a9f350f432161ced3d856f6f5b&searchstr=groschel&lang=en&m=all&sindsvalue=

Ale może być też inne księstwo, trochę inny okres. Na razie za mało informacji.

4.Dlatego nie zaszkodzi też określenie miejsca, rejonu kraju, ogólnie, gdzie została znaleziona. Prawdopodobieństwo znalezienia monety śląskiej maleje np. na Pomorzu, co jest chyba oczywiste. A jeśli znaleziona np.w okolicach Legnicy, można zaczynać porównania od monet Księstwa Legnicko-Wołowsko-Brzeskiego.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Ludzie,co Wy gadacie.. ?!
Zastanówcie się zanim każecie komuś coś wyczyścić..

To jest najpewniej miedziany - posrebrzany fals z epoki, w dodatku chyba skasowany (dziurka)

Widać dokładnie, zwłaszcza na 1. fotce resztki ogniowego srebrzenia, na brzegach i przetarciach czerwoną miedź.
Srebro nawet słabe, w najbardziej czarnej i brudnej patynie, błyszczy się pod światło i widać prześwity zdrowego metalu w rysach czy załamaniach.

Stawiam na jakiegoś grosika Zygi III. a te falbanki" to miał być orzeł Korony.
pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś mały byłby ten grosz, 15 mm?

Jak napisałem wyżej, może to być jakiś groszyk (greszel), ale póki co monetka nieczytelna (linki wydaje mi się podobnych wyżej). Kolega oczekuje chyba zbyt wiele, dając małe zdjęcie zapaskudzonej monety. Inna sprawa, jak ją podczyścić, nie zmywając patyny, bez względu na to, czy srebrna, posrebrzana czy fals. A właśnie, gdzie w literaturze spotkałeś się kolego ShadowN z kasowaniem" falsów w epoce poprzez przedziurawienie? Bo temat dla mnie interesujący.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigis, to że w literaturze tego nie ma nie oznacza że tak nie było. 90% informacji na temat np. I. Wojny Światowej na terenie Polski nie ma w literaturze, są pobojowiska ale nie wiadomo co się tam dokładnie działo, więc czemu w temacie XVII w. temat ma być wyczerpany?

Naturalne że tak kasowano, bo rozpatrując czysto psychologicznie i fizycznie - była to najprostsza metoda, jak ktoś zauważył fałszywkę a nie miał czasu czy możliwości oddać jej do przebicia kontrą.

Nie odnosiłem się do wielkości monety, tylko na oko do wizerunku, a grosze Wazy to jedne z najczęściej podrabianych monet w XVII w. spotykanych na ziemiach polskich.

pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostsza metoda skasowania" falsyfikatu to wyrzucenie go gdziekolwiek.

Ja mam taki zwyczaj, że jak nie mogę w 100% powołać się na źródło, to piszę w trybie wydaje mi się". Bo w ten sposób każdą teorię można stworzyć i jeszcze ktoś uwierzy. Nie spotkałem się też, aby w epoce, XVII- XVIII wieku, było jakoś instytucjonalnie" zorganizowane oznaczanie fałszywych monet, żeby można było, jak napisałeś, oddać do przebicia kontrą". Fałszywki, ozpatrując czysto psychologicznie i fizycznie" to, jak myślę, próbowano wepchnąć komuś mniej rozgarniętemu, a jak ryzyko obicia gęby było za duże, to wyrzucano, bardziej udane może przerabiano jeszcze na ozdoby, itd.

Co do dziur, równie prawdopodobne jest użycie monety jako właśnie ozdoby, biżuterii czy nawleczenie po prostu na sznurek dla wygody (albo i inne powody, o których już trochę pisano, m.in. na tym forum też).

Co do I WŚ to raczej nie masz racji, jednak sporo napisano, kwestia dotarcia.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem to jest sreberko, widać że zdjęcia zostały wykonane przy naturalnym świetle. Na rewersie to co się tak złoci" to charakterystyczna złotawa" patynka jak na fantach z piasku. Praktycy powinni wiedzieć o co chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

złotawa patynka? to co obok niej robi czarna - ogniowa pmf?
ps. Sigis, jeżeli źródła brak to nikt nie wykreśla możliwości dedukowania, i takim właśnie torem szedłem.

Zarówno twoja teoria jak i moja mają prawo bytu, a uwierz mi - to co posiadamy w obecnych czasach na temat Średniowiecza czy ery nowożytnej to wcale nie są tomy wyczerpujące temat..

W kwestii I. Wojny akurat się mylisz, podaj mi choć jedną książkę w języku która np. zawiera szkice pozycji wyjsciowych jednostek taktycznych powiedzmy o szczeblu pułku..
Przeliczając rozmiar tej wojny, na dobrą literaturę, to napisano śmiesznie mało, zwłaszcza o terenach polskich, bo front zachodni mnie akurat mało interesuje.

Kwestia dotarcia, chyba do biegłego władania trzema językami i tłumaczenia dokumentów z archiwów w Wiedniu, Berlinie, Moskwie i Budapeszcie..


pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę brnąć w dywagacje na temat literatury dotyczącej IWŚ, bo oczywiste jest, że książki zawierające, jak napisałeś szkice pozycji wyjściowych jednostek taktycznych powiedzmy o szczeblu pułku.." nigdy w EMPIKU na półce leżeć nie będą, nieważne której wojny to dotyczy. Dotarcie do takich źródeł wymaga wysiłku, choćby przeczytania w języku obcym.

Dedukcja powinna być na czymś oparta, na przykład na realiach epoki. I zawsze, dla mnie przynajmniej, będzie mniej warta niż wiedza z kilku źródeł pisanych. Więc nie stawiałbym znaku równości pomiędzy teorią wydedukowaną" a pochodzącą z dobrego źródła pisanego. Więc dobrze byłoby dać jakiś przykład instytucjonalnego rozwiązania kwestii fałszerstwa", skoro było dużo form w różnych krajach... chętnie dowiem się czegoś ciekawego. Szczerze chciałbym, bo jeszcze nie spotkałem się z czymś takim, jeśli chodzi o wiek XVII czy wcześniejsze. Nie widziałem też monety jakoś szczególnie oznaczonej (dziurawiono jak pisałem z różnych powodów).

Co do tej monetki, to zgadzam się z kolegą pmf1, na podstawie tego co sam widziałem, może pochodzić z piasku (kolor patyny). Słabe sreberko, trochę wytarte w wypukłych miejscach, może też w ten sposób korodować, rysunek zapaskudzony, tło prawie nieruszone.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słabe sreberko sigis - koroduje jednolicie, bo jest stopem i da się to prawami fizyki oraz chemii logicznie wytłumaczyć.
To co teraz napisał tadek, tylko potwierdziło moją teorię o ogniowym srebrzeniu.

Słynne fałszywki m.in z Hospodarstwa Suczawskiego tak właśnie wykonywano, rodzime z resztą też..

ps. na przyszłość do czyszczenia czegoś takiego polecam rozsądne (kilka sekund) czyszczenie kwasem fosforowym, nie rusza srebrzenia a usuwa potocznie mówiąc syfki".

ps. 2. sigis: w temacie I Wojny i historiografii mylisz się, bo wystarczy przejrzeć wszystko co zostało do tej pory napisane i jest tego nieszczęsne minimum, a w kraju tyle bezimiennych grobów i pobojowisk, że długie lata jeszcze, a może i nigdy nie dowiemy się co się tam wydarzyło..
pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słabe sreberko (...)koroduje jednolicie, bo jest stopem i da się to prawami fizyki oraz chemii logicznie wytłumaczyć."

Czyli,że w sumie prawie każda wykopana moneta powinna być równomiernie skorodowana? Oj, praktycy chyba nie podzielą tej opinii. Zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Pozostanę przy swoich opiniach.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie