Skocz do zawartości

Krawczyk - Kmicic" czy watażka?


Rekomendowane odpowiedzi

A może dwa w jednym"?

Pozwoliłem sobie założyć nowy wątek, bo ten w którym o Nim pisałem [jako OT zresztą] trafił do dołka.

Tak dla przypomnienia:

http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=459275#461671
http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=420354#543073

I jeszcze to:

Cóż mogę dodać? Chyba tylko to, że to lotnisko to Rakowice, a ten posterunek milicji mieścił się w willi właściciela młyna w Bieńczycach, a sam Krawczyk pochodził [jeżeli dobrze pamiętam] z Krzesławic. Działał na terenie wsi: Krzesławice, Mogiła, Pleszów, Branice, Wyciąże, Wolica [tyle znam].

I jeszcze to, że zbierałem na jego temat informacje od naocznych światków [dla jednych był Kmicicem, a dla drugich watażką].

W czasach PRL-u znalazłem tylko jedną wzmiankę o nim i aby było ciekawiej to w jakiejś książce dotyczącej...lotnictwa.

Cytuję z pamięci: "Podchorążych ze szkoły lotniczej wysłano w okolice Krakowa, aby zabezpieczyli na czas Referendum teren przed działającą tam bandą Krawczyka.

Aby było ciekawiej, to chyba właśnie wtedy "zwinął jakąś Komisję Wyborczą i zaprowadził do gospodarstwa swojego ojca, gdzie musieli ostro tyrać... A on stał jak zwykle z tym automatem pod pachą, papierosem w ustach i pilnował aby się nie opierniczali w pracy za bardzo..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż mogę jeszcze dopisać?

Ano to, że nie posiadał jakiegoś większego oddziału - bo teren zupełnie temu nie sprzyjał. I to, że zasłynął jako istny Desperado", który w chwilach zagrożenia wyrąbywał" sobie drogę granatami. Nie brakowało Mu przy tym zarówno tej specyficznej fantazji jak i inteligencji, z czego zasłynął w okolicy.

Acz różnie go wspominano, to wydaje mi się, że tak barwna postać nie powinna ulec zapomnieniu wraz z tymi którzy odchodzą jako świadkowie tamtych czasów...

P.S.
Nie kryję tego, że w tym temacie szczególnie liczę na kol. Grubego Rycha, bo posiada zarówno i warsztat" i możliwości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Miło mi, że ktoś na mnie liczy, ale sprawa nie jest łatwa. Nie wiemy, tak naprawdę jak człowiek się nazywał więc trudno będzie go namierzyć w katalogach. Jedyną szansą wydaje mi się sięgniecie do sprawozdań miejscowego UB ( powiatowy i wojewódzki UBP) za lata , w których działać miał ten człowiek i wtedy może coś się ruszy. W związku z powyższym najłatwiej byłoby udać się do IPN w Krakowie i tam szperać. Ja tego zrobić póki co nie mogę bo mam do skończenia dwa poważne tematy + pewne zobowiązanie wobec jednego z forumowiczów, a do tego może jeszcze za ,,artystę we filmie robić będę a i za robotą jaką rozglądać się muszę.......

W związku z powyższym sprawą raczej się nie zajmę, ale chętnie pomogę jako tzw ,,wujek dobra rada"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź!

Ja osobiście do IPN-u nie będę występował o to co mają na temat Krawczyka [nawet o własną teczkę nie wystąpiłem, a mogłem bo trochę byłem poszkodowany przez komunę, acz w sumie niewiele]. Ale po cichu liczę na to, że ktoś to prędzej czy później zrobi, bo chyba warto.

Ot, chciałem jedynie uratować od zapomnienia bardzo barwną postać, no i kawałek naszej powojennej historii...

Pozdrawiam
balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie