41pp 0 Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Do sprawy raktu" wieluńskiego powrócimy !!! Ale sprawa Koszar Puławskiego" zaczyna przyoblekać konkretne kształty!! To nie był jeden budynek + stajnie, tylko co najmniej, popówka" z stajnio - garażami, pawilon aresztu, koło Ratusza istniejący do dziś, budynek na którym obecnie stoi almatur" i oficyna, prostopadła do Śląskiej, /o czym wspominałem/. Przesłuchałem dwóch 80-parolatków i nie zgadza się tylko jedno, obaj twierdzą że budynek był ieotynkowany", a ja że tak! Jako małolat w 50-tych latach widziałem tynk!!! Jeśli potraktować resztki muru w kierunku Waszyngtona jako południową granicę koszar Puławskiego", to wychodzi ładny" obszar, na oko" ze 2-2,5 ha.PS. Dla zainteresowanych, carzastymi"; zdjęcie Generała, /jego grobu/ cm. Kule, postaram się zamieścić.Polecam wspomnienia Marszałka ZSRR Szaposznikowa, przed czternastym roku, służył w Częstochowie.Rusofobom,tej lektury, oczywiście nie polecam!!Ale Specjalnie, Dla Nich, mam taką informacje, Gen. Haller złamał nogę w Częstochowie i kurował się w szpitalu żydowskim", ale to rejon totala, /za Wartą/ On więcej wie!!!!!GW Quote Link to post Share on other sites
41pp 0 Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 A może to pomoże ????http://www.foto.czestochowaonline.pl/mapaczestochowy1913.phpGW Quote Link to post Share on other sites
sahara47 0 Posted December 30, 2009 Author Share Posted December 30, 2009 Bardzo się cieszę, że mój post ożył. Zaglądałem na początku ale wiele się nie działo. Dostałem też informację ze na cmentarzu parafialnym w Stężycy k. Dęblina spoczywa oficer 27 p.p. Marian Pazelt. Myślę że czas dopisze dalsze wątki. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 Temat 27 pp i całej 7 DP, to temat rzeka. Na szczęście ostatnimi czasy pojawiło się sporo osób, które na własną rękę lub wspólnymi siłami, starają się przywrócić należny blask jednostkom przedwojennego garnizonu częstochowskiego. A będzie jeszcze lepiej. P.S. Aż wstyd, że takie miasto jak Częstochowa zaniedbuje swoją historię i tradycje :( Szkoda gadać. Quote Link to post Share on other sites
sahara47 0 Posted January 24, 2010 Author Share Posted January 24, 2010 Masz rację że to wstyd. Był to przecież ważny odcinek naszych granic. Mieszkając kupę lat w okolicy Cz-wy nigdy nie słyszałem o umocnieniach (istniejących do dziś) w okolicach miasta. 7DP znam tylko z rodzinnych opowieści. Może te umocnienia zadecydowały o kierunkach natarć w 39. Bo przecież umocnień i twierdz się nie zdobywa tylko się je omija. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 I tutaj większość ogólnych opracowań i monografii dotyczących wojny z 1939 roku się myli. Były walki, i to wcale nieliche. Owszem, główne siły niemieckie oskrzydlały miasto, ale część sił niemieckich zaatakowała pozycję częstochowską" od czoła. Przez cały 2 września oddziały 7 DP już na głównej pozycji obronnej, na przedpolach Częstochowy, odpierały ataki niemieckich oddziałów rozpoznawczych.Jednak późnym popołudniem, Niemcy rozpoczęli regularny atak z użyciem broni pancernej włącznie. Poważne walki toczyły się w kilku punktach przedmieść, a zwłaszcza na odcinku Kiedrzyna (dziś dzielnica Częstochowy). Załogi schronów, przy wsparciu działek i karabinów ppanc, odparły wszystkie ataki. Niemcy ponieśli spore straty, zwłaszcza w sprzęcie. Są nawet relacje mówiące o 40 - 50 czołgach i pojazdach zniszczonych tylko pod samym Kiedrzynem. Wiele schronów nosi ślady ostarzału niemieckiego z broni o różnym kalibrze, zwłaszcza z działek ppanc. Obrona Częstochowy 2 września, była niewątpliwym sukcesem, który zaginął w niepamięci historyków. Przyćmiła go nieodległa bitwa pod Mokrą...a wspomnę jeszcze tylko jakich przeciwników miała samotna" 7 DP: 1 i 4 DPanc, 4, 14 i 46 DP oraz nieco później 2 i 3 DLek. To tak w ekspresowym skrócie, aby naświetlić temat. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 Zapomniałem dodać, że wybitny udział w skutecznej obronie, miał 7 pal oraz 7 dac, które prowadziły niezwykle skuteczny i intensywny ogień. Sprawdziły się także same umocnienia; jeden ze schronów obserwacyjnych został trafiony niemal bezpośrednio pociskiem artylerii niemieckiej, jednak ani sam schron, ani jego załoga nie ucierpiała.Na odcinku Kiedrzyna skuteczny okazał się także potężny rów przeciwpancerny oraz pole minowe, które składało się z 600 min.Pozytywnie zapisała się także bateria artylerii plot nr 7, która 2 września zestrzeliła 6 niemieckich samolotów. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 sahara47 - wysłałem prywatną wiadomość, czekam na odpowiedź.Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
8total4 0 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 whiteeagle, popieram w 100% twoje słowa o zapomnianym aspekcie, jakim jest obrona miasta, na praktycznie nie ukończonej educie"..w.g. moich przypuszczeń - największe natężenie walk na pn skrzydle, miało miejsce kawałeczek na północ od bunkra Kiedrzyn", z tego co mówili okoliczni mieszkańcy, którzy pamiętają wojnę - od południowej strony wzgórza raczej był spokój.pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 W samym Kiedrzynie są trzy schrony na 2 ckm. Dwa przy ulicy Ludowej, a jeden na wzgórzu w pobliżu ulicy Sejmowej.Jak już wspominałem, i Ty potwierdziłeś, najcięższe walki toczyły się na północnym odcinku w rejonie Kiedrzyna, choć na kilku innych odcinkach również odpierano natarcia niemieckie.Co do walk w Kiedrzynie - po całodziennym ostrzale i bombardowaniu polskich pozycji, o 18:30 ruszyło niemieckie natarcie w sile dwóch batalionów i 50 czołgów. Jest dobra relacja por. rez. Stanisława Podlewskiego o tej walce. Był on adiutantem w 2 batalionie 27 pp. Podkreśla zwłaszcza rolę I dywizjonu 7 pal-u i 7 dac-u.Poza tym, popołudniu 2 września, na stanowiska 2 batalionu 25 pp w Kawodrzy Górnej wyszło natarcie batalionu niemieckiego, które po dotarciu do linii zasieków, zostało odrzucone kontratakiem jednej z kompanii odwodowych 2 batalionu.Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
8total4 0 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 74pp wtedy zajmował pozycję na styku z 25pp, poprzez obecny Wrzosowiak, prawie po Słowik i Korwinów ?czy tam też przypadkiem nie trwały jakieś utarczki ?słyszałem kiedyś o jakiejś szarży na bagnety, ale nie wydaje mi się iż jest to to informacja trafiona/potwierdzona..a teraz z innej beczki..gdzie stało/stały działka 40mm wz.36 (7 DAP-lot), podczas obrony miasta.. czy jedno może było umieszczone na lub w okolicy Bunkra Żabiniec/Grabówka ?Nie wiem czy dobrze pamiętam,ale wydaje mi się iż w Częstochowie znajdowały się dwie sztuki Boforsów 40mm ?pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 Jeśli chodzi o artylerię plot - była to bateria motorowa typu A nr 7 z 5 daplot. Uzbrojona była w cztery działa Boforsa 40 mm wz. 36. Też słyszałem o dziale w okolicy schronu przy Ikara. Nie jestem w stanie tego potwierdzić. Być może w najbliższym czasie się czegoś dowiem na temat stanowisk Boforsów w Częstochowie.Znam tylko (można powiedzieć, że dokładnie) stanowiska artylerii lekkiej i ciężkiej.74 pp - 2 batalion tego pułku zajmował południowe skrzydło pozycji na północ od Błeszna i sąsiadował z 25 pp, który obsadzał Kawodrzę i Zacisze. Reszta 74 pułku - w odwodzie.Tam też odpierano ataki, ale oddziałów rozpoznawczych. Wszelkie inne wiadomości wymagają potwierdzenia.Ogólnie 2 września cała linia obrony była w ogniu, a zwłaszcza wymieniony już Kiedrzyn, Grabówka i Lisiniec.Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
MarekA 11 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 Z dokładną lokalizacją stanowisk artylerii przeciwlotniczej może być kłopot, bateria jako całość nie zajmowała jednego stanowiska, każde z dział było w innym, dość oddalonym od siebie miejscu. Cytata z „Polska obrona przeciwlotnicza w latach 1920 – 1939”:„Jednostką ogniową zdolną do skutecznego działania był pluton (armata przeciwlotnicza z obsługą). … Obowiązywała zasada zwalczania samolotów nieprzyjaciela w możliwie największej odległości od bronionego obiektu – 3 km. ... odstęp między plutonami – około 3 km. Bateria ugrupowywała się na stanowisku ogniowym w trójkąt lub czworobok.” Quote Link to post Share on other sites
mazet 0 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 na zdjęciu nr 3 i 7 znaduje się mój pradziadek, kapitan Stefan Uliański, który przed wojną, do jej wybuchu służył w 27 pp. Później był internowany zdaje się na Węgrzech. To ten łysy Pan z wąsami na zdjęciu nr 3 siedzi pierwszy od lewej a na fotografii nr 7 stoi obok pieca kaflowego. pierwsze zdjęcie mam również w swojej rodzinnej kolejcji. Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 27, 2010 Share Posted January 27, 2010 Wiesz coś więcej na temat swojego pradziadka? Jego służby w 27 pp itp.? Quote Link to post Share on other sites
mazet 0 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Wiesz, właśnie nie bardzo. W opowieściach babci dużą rolę odgrywały raczej historie rodzinne z nim związane. Przed wojną była dzieckiem, w chwili jej wybuchu miałą 14 lat, a jako dziewczynka średnio była zaiteresowana służbą ojca w wojsku. Wiem że mieszkali w Domu Księcia, poźniej zaś na Focha w przestronnym mieszkaniu z którego w 39 w październiku po ich powrocie ze wchodu, wyrzucili ich Niemcy robiąc tam dzielnice niemiecką. Wiem że dziadek przeszadł na Węgry i tam prawdopodobnie został internowany. Resztę wojny spędził w obozie jenieckim. Mogę dowiedzieć się w jakim, mam zdaje się jego nieśmiertelnik. W obozie nabawił sie astmy i zmarł na początku lat pięćdziesiątych. Quote Link to post Share on other sites
8total4 0 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Wrzuć fotkę nieśmiertelnika (o ile to blaszka z obozu jenieckiego - może potwierdzić gdzie był).pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
mazet 0 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 nie mam możliwości w tej chwili wykonania zdjęcia ale na nieśmiertelniku znadują się następujące skróty w języku niemieckim:Kr.gef.Offz.Lag. II A.Nr 526Istnieje jeszcze ryzyko że ten nieśmiertelnik należy do mojego drugiego pradziadka który nie był zawodowym oficerem a oficerem rezerwy zmoblilizowanym w 39 roku i też odsiedział swoje w obozie jenieckim, także przepraszam za nieścisłości. Quote Link to post Share on other sites
mazet 0 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Sprawdziłem w necie więc oznaczenie II A - to obóz dla jeńców oficerów w Prenzlau. Quote Link to post Share on other sites
8total4 0 Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 tak masz rację, to blaszka z oflag II.A Prenzlau.moze jest szansa po numerze więźnia ustalić do kogo należała blaszka ?spróbuj się skontaktować z działem dokumentacji CMJW w Łambinowicach.http://cmjw.biuletyn.info.pl/pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
mazet 0 Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Jeszcze sprostowanie. W moim pierwszym poście podając dane pradziadka, błędnie napisałem jego nazwisko poprawne brzmienie nazwiska to Uljański, a nie Uliański jak napisałem. Quote Link to post Share on other sites
8total4 0 Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 W.g. Rocznika Oficerskiego, na rok 1932:przydział:27 Pułk Piechoty; Służba Administracyjna;Uljański Stefan por. gosp. - płatnik.(Porucznik Gospodarczy - płatnik)tutaj przykładowy schemat jak to działało":http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82u%C5%BCba_intendentury_(II_RP)Skopiuj link do przeglądarki, bo nie domyka nawiasu i bezpośrednio przez hiperłącze nie chce wejść.pozdrawiam.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 22:40 29-01-2010 Quote Link to post Share on other sites
whiteeagle 0 Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 W roczniku z 1928 roku jest por. Ulański Stefan, płatnik. Ale to pewnie błąd w nazwisku. Quote Link to post Share on other sites
8total4 0 Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 w-e, nie dysponujesz może jakimś nowszym rocznikiem oficerskim, najlepiej po 1935r ? ps. błędów w RO bywa dość sporo, spotykałem już poprzestawiane cyfry pułkowe, błędy w nazwiskach itp.pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
AnKon45 0 Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 ostatni Rocznik Oficerski wydano w 1932 r. (no nie licząc Rocznika Oficerskiego Rezerw z 1934), potem zaniechano wydawania tego rodzaju publikacji, także i Dzienniku Personalne MSWojsk. nie były już jawne; Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.