Skocz do zawartości

Zamek w Giżycku wali się


wars98

Rekomendowane odpowiedzi

Polska
16:00, 03.01.2008 /PAP
Giżycko: runęła ściana zamku krzyżackiego
STAROSTA GIŻYCKI CHCIAŁBY WYWŁASZCZYĆ WŁAŚCICIELI ZAMKU
Zamek w Giżycku jest obecnie nieużytkowany i zaniedbany
Fot. AG/Tomasz Waszczuk

Zawaliła się ściana średniowiecznego zamku krzyżackiego w Giżycku (warmińsko-mazurskie).
- Jeśli zabytek nie zostanie zabezpieczony, to w razie obfitych opadów śniegu może całkowicie się zawalić - ostrzega starosta giżycki Wacław Strażewicz.
Starosta: Zamek kupiono w celach spekulacyjnych

Starosta poinformował, że osunęła się duża część ściany, od dachu aż po fundamenty. Kto odpowiada za fatalny stan budowli? - Obecni właściciele, którzy kupili średniowieczny zamek w połowie ubiegłego roku, nie wykonali do tej pory żadnych prac, a jedynie ogrodzili teren - wyjaśnił Wacław Strażewicz. Jak dodał, obecny właściciel jest kolejnym, który przejął zamek. Jego zdaniem, zarówno obecni, jak i poprzedni właściciele nie zrobili nic, by ratować zabytek. - Moim zdaniem kupowanie takiego zabytku dokonywane jest w celach spekulacyjnych - ocenił.

Właściciele szukają pieniędzy

Pełnomocnik właścicieli, Andrzej Kołecki, powiedział, że poszukują oni inwestora z branży turystyczno-hotelarskiej, który wsparłby ten projekt. Chcą także pozyskać pieniądze z Ministerstwa Kultury. - Na razie właściciele czekają na ekspertyzę konserwatora zabytków, który ustali, co można dalej zrobić z zamkiem - powiedział Kołecki.

Starosta może wywłaszczyć właścicieli

Tymczasem starosta giżycki powiedział, że może on, na wniosek konserwatora, przeprowadzić czasowe zajęcie nieruchomości albo wywłaszczyć właścicieli. Jego zdaniem, zarówno jedno, jak i drugie działanie jest obecnie niemożliwe, bo wymaga pieniędzy, których starostwo nie ma. Wojewódzki konserwator zabytków Barbara Zalewska przyznała, że jej urząd nie przejmie zabytku, ponieważ nie ma pieniędzy na jego ratowanie.

Zamek niedostępny dla turystów

Zamek jest budowlą masywną, wysoką, ale o stosunkowo niewielkiej powierzchni; na planie prostokąta ma 14 m na 22 m. Jest położony niedaleko Kanału Łuczańskiego, na szlaku żeglownym w centrum Giżycka. Obecnie teren wokół zamku i sama budowla są niedostępne.

Historia zamku

Nie są znane początku giżyckiej warowni, ale pierwszą drewnianą jeszcze strażnicę kazał najprawdopodobniej wznieść w 1285 roku komtur Meinhard von Querfurt. W państwie krzyżackim budowano cztery typy zamków. Najważniejsze były zamki komturskie, a mniej ważne - wójtowskie, prokuratorskie i komornickie. Giżycki był zamkiem komornickim, miał mniejsze znaczenie obronne. Oprócz funkcji obronnych i administracyjnych prowadzono tu także folwark i gospodarstwo rybackie.

W XVI w. zamek w Giżycku stał się siedzibą książęcego starosty, funkcję tę pełnili przedstawiciele pruskiej arystokracji. W Giżycku byli to często członkowie rodu Lehndorffów, posiadającego majątek w niedalekim Sztynorcie.

W okresie powojennym na przedzamczu wybudowano pawilon hotelowy, ale według architektów nie harmonizuje on z bryłą zamkową i otoczeniem. Od dłuższego czasu dawny zamek krzyżacki w Giżycku, jeden z 46 istniejących w państwie krzyżackim, stoi nieużytkowany. - Zaniedbanie do tego stopnia zamku w Giżycku jest skandalem - uważa Małgorzata Jackiewicz-Garniec, współautorka książki amki państwa krzyżackiego w dawnych Prusach. Powiśle, Warmia, Mazury". Jak zaznaczyła, jest to najwyższej klasy zabytek w tym mieście.

mon

Źródło: http://www.tvn24.pl/12690,1534135,wiadomosc.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po polach i lasach łażą tam tabuny z wykrywaczami i wybierają monetki i inne skarby wojenno-narodowe.Konserwator przez to spać nie może i nie ma już czasu na takie pierduły jak jakiś tam zamek, a w dodatku to prywatna własność i guzik komu do tego co sobie z nim właściciel zrobi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojewódzki konserwator zabytków Barbara Zalewska przyznała, że jej urząd nie przejmie zabytku, ponieważ nie ma pieniędzy na jego ratowanie.

- Budżet urzędu ochrony zabytków na całe województwo wynosi zaledwie 500 tys. zł, to najmniej w całym kraju. Gdybyśmy przejęli obiekt w Giżycku, jego remont pochłonąłby tyle pieniędzy, że nie dofinansowalibyśmy żadnego innego obiektu. Poza tym urząd konserwatorski nie jest od remontowana zabytków należących do osób prywatnych - wyjaśniła."

Tak Polska zabiega o swoją spuściznę kulturową. 500 tysięcy budżetu na województwo. Może to jakaś pomyłka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, tylko Szczęścia Zdrowia i Wszelkiej Pomyślności naszych Kolegów (w skrócie MSZiWPnK). Jak mogą dać jakieś większe pieniądze na ratowanie zabytków jeżeli MUSZĄ finansować tzw. Ambitną Kulturę czyli np. filmy gnioty WIELKICH aczkolwiek nie rozumianych ARTYSTÓW REŻYSERÓW na których w kinach tylko psi wyją i wicher hula (Polski Instytut Sztuki Filmowej). MUSZĄ finansować spektakle teatralne na które normalny człowiek nie kupi biletu bo by popadł w shizofrenię po pierwszym akcie (Instytut Teatralny). Zapraszam na stonę http://www.mkidn.gov.pl/ , popatrzcie ile darmozjadów. Szczególnie polecam :
Instytucje Kultury/ Ochrona Zabytków. I tam :
1.Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków.
2. Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych w Warszawie.

Czyli : Ochrona zabytków polega na : patrz punkt 1. I KONIEC.
Samych bibliotek WSPÓŁFINANSOWANYCH ze środków MKiDN jest 17 z tego większość ...... uniwersyteckich. Gdzie sens , gdzie logika. Profity zbiera z tego Ministerstwo Oświaty i Nauka, gdzie kultura ?
Teatrów 13; Filharmonii ...... 21 !!!, jacy my jesteśmy muzykalni !!!. Galerii hłe hłe hłe hłe 49. Tzw. Inne - 20 zobaczcie te kwiatki (18 Studiów" filmowych - he he he he he he !!!!).
I teraz wróćcie do Ochrony Zabytków - ..... już WIECIE !!!!
Piep...a Komuna!!! jak latach 70-ych.
Chcecie Kultury, oglądajcie reklamy w TVP, dofinansowujecie je sami, z ABONAMENTU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najbardziej nie rozumiem debili którzy podpalają takie ruiny, w mojej okolicy już 2 spłonęły przez ostatnie 2-3 lata, teraz ogrodzone i zabezpieczopne".

Póki stoją całe, jest jeszcze jakaś szansa na odbudowę, ale po pożarze, zarwaniu stropów... czekają i dogorywają"

ehhh..........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peter?
Jak piep...a komuna?
Popatrz ile owa z błotem mieszana komuna wpompowała kasy w ratowanie zabytków, ile w konserwację, ile w odbudowe. I zrobiła to w niecałe 45 lat od 45 do 89. Od owego 89 mineło już prawie 18, i zamiast być lepiej, zamiast odbudować choć jeden zabytek to dziesiątki kompletnie zrujnowano.
Nie weirzę żeby dziś w Polsce, przez nawet 10 lat udało się odbudowac choćby tylko jeden zamek np: Królewski w Warszawie, bo by chyba ten 10 letni budżet na to niestarczył.

Nie wspomnę też o tym, że nie kazdy zamek trzeba było koniecznie odbudować, wystarczyło choćby jak za komuny co niektóre z ruin zabezpieczyć jak to określano w formie Trwałej Ruiny, jak np ruiny zamków Jury Krakowsko Częstochowskiej i choćby to wystarczyło.

Ale spoko, wybudujemy kolejną pewnie już czwartą świątynie opatrzności bożej, kolejne kilka tys kościołów i nasi kolejni ministrowie od kultury i sztuki zawsze na ten cel pieniążki znajdą. A te zamki, pałace i kociaki w muzeach dalej będa się sypały i pokrywały rdzą.

Ps: zabezpieczenie w formie Trwałej Ruiny też niestety nie jest wieczne, a przewidywane na 30-40 lat, coś mi się zdaje, że nasze wnuki chyba już nic nie zobaczą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak odbudowuje się w Polsce trochę: Przykład zamek w Gniewie, Swieciu, budowany od fundamentów w Tykocinie a ostatnio w Nowym Jasińcu. Wszystko to prywatnym sumptem lub ze środków samorządowych. Niestety nie wszystko da się uratować. Wiele zależy od fascynatów, którzy porywają się na taką zdawałoby się syzyfową pracę i odnoszą sukces. Jednak mało jest takich przykładów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa komentarze do sprawy:

1. Pozdrawiam wszystkich na tym forum utrzymujących twierdzenie, że tylko własność prywatna jest cacy. Przykład tego zamku wyraźnie dowodzi, że niestety nie jest to takie proste. Trzeba chyba jednak mieć i chęci i możliwości. Dotyczy to nie tylko zamków(:
2. Do Grzechotnik: Kolego nie pisz bajek. Przykłady zabytkowych obiektów, które zniszczały za komuny idą w setki jeśli nie tysiące (niektóre jak cerkwie w Bieszczadach niszczone świadomie - choćby wysadzane przez LWP). Po drugie Ty wymieniłeś jeden Zamek Królewski - ja wymienię inny Wawel może nie odbudowany (bo oryginalny) ale dowiedz się najpierw jakie remonty przeprowadzono na Wawelu po 1989 roku a później się wypowiadaj. Tutaj również nie jest to taka prosta sprawa.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuprili !!!
Jakich bajek? To, że za czasów komuny zniszczeniu uległy tysiące obiektów zabytkowych nie jest niczym dziwnym, podobnie jak i obecnie tysiące niszczeją lub są rozbierane.
Nie w tym rzecz, bo niszczeć będą i rozbierane będą i teraz i później. Bardziej idzie o skalę i powody tego zjawiska. O ile obecnie niszczeją często z powodów:
bo tak wygodniej,
bo grunt jest bardziej potrzebny pod nowe centrum handlowe, kościół, basen itp itd
bo nikomu ich dobro na sercu nie leży,
lub z normalnego zaniechania,

To za komuny niszczały z powodów zdecydowanie innych a mianowice:
bo na ratowanie wszystkich nie było pieniędzy przy tej skali zniszczeń jak w kraju była,
bo priorytetem były zniszczone wodociągi, elektrownie i mieszkania (po wojnie brakowało choćby 13 mln izb mieszkalnych)
bo ludzie ogólnie, a repatrianci na ziemie zachodnie szczególnie mieli niższą wiedzę na temat tego co jest a co nie jest zabytkiem wartym ratowania
i najważniejsze brakowąło specjalistów i wiedzy by wiele z nich uratować

Dlatego część obiektów z góry spisano na straty, część zabezpieczono w charakterze trwałej ruiny, częśc wyremontowano choć nie dokładnie, a na częsci się skupiono robiąc je precyzyjnie, być może naiwnie wierząc, że przyszłe pokolenia dlaej będa nad tym pracować.
W międzyczasie praktycznie od podstaw stworzono i wykształcono wspaniałą tzw. Polską Szkołe Konserwatorską jedną z najlepszych w świecie która w kilka lat miała już niezłą renomę i dostawała oferty z całego świata, a która po 89 prawie upadła, ratowano zabezpieczano i katalogowano setki tysięcy zabytków, na szeroką skalę prowadzono odkrywkowe badania archeologiczne, ratownicze i naukowe o jakich dziś to pomarzyć można, bo od lat arche skupia się tylko badaniach ratowniczych bo na inne nie ma funduszy.

A co robić było. Kto dziś wie, że np Warszawa w dużej mierze nie była skanalizowana a ścieki płyneły ulicami, kto pamięta, że gdy Niemcy w 1915 zajeli Warszawę zabrali się za robienie planu brukowania ulic, gdy ponownie wkroczyli po 21 latach w 1939 plan był ciągle aktualny w prawie 98%. Kto wie obecnie, że jedna z najważniejszych dróg w Polsce przed wojną a mianowice Warszawa Kraków była na całej swej długości praktycznie drogą gruntową, a utwardzali ją dopiero Niemcy w czasie okupacji. Kto teraz to pamięta?, a to przecież pozwala zrozumieć skalę robót jaką owa opluwana dziś komuna miała przed sobą i którą o dziwo jakimś cudem wykonać się jej udało.
Dla unaocznienia - na fotkach widok z rynku w Jedrzejowie wzdłuż drogi wylotowej na Kielce, widać bruk na rynku i uliczce i jasną drogę gruntowa poza miastem, na drugiej fotce widok miasta ze szczytu tej górki widzianej na pierwszej fotografi.

Każda historia ma swe jasne i ciemne plany, ma się czym chwalić i co przemilczać, ale jednego się nie da przemilczeć.
Dziś mimo, że większość społeczenstwa w porównianiu do tego z 1945 jest o wiele wiele lepiej wykształcona, to świadomośc tego społeczeństwa i dbałość o zabytki naszej historii jest o wiele wiele gorsza. O ile szarą masę można jeszcze jakoś pojąć, to zupełnie nie idzie zrozumieć działania ekip rządzących zarówno na szczeblu państwowym jak i lokalnym. Co gorsza w wielu przypadkach wygląda to na celowe działanie by coś w ruine popadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie