Skocz do zawartości

BIAŁY JAR-Karpacz


Rekomendowane odpowiedzi

witam serdecznie uzaleznionych od wrazen.
chciałbym zacząc nowy wątek dotyczący kotliny J.G
-mała miejscowość -okolice znane wczasowiczom i górołazom,przepiękne miejsce na poludniu POLSKI.
Malownicze krajobrazy,bajkowy-klimat i tylez samo tajemnic co piękna.
Pamiętam ,ze kiedyś czytałem co na ten temat u Lamparskiej,ale to bylo tak dawno.No i oczywiście kiełbaska redaktorska zawsze jest podrasowana?!-inaczej by niesmakowala.
zapraszam do postu i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 320
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam!
Biały Jar - swego czasu miejsce magiczne dla znających temat.
Niejaki Klose nadał swymi zeznaniami aurę tajemniczości temu miejscu!
Podstawowe pytanie jest takie: czy uda się w końcu ustalić wejścia do tych dwóch tajemniczych szybów Gustaw i Heinrich!
Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacobs. Plany sztolni kopalenki Białym Jarze oraz szybów Gustaw" i Heinrich" do niej prowadzących są znane! Były nawet publikowane przez Odkrywcę". Ich zlokalizowanie w terenie to tylko kwestia poszukiwań terenowych, tyle że tam jest Karkonoski Park Narodowy i wymagałoby to nielada gimnastyki na którą mało kto się odważy. :]
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1968 roku zeszła lawina w Białym Jarze , zginęła grupa urystów" która tam przebywała!
Zginęło 19 osób, oficjalnie były to dwie grupy młodzieżowe, wyszły ze schroniska Orlinek" , w Karpaczu.
W rzeczywistości te dwie grupy poszukiwały dwóch szybów górniczych znajdujących się w Białym Jarze, co ciekawe grupa ta miała charakter międzynarodowy , zginęło 13 Rosjan, 4 obywateli NRD, 2 obywateli PRL.
Ciekawa sprawą są nazwiska obywateli NRD : np. Ingeborg Ringel, to żona lub synowa byłego SS-mana!!
Jeżeli przesledzimy działania w tym okresie można dojść do wniosku że w Białym Jarze spotkały się trzy grupy ludzi należących do wywiadu NRD, ZSRR i PRL!
Lawina nie była przypadkowa! Wysłano śmigłowiec atunkowy" po egzekutorów którzy wywołali lawinę!
Polskie służby specjalne śledziły urystów"!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacobs. Ja już chyba pisałem, żebyś bardzo ostrożnie podchodził do ewelacji" z sieci i innych źródeł? Nawet papiery SB-ecji są podejrzane". Ale zaznaczam, że nie mówię, że nie może być to prawda. To co znalazłeś (blog) to materiały autorstwa płk. Henryka Piecucha (WOP).
Jest tam kilka zastanawiających przypadków". Z tą grupą egzekucyjną coś mi u niego nie gra. Muszę pomyśleć nad tym...
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wars: jeśli możesz skąd wiesz kto jest autorem Bloga?
Autor sugeruje że niekoniecznie szukano złota Wrocławia", być może chodziło o broń chemiczną , bardzo niebezpieczną zarówno dla NRD, PRL i CZ.
ukształtowanie Białego Jaru powoduje to niebezpieczeństwo!!
ciekawe jednak czy to prawda że Kloze zdradził mossadowi tajemnice Grundmana, przecież ma liście istnieje Biały Jar!
Nie zaprzeczysz chyba że widziano Grundmana i jego ekipę w okolicach Snieżki dokładniej u jej podnóża!!
Pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wars: za każdym razem jak wracam do tematu listy Grundmana zastanawiam się nad działeniem Klozego.
dlaczego zdecydował się na taką grę? bo przecież tak to trzeba nazwać, musiał mieć świadomość że jego zycie jest zagrożone, na tyłku siedział mu mossad i ubecja, ale dlaczego tak postąpił?
przecież znał dokładnie listę , wiedział co gdzie i jak?
można było to inaczej rozegrać!
a swoją drogą ciekawe ile ubecja z niego wyrwała? jak myślisz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacobs. W sieci krążą różne dziwne rzeczy. Każdy może sobie coś dopisać. To co tam jest to nie jest lista Grundmanna". Zrozum to.
To luźny wykaz miejsc gdzie może być coś ukryte (skrytki) i w to wrzucono listę Grundmanna.
Grundmann jeździł po całej prowincji dolnośląskiej jako że był jej koserwatorem zabytków. A więc i bywał u podnóża Karkonoszy.
Broń? W górach? Bezsens. Niemcy nie byli idiotami i niemarnowaliby paliwa i czasu na coś takiego.
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wars: to według ciebie Biały Jar to kolejna prowokacja specsłużb?
Przecież Klose mówił coś o tym miejscu?
Co do planów tych szybów z Odkrywcy" to mam je przed oczami, pytanie zasadnicze to czy w latach 1930-39 były jeszcze dostępne czy już zasypane!
Wiele zdjęć z tego okresu przedstawiających Biały Jar nie wskazuje na czynne wyrobiska!!
pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacobs. Co do Klosego. Sprawa jest ciekawa. Dlaczego?
Otóż oficjalnie sprawa tzw. łota Wrocławia" ujrzała światło dzienne podczas przesłuchań Klosego przez UB na początku lat 50.
Klose opowiada różne bajki, kręci i zmienia zeznania. Wskazuje różne miejsca. I nic.
I tu trzeba zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę. Klose wskazuje na Górę Wielisławkę w Sędziszowej jako na miejsce ukrycia części złota". Tymczasem wcześniej już nasze specsłużby o tym miejscu wiedziały!
I kopały tam!
Robiło to Przedsiębiorstwo Poszukiwań Terenowych, które działało niecałe 2 lata (1948-1950). Skąd miało takie informacje? Zagadka.
PPT gonił i czas i liczba miejsc do sprawdzenia. A działali na gigantyczną skalę!
W tym pośpiechu kopali zawały w sztolniach jakie są w Wielisławce. Efekt? Z wykorzystaniem miejscowych oczyścili kilkanaście metrów chodnika i znaleźli skrzynie z narzędziami lekarskimi. Dalej był kolejny zawał i się zniechęcili...
I tak jest do dzisiaj.
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacobs. To że sztolnie w Białym Jarze nie były czynne (czytaj: nie wydobywano z nich niczego) to już wiadomo. Jeszcze w XIX wieku zaprzestano tam prac. Jednak nie oznacza to, że były one niedostępne. Wydaje mi się, że były dostępne, a to już otwiera pewne możliwości.
Tak więc Biały Jar wcale nie musi być prowokacją, czy jakbyśmy tego nie nazwali. Problem w tym by oddzielić fakty od bajek wymyślanych bądź to przez Klosego, bądź to przez SB.
Pozdrawiam
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wars: piszesz i tak jest do dzisiaj" - sugerujesz że obecnie też są prowadzone takie prace w Wielisławce?
Co do tej lawiny w Białym Jarze: podobno po lawinie ub penetrowała lawinisko i znalazła przy urystach" licznik do pomiaru promieniowania!!
I co ty na to?
wars gdzie można złapać jakieś informacje o PPT?
pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacobs. A czy ja gdzies pisałem, że SB-cja, WOP i WSW nie penetrowały lawiniska? Chyba nie.
W Wielisławce nie prowadzono później, czyli po PPT, żadnych większych robót górniczych. O to mi chodziło.
O PPT? Pisz do mnie na priva. :]
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wars: skoro przyjmiemy założenie że ub penetrowała Biały Jar i że ta grupa urystów" to agenci wywiadów to czegoś tam szukali!
A to oznacza że Klose coś powiedział, coś zasugerował!
Jaka jest twoja hipoteza związana z tą sprawą: jednak część złota Wrocławia" czy inne fanty??
Te skrzynie przecież ktoś musiał wnosić do jaru? Swiadkowie...
pozdro!!
p.s. będę pisał na priva!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Biały Jarem sprawa jest ciekawa z kilku powodów. Po pierwsze tam był dojazd. Może nie była to autostrada jak na standardy III Rzeszy, ale czymś konno lub jakimś Kubelwagenem lub czymś w tym stylu powinno się tam dać dojechać, może nie pod samą kopalenkę, ale w pobliże, jak najbliżej. Oczywiście pytanie kiedy odbywała się akcja pozostaje zagadką. Nawet w zeznaniach Klosego nie ma co do tego pewności. Jeśli jesienią to mogło być tak, że śnieg mógł być, ale nie taki by stanowić jakąś większą przeszkodę. Śniezka ma swój specyficzny mikroklimat. O tym trzeba pamiętać.
Droga ma dziś zniszczoną nawierzchnię. Ale 60 lat temu było inaczej, to też trzeba brać pod uwagę.
Wyrobiska w skale pochodzenia wulkanicznego, a więc twardej, świetnie się nadawały na skrytkę.
A świadków (eskortę i kilku więźniów) zawsze można było pogrzebać pod ziemią.
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza tylko co powiesz o zdjęciach Białego Jaru z lat 30, chociażby z Odkrywcy ale są też inne, brak śladów po wyrobiskach!
Mapa tych sztolni co prawda przedstawia miejsce wejść, jest podziałka przy pomocy której można ustalić miejsca, tylk oco z tego?
Jeżeli niemcy faktycznie wysadzili wejścia to będzie trudno się przebić!
Ciekawe tez czy penetracja w latach 60 i 70 przez ub przyniosła jakieś rewelacje?
I te obce wywiady, też coś sugerują...
pozdro!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kopalenka nie była używana x-lat (a nie była), to z powietrza nie było nic widać. Co nie znaczy, że wejścia nie były drożne!
Przebicie się do sztolni jest wykonalne. Ktos tylko musiałby bardzo chcieć. No i zdobyć pozwolenie KPN...
I tu widzę problem. Nie ma żadnych gwarancji, że tam coś jest. A bez tego niewielu się porwie na taki pomysł jak eksploracja takiego miejsca.
Nawet gdyby miałoby być tam np. 5-ton złota i kamieni szlachetnych.
Myślę, że w 1968 r. nie próbowano wejść do kopalenki. Wtedy raczej albo próbowano przeszkodzić w oględzinach tego miejsca i zbrataniu się" albo... przejąć coś. Co? Mapę? Inne dokumenty?
Kto wie...
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stop - troche to nielogiczne: turysci to grupa szpiegow w tym takze z Polski i egzekutorzy" to tez szpiedzy z Polski. W tamtych czasach nie bylo chyba takiego rozlamu w sluzbach specjalnych zeby nawzajem podkladali sobie takie swinie(?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie