Skocz do zawartości

7-TP AKCJA POSZUKIWAWCZA


Henryk Gralec

Rekomendowane odpowiedzi

Moge dodac tylko tyle, ze znam osobiscie ludzi, ktorzy jeszcze w latach siedemdziesiatych zajmowali sie tym tematem.Ze skutkiem zerowym.A mieli dostep do archiwaliow, uczelnia finansowala delegacje i wywiady z zyjacymi...Oczywiscie od tamtych czasow zmienil sie sprzet poszukiwawczy.Jesli natomiast myslicie, ze ludzie o ktorych pisze zrezygnowali z tematu, to sie mylicie.Tyle, ze efekt jest wciaz ten sam.
Zero.Nul.
Tak, czy owak - szczerze zycze powodzenia!
Pozdrowienia
Grendel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Dziękuję za wypowiedzi, również te krytyczne.

Nie wyobrażam sobie poszukiwań o takiej skali bez stosownych zezwoleń i opinii, także takich traktujących np.o wpływie badań na życie seksualne niedźwiadków panda. Poza tym na forum mamy przecież dyżurnych specjalistów od wszelkiego rodzaju doniesień, nieprawdaż?

O sprzęcie jaki zostanie użyty innym razem. Na pierwszym spotkaniu zespołu zostanie zaprezentowany, i to w naturze.

Koszty to na razie ponoszę tylko ja i dopuki tak będzie prosze szanownych adwersarzy o powstrzymanie emocji w tym temacie.

Jeszcze raz ponawiam pytanie:
czy warto poszukać???
Jeżeli nie to co nam zostanie? Skąd wziąc cały 7-TP, może ktoś ma lepszy pomysł, chętnie posłucham, jeżeli lepszy, wycofam się.

Pozdrawiam
Henryk Gralec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj z PATRONEM on wstawia fotki jedne osoby na tym portalu z powstającej siódemki" w naszym kraju. Pod Tomaszowem stoi u chłopa ładny kawałek 7TP tylko, że po kilku podejściach wielu pasjonatów chłopek coś skumał" że jest takie zainteresowanie jego złomem i teraz chce za niego majątek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
obiecałem sobie że nie podejmę tego tematu , ale widzę że emocje rosną i może moje informacje pomogą trochę urealnić projekt Pana Gralca.
Po pierwsze :
Jak już napisałem życzę powodzenia w przeprowadzeniu tej akcji i mowię to zupełnie szczerze bez ironii, każda inicjatywa jest cenna .
po drugie
Pan Gralec nie musi ze mną rozmawiać bo jako osoba żywo interesująca się sprzetem pancernym jestem przekonany że doskonale wie kto co i jak, a propo elementów konserwowanych i przedstawianych na forum....
po trzecie
proszę o realne podejście do informacji na temat KAWAŁU 7 TP spod tomaszowa bo ten kawał to jest jakieś 30 kilo co w skali całego czołgu raczej nazwał bym ciekawym ogryzeczkiem ...jednak właśnie z takich ogryzeczków po kilku latach można zacząć coś robić .
po czwarte
nie wiem ile Pan Henryk Gralec włożył jak dotąd wysiłku w weryfikację i terenowe badania oraz rozmowy z ludżmi dotyczace tematu zatopionych 7 TP i bynajmniej nie uważam się tutaj za Wszystkowiedząćą Wiedźmę PlePle, ale spędziłem prawie trzy lata na drążeniu tego tematu i proponuję zacząć badania od wykopania dołka (nie jednego)w dawnym korycie wisły i sprawdzenia na jak głęboka jest warstwa na przestrzeni kilku kilometrów o jakich mówimy.... tam jest około 1-2,5 m dawnego mułu a potem jest żwir który odpowiada strukturze betonowi i na pewno zjawisko zapadnięcia się czołgu poza kilkoma niszami dennymi nie jest możliwe. nawet jeśli czołgi zostały zatopione(przykryte wodą ) to rzeka w tym rejonie jest płytka, poza głównym nurtem, ijeśli coś zostało zatopione to na pewno w latach powojennych musiało wychodzić co jakiś czas na powierzchnię .
Proponuję przejrzeć historię budowy przepraw wojskowych w tym rejonie w latach 80.... poniewaz rzekome wyciąganie jest właśnie z tym związane ....chyba nikt nie sądzi że w latach 80 osobiście Gen jaruzelski mający na głowie kilka ciekawszych rzeczy do roboty organizował specjalną akcję wydobycia 7TP żeby zmazać z powierzchni ziemi wszelkie ślaby II RP i jej osiągnięć techniki .... w/g mnie bajka ....
poza tym jak sobie wyobrażacie Panowie wjechanie czołgiem o takiej konstrukcji pod wodę ..... tego nie da się wepchnąć jak fiacika 126 p jak już zgaśnie silnik.
poza tym oczywiste jest że w wiśle zalega fura złomu zarówno wojennego jak i nie ...czego przykładem jest wywleczenie wanny od T34 przy pogłębianiu Wisły jakiś rok temu ... ile złomu trzeba by zidentyfikować aby wyeliminować ewentualną pomyłkę ....
Poza tym
jeśli wszystkie 6 czołgów jest w wiśle to skąd były ślady 7TP znalezione dwa lata temu kilka kilometrów od koryta, może warto się zastanowić czy abyb na pewno opis topienia wszystkich 6 sztuk jest prawdziwy .....

myślę że najpierw trzeba by się DOBRZE ROZEZNAĆ W TERENIE ( zarówno pod kontem terenowym jak i działąń wojsk w okolicy) a potem zapraszać do współpracy szersze grono prezentując koncepcję poszukiwań i robiąc nadzieję ( kolejną ) na dobrze zorganizowaną akcje...

Poza tym ...jeśli to ma być wszystko zgodnie z prawem (popapranym prawem nadmieniam) to nie można zapomnieć o zgodzie dzisiejszych włąścicieli terenów nadbrzeżnych którzy pojawiają się zawsze wtedy gdy coś się zaczyna dziać i co już miało miejsce wielokrotnie
poza tym ....jak Pan Panie Henryku widzi taka akcję z punktu widzenia czysto osobowego...ogłosił Pan abór chętnych" publicznie ....znając zapał ludzki na pierwsze spotkanie terenowe pojawi się panu 30 małolatów , 10 sceptyków, 40 gapiów itp itd .....jakimi kategoriami będzie Pan dobierał swój zespół.....to nie ukrywam że w Pana przypadku ciekawi mnie najbardziej .....
i taka informacja dodatkowa ...teren był już fotografowany kamerą termowizyjną ....

PZDR PATRON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Gralec życzę powodzenia ale będzie bardzo cieżko.
Wisłą to bardzo ale to bardzo paskudna rzeka na poszukiwania, zmienność koryta jest bardzo duża, podobnie jego głębokość, Wisłą niesie duże ilości osadów i sprawia to duże problemy. Najlepiej by było poszukac zdjęć lotniczych z tamtego okresu i nałożyć na siebie, ułatwiłoby to sprawę.
Piszę to jako zapalony kajakarz, wiele pływam swoim kanu przeciętnie do 1000 km rocznie i dzięki temu łatwo się dowiaduje o leżacym złomie. Co ciekawe o ile miejscowi komuś z wykrywką rzadko takich informacji udzielą albo robią to ostrożnie, to gdy widzą mnie na kanu to kontakt jest łatwo nawiązywalny a i informacje o przeszkodach czy zatopionych rzeczach są udzielane chętnie.
Swoją drogą chętnie bym znalazł towarzystwo do pływania i poszukiwań, z wody można dotrzeć do bardzo ciekawych i zapomnianych miejsc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Pewnie na tym forum są osoby bardziej doświadczone i lepiej znające się na temacie, ale co mi tam.

Robiłem swego czasu cyfrową analizę przebiegu koryta Narwii na pewnym odcinku. Po przeanalizowaniu wszystkich dostępnych map i zdjęć lotniczych i po nałożeniu ich na siebie, stwierdziliśmy, że koryto rzeki w tym miejscu przesunęło się o 60 metrów. Przy okazji otrzymaliśmy też dokładny wykres koryta w poszczególnych latach od roku 1930 do roku 1980.

Nie wiem jaka jest Wisła w tym miejscu, ale wiem, że można uzyskać bardzo dokładne plany przebiegu koryta rzeki, mając świadomość, że rzeka przesuwa się bardzo, bardzo szybko.

Druga sprawa, to kwestia sprzętu do poszukiwań. Urządzenia typu sidescan sonar" oraz subbottom profiler" mogą pozwolić na przeszukanie takiej rzeki jak Wisła na odcinku kilku kilometrów w ciągu jednego sezonu. Są dostępne, niestety swoje kosztują. Są jednak nieskończenie bardziej skuteczne niż kamera termowizyna, która tak swoją drogą co mogła by dać? (Pytam z ciekawości)

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z pytaniami jakie się pojawiają, kilka kolejnych wyjaśnień.
Nie wyobrazam sobie spotkania 80-o osobwej grupy, gdzie jak wiadomo dwóch polaków, a szczególnie z grona poszukiwaczy to nie trzy, a cztery odmienne zdania na dodatek jedynie słuszne, na temat.
Poszukiwań nie traktuję jako rywalizacji pomiedzy tymi co już szukali, mają jakieś dowody, nawet negatywne, lecz jeżeli to tylko możliwe zaprosić do współpracy.
Stąd informacja na forum Odkrywcy. Gdybym chciał sam szukać tych czołgów i zebrać laury (lub ponieść porażkę -
taką ewntualnosć dopuszczam, bo ci co mnie znają wiedzą ze nie jestem wizjonerem ), nie wyskakiwałbym jak Filip z konopii z takim pomysłem publicznie.
Założenia mam takie. Zespół poszukiwawczy to kilka osób odpowiedzialnych za przygotowanie poszukiwań, 3-4 osoby zatrudnione na czas poszukiwań- nazwijmy je ekipą techniczną- i ew grupa osób ( ile??? ) które w przeszłości zajmowały się tym tematem i mogą pomóc choćby czysto teoretycznie, oraz wyrażą wolę i cheć współpracy.
Z należytą uwagą czytam wszystkie wypowiedzi, na razie nie bedę się do nich odnosił.
Prosze o wybaczenie, ale odpowiedzi na każde wątpliwosci podnoszone przez uczestników forum, lub wręcz zarzuty, na tym etapie mijają sie trochę z celem.
Na pewno w swoim czasie podsumujemy dyskusję
pozdrawiam
Henryk Gralec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
Jezeli interesuje Cię jak działa sidescan sonar daj znac na maila. Czesto szukam czegoś pod wodą i to urządzenie znakomicie do tego się nadaje i napewno są lepsze wyniki niż kamery.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiła się nadzieja na w pełni sprawną replike 7TP na oryginalnych częściach!!Jak podawano w dzisiejszym odcinku Było nie minęło" nasz rodzimy czołg lekki stał już na kołach ale nadal brakuje ogniw gąsienicy, potrzeba jeżeli dobrze pamiętam 110 na jedną!Rekonstruktorzy posiadają 70!Potrzeba także kół naciągowych,wózki są już kompletowane.Jeżeli dobrze pujdzie może na Bzurze 2007/2008 będziemy już mieli 7tp ale to tylko moje przypuszczenia!Trzeba jeszcze zgromadzić części przedziału bojowego,opancerzenia całą wieżyczke albo 2 bo nie wiem dokładnie w jakiej wersji chcą go robić a to może potrwać!Jeżeli chłopakom się uda, czego życzę im z całego serca to będzie sensacja!Przecież siódemka to unikat!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie