Skocz do zawartości

niemieckie porażki we wrześniu 1939


Rekomendowane odpowiedzi

W Kałuszynie Dywizja Piechoty Legionów im. Józefa Piłsudskiego w nocnym ataku zniszczyła doszczętnie niemiecki 44. Infanterie-Regiment przyporządkowany do SS-Regiment Deutschland", który należał organizacyjnie do dywizji Kempf". Zaden Niemiec nie uratował się. Dowódca niemiecki popełnił selbstmord (o w morde!). Jednostka ta znikła i nigdy już nie została odtworzona. Więcej (en):
http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Ka%C5%82uszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Elapsys, wg lexikon-der-wehrmacht.de pułk o którym piszesz przetrwał do października 1942 roku, kiedy to został przemianowany na Grenadier-Regiment 44. Doszczętne zniszczenie" jest raczej mało prawdopodobne...

Pozdr.,

MJU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażką był nalot 4 września III/KG 77 na pododdziały 70 i 29 pp. Polacy meldowali o zestrzeleniu 7 samolotów, źródła niemiecki mówią o 8 samolotach. W sumie był to pogrom III/KG 77, z 28 Do-17 biorących udział w nalocie 8 zostało zestrzelonych a 14 uszkodzonych, tylko 6 samolotów przetrwało nalot w stanie nienaruszonym. Straty (samoloty zestrzelone i uszkodzone) to blisko 80%. Wszystko od ognia z ziemi. Pomimo tego nikt nie robi niemcom zarzutu, że nie mieli koncepcji użycia dwusilnikowych bombowców i skierowali je do lotów szturmowych, tak jak dzień później polacy, wysyłając „Łosie” przeciwko XVI korpusowi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brodaamor niestety ale nic takiego nie miało miejsca , jak pogrom na szosie z Szczercowa do Lubca. Wszedzie w starszej literaturze jest o tym informacja. W najnowszym opracowaniu na temat walk 30 DP Pan A. Wesołowski neguje tą informacje, gdyż nie ma potwierdzenia w zachowanych dokumentach. Badania terenowe także nie potwierdzaja , aby na tej szosie dokonał sie jakis pogrom".

Pzdr AK77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem. Dzięki za info. Już się doczytałem, że Briesem został ranny nad Bzurą, ale nadal nie znam okoliczności. Może ktoś z Was wie coś na ten temat? Szukając jakiejś informacji o tym fragmencie walki, znalazłem parę fotek grobów niemieckich z końcowej fazy bitwy, które tu zamieszczam. Nie wiem, czy nie są już Wam znane z innych wątków. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że również do niemiecki porażek można zaliczyć wejście na minę niemieckiego trałowca M 85. W kampanii wrześniowej 1939 roku wchodził w skład 7. flotylli poławiaczy min, przeznaczonej do służby eskortowej i trałowej na trasie Ustka ( Stolpmünde) - Piława (Pillau) oraz do blokady polskiej bazy wojennomorskiej na Półwyspie Helskim. 1 października 1939 roku wraz z zespołem innych jednostek trałował zagrodę minową (20 min)postawioną przez polski okręt podwodny ORP ŻBIK. Wszedł wtedy na minę i natychmiast zatonął, tracąc 24 ludzi z 51- osobowej załogi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@njorl
Rzeczywiście, sprawdziłem i bardzo się zdziwiłem, bo gdy ostatnio (jakiś 1 rok temu) zaglądałem na tę stronę:
http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/Infanterieregimenter/IR44-R.htm
to widziałem, że ten regiment zakończył karierę i życie doczesne w 1939r. Teraz przedłużono mu to życie do 1942r., ale sądzę, że raczej chodzi tutaj o jednostkę, która została odtworzona", czyli powołana w miejsce całkowicie zniszczonej (co było powszechną praktyką Niemców w celu ukrycia strat), lub o typowe dla Niemców matactwo. Proszę zwrócić uwagę, że dowódcy tego regimentu kończą się na 1939r., co jest wymowne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do AK77
Oczywiście, że są informacje w materiałach źródłowych. Kronika 30 DP opracowana przez Tadeusza Kiersta, relacja oficera informacyjnego 83pp por. Eugeniusza Śmiałowskiego i jeszcze kilka innych. W jaki sposób po prawie 70 latach mają to potwierdzić badania terenowe?
Do MarekA
Nie były to Dorniery Do 17, lecz Heinkle He 111, co potwierdzają dokumenty płk Mozdyniewicza przekazane do CBW, w których jest mowa o dostarczeniu do sztabu 17 DP 4 tabliczek znamionowych He 111. Informację tę potwierdza również w swojej relacji płk Alfred Konkiewicz d-ca 70 pp i d-ca I plutonu 9 kompanii ppor. Zygmunt Przybył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broadmoor, albo Ty i MarekA piszecie o dwóch różnych sprawach w kontekście zestrzelonych bombowców, albo już sam nie wiem co.

U Emmerlinga w 2. części 'Luftwaffe nad Polską' stoi jak byk KG 77 i Do 17E. O ile dobrze pamiętam jest tam też kilka Werknummer'ów zestrzelonych maszyn. Wg Emmerlinga straty zostały poniesione gdy dywizjon na niskiej wysokości wracał z zadania bojowego, nie podczas samego nalotu.

Pozdr.,

MJU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elpasys. I.R 44 był częścią składową 11 Div.Inf. a nie częścią pułku SS. Straty pod Kałuszynem też nie były na tyle wielkie aby rozwiązywać pułk. Pułk co prawda uległ chwilowemu rozproszeniu ale jego straty wyniosły ok. 120 zabitych, ok. 200 rannych i 84 jeńców. Także samobójstwo dowódcy tego pułku jest mitem, który powstał na podstawie przesłuchania wziętego do niewoli adiutanta pułku, który najwyraźniej konfabulował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@batta
Wszystko, co tu napisałem, jest dobrze sprawdzone i odpowiada prawdzie obiektywnej, a nie tzw. prawdzie" niemieckiej. Matactwo wokół tego zniszczonego regimentu posunęło się tak daleko, że niemiecccy historycy Wehrmahtu zaprzeczają jego udziałowi w Polenfeldzug, patrz:
http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/Infanterieregimenter/IR44-R.htm
Moja znajomość wydarzeń września 1939r. w tym rejonie nie jest powierzchowna, zapewniam Cię. Możesz sprawdzić to np. na Wikipedii, gdyż opisuję tam wydarzenia na tym terenie z 1939r. i z 1944r. Możesz też podane tam informacje sprostować, poddając się oczywiście weryfikacji znawców tematu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brodaamor – pisząc o zastrzelonych Do-17 oparłem się o informacje z w/w książki Emmerlinga. Czas i miejsce nalotu ma potwierdzenie w „Armia Poznań w wojnie obronnej 1939”. Samoloty zaatakowały I batalion 70pp w trakcie zajmowania stanowisk (pułk z 17DP, czasowo podporządkowany 25DP). Od ognia z broni pokładowej samolotów poległ jeden oficer, jeden podoficer i strzelec. Ranny został jeden oficer i dziesięciu strzelców. Straty poniósł także 29pp, który jednak zdołał ukryć się w lesie. O zestrzeleniu siedmiu samolotów meldowali żołnierze tych pododdziałów. Do-17 wcześniej bombardowały m.in. dworzec kolejowych w Poddębicach. Mogło być tak: po zrzuceniu bomb postanowiono ostrzelać polskie oddziały z broni pokładowej i wtedy właśnie poniesiono duże straty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Emmerlinga musimy brać dużą poprawkę. Nie wiem skąd wziął dane do tego co napisał o działaniach III/KG 77.
W archiwum we Freiburgu jest dużo materiałów z działania 4 Luftflotte, ale co dotyczy dnia 4 września podana jest tylko ogólna liczba strat całej 4 Luftflotte bez jakichkolwiek szczegółów. Sygnatury 3/420 i 7/330.
W archiwum w Poczdamie są materiały od działań we Francji
W Przeglądzie Historyczno Wojskowym 1/2005 jest artykuł o 70 pp powstały w oparciu o najnowsze materiały m. in. dokumenty d-cy 17 DP Mozdyniewicza, które rodzina przekazała do Polski w 2005 roku. W trakcie pisania artykułu materiały te nie były jeszcze zinwentaryzowane i nie przyjęte na stan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infamis:

Gen mjr Kurt v. Briesen, dca 30DP ranny w ramie okolo 6ej rano 10/9, ogniem nekajacym DAC'u 14DP, na jego m.p. w Piatku. Dzielny general przed poludniem (-) z reka na temblaku udal sie ze sztabem do pierwszej linii aby dodac ducha walczacym i zatrzymac od odwrotu. Wkrotce jednak musial odejsc na punkt opatrunkowy."

PSZ w 2WS, Tom 1, Cz 3, str 247
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością do porażek niemieckich możemy zaliczyć pojedynek artyleryjski Gryfa i Wichra z niszczycielami niemieckimi, pojedynek artylerii z baterii cyplowej na Helu z dwoma niemieckimi pancernikami. W jednym i drugim przypadku Niemcy uciekają z pola w zasłonie dymnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja drogą, wracając do I.R.44, ciekawe kto nim dowodził?
Według jednych bowiem źródeł (NIEMIECKICH)gen.maj.Friedrich Siebert, a wg innych gen,maj. Friedrich-Georg Eberhardt. No i ten oberst Fischer co ponoć...
A tak w ogóle to należałoby się na początku tego postu zastanowić co rozumiemy pod pojęciem porażki". Starcie do jakiego szczebla? Poza tym nie zawsze odwrót naszych oddziałów trzeba traktować jako polską porażkę. Często było to wymuszone i to po zakończonej sukcesami walce obronnej. A tego akurat było bardzo dużo. I to nie tylko na szczeblu kompanii czy baonu. Ale analiza tego...
PZ>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja dodam jeszcze nieudane ataki na Lomżę. Sam Guderian przyznał w swoich Wspomnieniach żołnierza", że ataki te ozbiły się o mężną obronę Polaków." A potem pod Wizną 720 polskich żołnierzy powstrzymywało przez 3 dni XIX Korpus H.Guderiana. Pozdrawiam, Wojtek2a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie