Skocz do zawartości

Kukliński szpiegiem dla idei czy dolarów?


Rekomendowane odpowiedzi

Btw. nie słuzyłem w ZOMO (jak co niektórzy myślą) a tylko napisałem:
Pozdrawiam z koszar ZOMO"
jako odniesienie do głosu kolegi rob:
Na tym forum to albo jest kilku idiotów albo kilku zomowców..."
Pozdrawiam wirtualnych opozycjonistów ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 316
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
COE po prostu powiedział co myśli w jednym poscie, zamiast w piętnastu :-). Problem z Kuklińskim to klasyczny dylemat Wallenroda- tylko Kukliński nie chciał skończyć jak Wallenrod. CO do synów- to nie ma żadnych dowodów na razie w tej sprawie (opowieści o ruskiej łodzi podwodnej porywającej jednego z nich wraz z całym jachtem- to pasuje do Nie do wiary" ). Po drugie mówienie, że ZSRR nie wszedł by do Polski, bo był zajęty w Afganistanie to chyba wymysł naszych gienów z SG. Oni dalej sądzą że jak jeden pluton jest na taktyce a drugi na warcie to reszta brygady sprząta rejony więc nie ma nikogo do pracy :-). Rsjanom wystarczyło by to co było w POlsce + 100 tys. z garnizonów na terenie DDR + trochę DDR-owców (oni chętnie by weszli). Inna sprawa liczba ofiar- Polska to nie Czechy. Rozmawiałem z jednym z byłych żołnierzy 1 batalionu Szturmowego, kórego powołano przed wprowadzeniem stanu do rezerwy. Z rezerwistów sformowano 2 bat. szturm., chłopaki czując pismo nosem zaczęli się burzyć. Sztab bojąc się 2 tys. rezerwistów (WSW się ich bało, byli wyszkoleni do terroryzmu - jak się to teraz nazywa, 1 batalion był już rozdyslokowany) rozpuścił ich do domów dzień przed wprowadzeniem stanu.
I po trzecie jak u diabła oficer na takim stanowisku- prześwietlany kilka razy do roku przez co najmniej kilka różnych służb kontrwywiadowczych uchował się. Myślicie że służyli tam idioci- w końcu to była elita intelektualna armii i bezpieki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się jeszcze zapytam-czy jeżeli jakiś oficer WP (teraźniejszy)zacznie szpiegować na rzecz Rosji,Litwy,Białorusi czy Ukrainy,i swoje tłumaczenie będzie opierał na tym,iż w jego głowie zrodziła się myśl iż kiedyś te państwa połączą się unią słowiańską z Polską,to będzie on bohaterem czy zdrajcą?Więc jak rozpatrywać postępowanie Kuklińskiego?

Z wiarygodnych źródeł wiem że w niebie rozpoczął się proces rehabilitacyjny biblijnego Judasza.Jak wykazały ostatnie badania nie działał on z chęci zysku,a z pobudek wyższych :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środowisku wojskowych w młych garnizonach płk Kukliński zawsze będzie zdrają , wielu wojskowych którzy nie zgadzali się z ozkazami" woleli odejść z wojska .A nie w ramach lepszej POlski zdradzić .Ponadto słychać było też wersie iż Kukliński pracował dla Rosjan i jego ucieczka była tylko grą.
Prawdy to my sie nigdy nie dowiemy.
Pozdrawiam!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Półkownik Ryszard Kukliński jest tylko symbolem, różnie przez różnych interpretowanym (bohater albo zdrajca).
Faktem natomiast jest to że w tożsamym mu czasie zbiegli inni oficerowie WP, którzy byli w posiadaniu nie mniejszej wagi informacji. Weług pewnej koncepcji ucieczka K. miała umniejszyć i kamuflować skutki ucieczki innych.
W 1981 roku zbiegł na Zachód płk Ostaszewicz - zastępca szefa do spraw informacyjnych w Zarządzie II (wywiad) Sztabu Generalnego LWP. (prywatnie sąsiad Kuklińskiego z ul.Rajców w W-wie - zbieg okoliczności ?)
Na kilka tygodni przed zniknięciem Kuklińskiego zbiegł na zachód płk Jerzy Sumiński - również oficer Zarządu II Sztabu Generalnego nadzorujący i koordynujący prace wywiadu i kontrwywiadu.
Wielu wyższych oficerów SG LWP uważało że straty spowodowane dezercją ww. oficerów i zdradą masy ściśle tajnych informacji (w tym i danych osobowych służb specjalnych PRL) były nieporównywalnie większe od materiałów przekazanych amerykanom przez Kuklińskiego. Ponoć sam Kiszczak tak miał twierdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw trzeba rozpatrzyc kwestię niezależności PRL. dopiero potem oceniać takie a nie inne czyny ludzi żyjących w tym ststemie. Ale na`pewno czyn Kuklińskiego jest dwuznaczny i nie podlegajacy jednoznacznej ocenie moralnej...watpliwosci są i bedą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>Przysiegę składa sie tylko raz - Zdrajca i tyle! honor żołnierski). Wiedział, że realizacja agresji na Zachód równa się holokaustowi Polski. To na terenach polski wg. planów operacyjnych Układu Warszawskiego miał się rozegrać ważny akt wojny nuklernej Wschód-Zachód. Kukliński wybrał służbę Polakom. Walczył, ryzykując życie swoje, żony i swoich dzieci. I wygrał.

Polityka Regana pokonała ZSRR - U podłoża polityki Regana względem ZSRR leżała zmiana świadomości zachodu. Tę zmianę wywalczył Kukliński.

Problem jest prosty Jaruzelski - zdrajca. Kukliński - bohater. Jeśli sądzisz inaczej - przykro mi - nasiąkłeś PRL-owskim myśleniem - myśleniem mieszkańca kraju okupowanego przez ZSRR. Przykre jest to , że wielu Polaków uważa okupację ZSRR za normę a walkę o wolność Polski za zdradę. Należy mieć nadzieję, że odtajnienie planów Układu Warszawskiego - jego agresywnych założeń i planowanego zniszczenia Polski otworzy oczy Polakom.

Pozdr.
Michał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Zabawna ta dyskusja sie zrobila :) Jak tak to z innej beczki, mniej politycznej.
Ten kto zdradza nie jest honorowy a bohater powinien miec te zapomniana cnote. Wiec kim jak kim ale bohaterem to on nie byl. Co do jego patryjotyzmu to nigdy sie nie dowiemy czy nim byl (bedac obiektywnym oczywiscie)
I skonczmy dyskusje polityczne.

Z powazaniem vonadamski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vonadamski a co może Wolisz rozmawiać o smażeniu naleśników ?Dyskusja nawet jeśli zbacza na tor politki to daje nam wszystkim możliwość wyrobienia sobie pewnego ,w miare napływu nowych faktów,świżego podejścia do rzeczywistości która nas otacza.Pozdrawiam i życze miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałbym się zastanowić nad kryteriami w/g których oceniamy postepowanie Bohater-zdrajca.
czy ktoś kto przysięga jedno a potem robi drugie jest człowiekiem uczciwym czy człowiekiem o dwóch dupach(jedna na dole druga u góry?).Np pOSŁY którzy obiecuja walczyć z korupcją a sami biorą w łapę są przez szanownych kolegów uważani za ludzi Honoru?Moze warto dyskusję pociągnąc w tym kierunku?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACA to ciekawy temat myślę jednak że lepiej byłoby założyć nowy ,osobny temat w tej sprawie.A jak sam przyznałeś pOSŁÓW w sejmie nie brakuje ,w poprzednim był ich nadmiar,to w obecnym stanowią margines.,mam taką nadzieje ale to się dopiero okaże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi Vondamskiego , piszesz o zdradze i honorze, bardzo logiczne , ale kto był zdrajacą a kto bohaterem , sądze ze to cały obóz polityczny który po 45 roku grasował na moskiewdkim łancuchu i w imie moskiewskich interesów, popełnił grzech zdrady .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalinowska armia odświeżyła układ polityczny w Europie po 1945 roku.W jaki sposób komuniści i zdrajcy przejeli władze to chyba wszyscy wiedzą.Czy zatem musimy tolerować ten reżym i udawać że były to legalne rządy?????Bo jeśli była to tylko sowiecka atrapa to i przysięga pod lufami karabinów jest tyla warta co wróbel na dachu...Aliańci na koniec nas olali i przypieczętowali układ ze Stalinem ale to nie oznacza jeszcze że my Polacy godzimy się na taki układ w imie zachowania tzw pokoju.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpoczynając ten wątek miałem nadzieję otrzymać jakieś informacje na temat ewentualnego wynagradzania(lub nie) Kuklińskiego przez Amerykanów.Gdyby się okazało że nie brał za swoje usługi pieniędzy to wtedy można by zdecydowanie mówić że chciał dla Polski lepiej itd.Gdybyśmy wiedzieli że brał i ile to zwłaszcza przy większych sumach patriotyzm można by włożyć w....Rozpatrywanie tego z jakich pobudek działał nie ma sensu bez wiadomości dotyczących wynagrodzenia.Bez tego punkt widzenia zależe od punktu siedzenia" i dalsze rozważania nie mają sensu.
Ponieważ na tyle odpowiedzi nikt nic nie wiedział na temat pieniędzy w tej sprawie a więc ta informacja nigdy nie oglądała światła dziennego.Czyli ktoś ma tu coś do ukrycia.
Rozumiem ukrywanie ile wziął ale że nie brał tego nie ma powodu krywać.
Czyli wiemy to co powinniśmy wiedzieć.Tym optymistycznym akcentem kończę i pozdrawiam wszystkich uczestników dyskusji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

No dobra to jak tak to po jakiego h..a nasz cudowny bohater poszedl do tej tworzacej reżim armii? Przecież nie był szeregowym lecz oficerem starszym ktory służył bo chciał. Mógł przecież byc stoczniowcem sportowcem. Mowie to z wielkim szacunkiem do Lecha Walesy zeby nie bylo.

Z powazaniem vonadamski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peter , jakie to ma znaczenie dzisiaj że brał czy też nie brał ,powtarzam w CARITASIE nie pracował.Kolego Vonadamski mam więcej szacunku do Twojej osoby niż do Wałęsy który w moim przekonaniu reanimował CZERWONEGO TRUPA przy okrągłym stole i stąd mamy po 15 latach syf w naszym kraju.Poruszyłeś jeszcze jeden ciekawy wątek po co się pchał do woja a nie np został stoczniowcem.....Powiem Ci że chętnie wyjechałbym w latach 80 za granice ale jak wszyscy wiedzą czerwoni mieli deficyt w produkcji paszportów....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kukliński nie brał kasy - nie wziął ni dolca. Poczytaj stary na temat, bo pytasz o rzeczy oczywiste. Były propozycje ze strony USA (oficerów prowadzących) - ale Kukliński je zdecydowanie odrzucał. Jest to czarno na białym opisane i to zarówno ze strony Kuklińskiego jak i wywiadu USA, w tym osób go prowadzących".

Jak powiedział inny przedmówca - narzucone Polsce siły okupacyjne (ZSRR) i rządy okupacyjne (tzw. Władza Ludowa) nie były legalną władzą. Nigdy nie otrzymały sukcesji z rąk legalnego rządu (Londyn) ani Narodu (wybory po prostu fałszowali...).

Więc po pierwsze Kukliński walczył z okupantem, po drugie nie brał za to kasy, w każdej chwili ryzykował życiem. Czy to wystarczy by być Bohaterem?

PS Kukliński nawiązał współpracę z USA dopiero wtedy gdy zorientował się , że plany operacyjne skazują Polskę na holokoust. Wcześniej był po lini" i a bazie". A jednak w przeciwieństwie to takiego np. Jaruzelskiego ważniejszy dla Kuklińskiego był los Polaków niż los jego i jego rodziny. Problem z osądem sytuacji mogą mieć już chyba tylko zażarte rusofile...

PS'' - obu synów Kuklińskiego zamordował w ramach zemsty" wywiad (jaki? - nie wiadomo)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Panowie przypominam o jednym małym szczegule .Polske sprzedały ruskim kraje zachodu.To usa i angole zdecydowali o naszej sytułacji po wielkiej wojnie to oni zdradzili durny naród który przelewał za nich krew .Teraz znowu się zaczyna właziliśmy w dupe ruskim a teraz kierujemy języki za ocean.Ciekawe jak podziękują nam za Irak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór. Michał zalogowany napisał to co napisał. Ale, problem czy brał jest chyba oczywisty i tworząc legendę ,,Kuklińskiego,, kierowano się ludzką naiwnością wmawiając wszystkim że to jest patriota czysty i nieskalany.Gdyby nie brał to nie byłby wiarygodny dla wywiadu ( obojętnie jakiego). To był pech żedostaliśmy się w strefę wpływów rosyjskich. Ale tak to jest ze strefami. Amerykanie mają taką strefę w ameryce środkowej i południowej gdzie utrzymują marionetkowe rządy. Teraz chyba rozszeżoną o kraje arabski (marionetkowe rządy w kuwejcie, arabii saudyjskiej, iraku). Jak ktoś im nie pasuje tak jak kiedyś Aliende czy teraz prezydent wenezueli to następuje mały przewrocik. Właśnie takim interesikom służył Kukliński. Według mnie zdrajca. A tak na koniec, to jakie państwo wywołało najwięcej konfliktów zbrojnych (wojen) po drugiej wojnie światowej??? Czynnie angażując się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie