Skocz do zawartości

płk. Jan Biały


zytek45

Rekomendowane odpowiedzi

Witam - jest to mój pierwszy wątek na tym forum i proszę
o wyrozumiałość.
Jak w tytule - chodzi mi o dalsze jego losy po wojnie, wiem
że zm. na początku lat 80-tych w Chrzanowie i to wszystko.
Nie ukrywam, że liczę na wypowiedzi znajomych, sąsiadów a mo-
że i rodziny?
Taki wątek założyłem na forum militaria i odpowiedzi dotyczy-
ły przede wszystkim okresu wojny - za co oczywiście dziękuję.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo wyrozumiały, ale jeśli liczysz na jakieś informacje, to najpierw wrzuć jakieś wskazówki - czyli 3 słowa" nt. tego, kto to był, kiedy żył, w jakiej formacji walczył etc. Ludziom, którzy mogą Ci pomóc, po prostu będzie łatwiej szukać. Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie pułkownik Jan Biały to zupełnie nieznana osoba i pierwszy raz w życiu o niej słyszę, Ty zaś wrzuciłeś pytanie i uważasz chyba, że chodzi o osobę znaną wszystkim co najmniej tak dobrze jak Hitler czy Stalin.

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę zdań o płk. janie Białym. W drugiej połowie 1940r. do-
wódca 304 dywizjonu bombowego. W 1943. podczas minowania Za-
toki Biskajskiej (wtedy był 2 pilotem) stoczyli walkę z sa-
molotami niemieckimi. Mimo rany pomagał 1 pilotowi prowadzić
pokiereszowaną maszynę do bazy. Wtedy była to sensacja, dzie-
nnikarze, reporterzy i podkreślano, że jest to najstarszy (wiekiem) pilot latający bojowo.
Czy to wystarczy? Mnie przede wszystkim interesują jego losy po wojnie - czy polscy bolszewicy tak jemu podziękowali za
udział w wojnie jak np. Skalskiemu, Moczarskiemu i wielu innym?
Pomine milczeniem Hitlera i Stalina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem bolszewicy z dużej litery, to oni uciekając od odpowiedzialności za minione 40 lat niszcząc fizycznie-
psychicznie takich ludzi jak np. Skalski,Moczarski, a lata 1956, 1970 itp, itd), za które są odpowiedzialni - teraz są demokratami". Czy uraziłem dumę demokraty"?
Pozdrawiam
P.S. Poski bolszewik to pachołek sowieckiego bolszewika, ro-
bił tylko to, na co dostawał pozwolenie aż do rozpadu ZSRR-
przynajmniej oficjalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu minione 40? Od 1944 (22 lipca, manifest PKWN) do 1984??? A co takiego sie wydazylo w 84 roku? :))))

Co do wymienionych przez Ciebie wojskowych, to nie musisz w kazdym poscie powtarzac p. Skalski, Moczarski". Nie zwieksza to w zaden sposob wagi wypowiedzi, zapewniam Cie. Ale jesli musisz to moze chociaz zmieniaj kolejnosc, bedzie przynajmniej nieco oryginalniej.

Do rozpadu ZSRR, a zatem sugerujesz, ze koncem Komunizmu w Polsce byl nie rozpad PRL w 89, ewentualnie wybory prezydenckie w 90 tylko rozpad Zwiazku Republik Rad w grudniu 91, hmm ciekawe....

Pozwole sobie zacytowac:
P.S. Poski bolszewik to pachołek sowieckiego bolszewika, ro- bił tylko to, na co dostawał pozwolenie aż do rozpadu ZSRR- przynajmniej oficjalnie."

Coz za odkrywcza i oryginalna mysl. Zwlaszcza podoba mi sie pacholek" oraz koncowka w stylu Archiwum X (lub ewentualnie Talibow w Klewkach :P) przynajmniej oficjalnie"

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos wspominanego przez Ciebie Skalskiego, to we wspominanych latach (1956, 1970) mial sie raczej dobrze. W 1956 zostal zrehabilitowany i ponownie przyjety do wojska do sztabu WLiOPK, w 1968 zostal sekretarzem generalnym Aeroklubu Polskiego, w 1972 przeszedl do rezerwy. Niszczeniem byl tego nie nazwal. Podobnie jak i awans na generala brygady (1988). Do historii przeszla tez historia, opowiadana przez gen. Rozlubirskiego, dlaczego jedyna dama, jaka zna jest zona wowczas plk. Skalskiego, ale ze pojawiaja sie w niej slowa powszechnie uznane za obelzywe, totez pozwole sobie jej nie przytaczac.
Natomiast po upadku PRL Gen. Skalskiemu nie wiodlo sie juz dobrze. Wystarczy powiedziec, ze zmarl w zeszlym roku w przytulku, schorowany, opuszczony i zapomniany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skalski, Moczarski i mogę wymienić np. Leski to szczęściarze
którym udało się przeżyć, trudno wymienić wszystkich. A co z tymi, którzy tego szczęścia nie mieli, ilu ich było? Jak czy-
tam Twój post, to też chyba jestem szczęściarzem - np.niez-
nani sprawcy. Próbujesz bronić coś, czego obronić się nie da.
Czy np.Moczarskiemu i Leskiemu też wystawisz opinię, że mieli się przecież raczej dobrze? A inni nie wymienieni - jasne, to Talibowie.
Chciałbym jednak znaleść odpowiedź na mój pierwszy post.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Moczarski, zagladam na strone whatfora i co znajduje ....

Zwolniony z więzienia 24.IV.1956, wyrokiem Sądu Wojewódzkiego dla m.st. Warszawy z 11 grudnia 1956 został zrehabilitowany.

Jeszcze kilka dni przed rehabilitacją powołany do Centralnego Komitetu SD, pozostawał jego członkiem do lutego 1961, potem do lutego 1965 wchodził w skład RN. Jednocześnie był członkiem, a od lutego 1965 do lutego 1969 wiceprzewodniczącym Centralnego Sądu Partyjnego SD.

Zawodowo pracował w redakcji "Kuriera Polskiego [którego to pisma był we wrześniu 1957 współzałożycielem], kierując tam działem łączności z czytelnikami.

W latach 1958-1962 wiceprzewodniczący Naczelnego Sądu Dziennikarskiego SDP. Działał także w Społecznym Komitecie Przeciwalkoholowym, był zastępcą, a potem redaktorem naczelnym pisma "Problemy Alkoholizmu."

Nastepnie, probuje obronic cos, czego obronic sie nie da ... Abstrakujac od tematu, w sensie generalnym, to ja rzucam datami i wydarzeniami, Ty natomiast ogolnikami. Co wiecej, gdy zaneguje jakas czesc Twojej wypowiedzi, przeciwstawiajac jej np. zyciorys gen. Sklaskiego, ewentualnie pare dat, to ignorujesz ten fakt i rzucasz jakis jakas nowa mysl. W ten sposob mozna dyskutowac w nieskonczonosc, ale po co? Pokazalem, ze dwaj wymienieni przez Ciebie ludzie (Sklaski i Moczarski) we wspomnianych przez Ciebie latach (1956, 1970) nie byli niszczeni psychicznie i fizycznie (jak tez napisales), a nawet wrecz przeciwnie (rehabilitacja, awanse, stanowiska). No i co, nawet nie chcialo Ci sie tego skomentowac, napisales jedynie, ze bronie czegos, czego obronic sie nie da.

Pozwole sobie powiedziec w tym miejscu, iz bynajmniej nie bronie PRL, zwlaszcza wczesnego (do 1956) kiedy to popelniono niezliczone ilosci zbrodni i niesprawiedliwosci. Po prostu nieco sprowokowales mnie Twoim Sprawiedliwym Gniewem" i nie moglem sie oprzec pokusie. Co wiecej, sadze, ze gdybys byl prokuratorem to jednak bym obronil:)))) (vide moje dwa poprzednie posty oraz oczywiscie ten). Ale moze faktycznie urwijmy na tym dyskusje.


Co do Twojego pytania, to ciezko cos znalezc o tym lotniku, poza faktem, iz byl pierwszym dowodca 304 dywizjonu (w stopniu podplukownika) i ze sam zrezygnowal z dowodztwa. Pozniej postram sie nieco glebiej poszukac, ale to dopiero w poniedzialek, bo jutro mam wolne.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że wracamy do głownego tematu. Ja szukałem, ale tylko w necie i myślałem, że odezwą się znajomi albo rodzina. Podobno w latach 90-tych postawiono Jemu obelisk, ale gdzie?
Liczę na rodzinę i mieszkańców Chrzanowa.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, myślałem że pójdzie mi łatwiej. Ten wątek założyłem
na kilku forach i wynik podobny. Jeżeli coś się dowiem, to
napiszę, przecież powinniśmy znać życiorysy nie tylko pilotów
samolotów myśliwskich, ale też bombowców i samolotów rozpoz-
nawczych.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie