Skocz do zawartości

Zrzutowiska


past

Rekomendowane odpowiedzi

Nie koniecznie. Słyszałem o zrzutowisku niedaleko Rębiechowa. Zwieziono dużo broni długiej, powyginano lufy, zakopano. Zamki osobno gdzieś wywieziono. Wiem że stosowano też różne bajora większe i mniejsze. Pakowano tam wszystko co niebezpieczne, a czego się chciano pozbyć.
Te o których wiem koło trójmiasta, są niebezpieczne ze wzgl. na wielopoziomowe dno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Past, znam przynajmniej jedno takie niedaleko Gdyni miejsce. Byłem zimą gdy na pow. wody można było chodzić po lodzie i sygnałów jest masa. I co z tego, że tak jak pisałem wyżej po roztopach strach dalej wchodzić,a miejsca gdzie wiosną i latem woda obsycha są dawno przetrzepane. Można znależć zardzewiłą amunicję, jakieś zapalniki i inne panzerfausty.
Jest jeszcze drugie miejsce prawie w centrum Wałbrzycha i wiem też że jest tam oprócz innej włoska broń.
Napisz na priva to dalej pogadamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tere fere kolego pp widać że albo nie byłeś na Antonówce albo miałeś WIELKIEGO FARTA . Cóż opisze może Antonówkę szczegółowo - był mail że Antonówka to zrzutowisko , wielu autorów ksiązek wskazuje Antonówkę jako zrzutowisko" a na miejscu : Z wykrywaczem nie ma sensu chodzić - piszczy cały czas - było nas kilku pełna rozpiętość sprzętu -wszyscy mieli to samo , przy drodze --Uwaga niewybuchy - przebywanie grozi śmiercią" , a w ziemi kupe złomu z niewybuchów , a pociski moździerzowe osnące" jak grzybki są popularne. Więc prosze o niepodawanie takich informacji bo jeszcze jakiemuś napaleńcowi coś urwie. Teren naprawde nieciekawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widac kolego ZE NIGDY NIE BYLES NA ZADNYM ZRZUTOWISKU! NA ZRZUTOWISKU NIE CHODZI SIE Z WYKRYWACZEM! A jezeli chodzi o Antoknowke to kolega sie myli - jest tam piekne miejsce gdzie w jednym dolku, bez wykrywacza do dzis mozna wuciagnac mnostwo fantow. Macie jeszcze jeden dodatkowy namiar- niedaleko od Was koledzy- Prudnik i piekne oczko pod pomnikiem, przy granicy... :)))) Jak ktos lubi pobeltac i postawic sobie na birku fragmencik np. niemieckiego czolgu- POLECAM.
NA kazdym zrzutowisku moze cos komus urwac. Zazwyczaj bron przemieszna jest z nierozbrojona amunicja!!!! ( albo np. z silnie skorodowanymi butlami z gazem- patrz Kolbudy!).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie jakbym trafił na zrzutowisko to bym się nie pytał , tylko jak mam trafić na konkretną dziure z szałem w oczach i saperką latać po Antonówce aż mi coś urwie??
A sprawdzanie czy między niewybuchami coś się nie ukryło odpada !!
PP jeśli masz namiar na konkretny dół w Antonówce to podaj jakbyś mógł i chciał na priva przybliżony namiar ( mam mapki 1:25000)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i na górnym ślasku mamy swoje zrzutowisko.Wychodziły tam takie cudaeńka jak np: kompletny FLAK,Mg róznego rodzaju od 34 po lotnicze,karabin maszynowy parabellum,wembleye itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poblizu Choszczna (zachodniopomorskie)na jednym z pol znajduje sie cos na ksztalt malego jeziorka z wszech stron obrosnietego krzakami i drzewami. Gdy bylem maly sadzilem, ze za takie uksztaltowanie jest winna sila kosmiczna :-) Pozniej jednak dowiedzialem sie, ze po wojnie zwieziono tu wszystkie niewypaly z okolicy i wysadzono. Ciekaw jestem czy ktos z grupy moze to potwierdzic?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
CHŁOPAKI CZY KTOS MOZE WIE COS O ZRZUTOWISKU HIPOPOTAM LUB PARASOL JEZELI TAK ZAPRASZAM DO WSPÓŁPRACY MAM JUZ PEWNE OSIAGNIECIA ALE TO CO NAJLEPSZE LEZY JESZCZE W ZIEMI LUB JASKINI JEZELI KTOS CO KOLWIEK SŁYSZAŁ LUB WIE O TYCH ZRZUTOWISKACH PROSZE O KONTAKT TEL.505450106
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years later...
Wiem ze odgrzewam kotleta sprzed baaardzo dawna, ale wlaśnie dzisiaj znalazłem chyba zrzut o którym pisał kolega raphael, miejscowość st. Klukom. Na polu wyschnięte na chwilę obecną oczko wodne, z każdej strony porośnięte trzciną i pokrzywami a w środku... Lotki, pociski panzerschreck i bóg wie co jeszcze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Może nieco nie w temacie lecz jeśli kogoś interesuje militarka ... Znam miejsce gdzie był bliżej nieokreślony niemiecki punkt obronny .Pomiedzy Gdynią a Puckiem , w lesie.Byłem tam osobiście - głębokie sygnały. Pokazał mi to miejsce facet, który osobiscie tam wyorał ok. 15 lat temu skrzynię z mauserami, broń krótką itp. Jest to w starym lesie.Mnie przegoniły chmary komarów i nie ukrywam - miałem galara.A militarka mnie też jakoś specjalnie nie interesuje. Zainteresowanym podam namiary. Pozdrawiam , darz dół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Oczywiście że istniały i istnieją. W samych Katowicach oglądałem przynajmniej 3 z tego jedno zlikwidowało wojsko ,a mimo to na powierzchni były detale , drugie zlikwidowali eksploratorzy pozostawiając masę urwiłapek i urwigłówek więc omijam z daleka, a 3 jest obecnie na poligonie policyjnym gdzie nawet sama policja nie zdaje sobie sprawy że tam jest zrzutowisko wszelakiego dobra. 4 zrzutowisko to jest naokoło Łabęd gdzie zwieziono masę amunicji wszelkiej maści i huta jej nie przerabiała tylko wywoziła do lasu bo kto do pieca wrzuci nierozbrojoną amunicję, też unikam takich zrzutowisk. Zresztą Śląsk to była po wojnie do lat 50 największa składnica wojenna w Polsce bo wszystko zwożono na Śląsk do przetopu na stal i metale kolorowe do odbudowy kraju. Masa tego poszła do lasów wokół Katowic , Bytomia, Chorzowa , Zabrza i Gliwic bo nie było komu tego rozbrajać, a życie było cenne. Kiedyś byłem zdziwiony dlaczego tyle różnych klepek po lasach leży od Maultierów . Potem się dowiedziałem że co się dało przerobić z powrotem na pojazdy cywilne to przerabiano, tak do Opli , Fordów zdejmowano elementy gąsienicowe i dawano tylne mosty kołowe , ciężarówki wracały do cywila już kołowe a elementy gąsienicowe lądowały w lasach bo problem się szybko rozwiązywał a składy złomu były w tym czasie zawalone i po problemie. Tak że jak ktoś wie gdzie wędrować to się ciężko zdziwi co w lasach śląskich jest. najdziwniejsze co znalazłem to dwa drobne odłamki części dennej każdy o wadze 50-60 KG pocisku kaliber 420mm , reszta rozrzucona po lesie , z kąd tam taki pocisk? , kto takim gigantem strzelał?? i po co .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam zrzutowiska istnieją poszperam w kompie bo piszę z komórki w zrzutowiskach znajdowały się nawet chassepoty
zbierane ze strzelnic po zajęciu miasta (lufa miedzy dwa drzewka/gałęzie wykrzywiona zamek odciągnięty iglicę nawet widziałem .Pierwsze wrażenie szok co to za strzelba .
Ach te czasy nie wróca .Wszystko zajeła Milicja Obywatelska.
Zachowały sie nawet paski od chassepotów dziwne miały klamerki
I to były lata 90 .
Faceci odkryli skład podczas kopania płotu wszystko co wykopali składali pod dębem mozna było to brać nikt nie wnikał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie