Czołem miłośnicy historii! Pragnę podzielić się z Wami tym, co zobaczyłem dziś w lesie pod Kielcami. W lesie tym, wojsko polskie na początku września 1939 roku stoczyło bój- wybrałem się tam z kolegą, aby uporządkować znajdujące się w kniei mogiły i pospacerować na łonie natury, gdyż dzień ten był wyjątkowo ciepły i słoneczny. Jakież było moje- a w zasadzie nasze, bo i kolegi również- zaskoczenie i zdziwienie, gdy zobaczyłem, i wskazałem koledze drzewo z wyrytymi napisami: "Hai Hitla", "Tu niemcy zajebali 100 polaków", dodatkowo wyryte były również runa SS oraz słabo widoczna niemiecka "wrona". Części napisów nie udało mi się odczytać...
Jakim trzeba być przegrywem życiowym i odpadem społecznym, aby dokonać takiego "wpisu", wychwalającego niemcy* i hitlera**?! Mam nadzieję, że temu pajacowi ręka uschła...
* oraz ** - specjalnie pisane małą literą...