- Wczoraj wyłowiliśmy prawie tonę, dziś kolejną. Ci, co wyciągali martwe ryby, po kilku godzinach dostali reakcji alergicznej. Ręce ich wręcz paliły — mówi Onetowi Mirosław Cyra, komendant Społecznej Straży Rybackiej w Krośnie.

TONA martwych zwierząt.
CO-DZIEN-NNIE pic.twitter.com/t51tvZ5hde

— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) August 11, 2022