W 2008 roku Tomek pojechał na misję do Kosowa, rok później do Afganistanu. Po powrocie obiecał: mamo, już więcej broni do ręki nie wezmę. Uwierzyła.
Tomasz był pierwszym polskim ochotnikiem, który zginął w Ukrainie.
🖋️ z @DariuszFaron @wirtualnapolska https://t.co/U8cDT4Ci4E

— Tatiana Kolesnychenko (@TKolesnychenko) January 27, 2023